A teraz ,o właściwościach leczniczych roślin.A że wypadło na truskawki,to zaraz po nich na Polskim rynku ,pojawiają się jagody,czyż ,nie?I w ten oto sposób dotarłam już do lata.Bo kalendarzowe lato jest w końcu,czerwca [ot,napisała nowość].W końcu czerwca też są imieniny Jana.A przysłowie mówi,że "Na Św Jan,jagód dzban".Oczywiście mam na myśli czarną jagodę leśną,która to ,nie da się wziąć na "smycz" jak leśna malina i zaprowadzić na działkę,czy do jakiegoś ogrodu.To leśna "szlachcianka".Zalicza się ją do rodziny wrzosowatych i dorasta zaledwie do 40,50 cm.Jak zastanowimy się nad zliczeniem jej do wrzosowatych,to momentalnie przychodzi na myśl,że też lubi,kwaśną,oj kwaśną glebę.A taką właśnie spotyka się w lesie.
Właściwości lecznicze tej rośliny,znajdują się w owocach i w liściach..Napary z liści działają ściągająco,dezynfekcyjnie,moczopędnie i przeciwcukrzycowo.Stosuje się przy nieżytach żołądka ,jelit i i cukrzycy.Zewnętrznie na źle gojące rany,skaleczenia,wrzody,oraz do kąpieli ,dla chorych na cukrzycę.Owoc leśnej jagody,zawiera białko,tłuszcz,węglowodany,wapń,żelazo,miedź ,fosfor,a witamin.................moc .......Prowitaminę A,B1,B2,B6 PP i inne.Świeże ,lub mrożone jagody ,są wskazane ,przy skłonnościach do żylaków odbytu,regulują bowiem wypróżnienia i wzmacniając ścianki śluzówki wewnętrznej.Trują pasożyty przewodu pokarmowego,likwidują wzdęcia i nadmierną fermentację jelitową,poprawiają apetyt i z tego tytułu poleca się je dzieciom niejadkom.A sok uzyskany po zasypaniu owoców cukrem podaje się przy nieżytach dróg oddechowych,w stanach zapalnych jamy ustnej i nieżycie dróg trawiennych.Oj,pamiętam ,te słoje na parapetach obwiązane czystą szmatką ,obowiązkowo białą.A zimą do budyniu taki sok,to pycha.I na koniec jeszcze jedna właściwość lecznicza jagody leśnej i innych jagód,z resztą także ,np,Borówki Amerykańskiej.Od dawna znane jest dobroczynne działanie na oczy,a konkretnie na ostre widzenie.Lotnicy RAFu w czasie II Wojny Światowej przed planowanym lotem zjadali obowiązkowo słoiczek jagód,by w nocy lepiej widzieć cel zrzucania bomb.I reasumując ,można powiedzieć,że jagody maja swój udział w pomyślnym zakończeniu wojny.
Oj coś mi przyszło do głowy w związku ze słoikami.Króciutko o tym ,za moment.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz