piątek, 30 października 2015
Ci,którzy głoszą konieczność wiosennego bielenia ,tłumaczą to tak jak onegdaj mój sąsiad Stefan.Bardzo onegdaj."Bo jak pobielę drzewa to wapnem zabije te małpy"I tu trzeba wiedzieć,że małpy u mojego sąsiada to szkodniki,takie jak mszyce,przędziorki i inne.Ha,Ha śmieją się z bielenia indywidualnie i zbiorowo wszystkie szkodniki ,bowiem wtedy są schowane w swoje "domki' chroniące je od wszystkiego.A wapno dla nich to Pikuś.I to tyle na dziś,ale myślę,że nie koniec tematu,który już kiedyś omawiałam...............wiem,wiem, pamiętam.Zatem to nie skleroza.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz