czwartek, 3 marca 2016

Jeżeli zamierają młode pędy iglaków,ale  nie teraz,nie teraz,,tylko latem,to może być to szara pleśń.To też choroba grzybowa i jakże często spotykana na różnych roślinach ,nawet tych jadalnych,bo choćby  na szczypiorze,na natce pietruszki,na zawiązanych owocach papryki itp.No - to czemu miałoby jej nie być na iglakach?.W lata deszczowe,lub na terenach podmokłych rośliny te mogą nagle pokryć się szarym nalotem.I jeszcze raz przypominam,że nie teraz,bowiem do wystąpienia tej choroby poza dużą wilgotnością powietrza i gleby potrzebna jest jeszcze wysoka temperatura.Chore pędy,należy wyciąć i rośliny opryskać Rowralem,lub Sumileksem.Ewentualnie jakimś innym, preparatem ,ale o podobnym działaniu.I jak widzicie,używam sobie do woli z tymi preparatami,podaje proponuje,bowiem wiem,że nie są one stosowane na rośliny przeznaczone do konsumpcji.W innym przypadku jestem dość powściągliwa.
I co jeszcze?A jeszcze ,też mogą się pojawić grzyby sadziowe-czernniowe.Mogą pokrywać iglaki czarnym nalotem.Nie dość,że pasożytują,że takie iglaki brzydko wyglądają,to jeszcze utrudniają asymilację,po prostu duszą rośliny '"te małpy"jakby powiedział mój sąsiad Stefan i nie wiem co mu te zwierzęta zawiniły,że tak je  przedstawia w złym świetle.I się nie dowiem.Te właśnie dwie choroby mogą pojawiać się na roślinach lub nie.Nie................to posadzenie ich na stanowiskach suchych,przewiewnych i dobrze nasłonecznionych.
W kilku spotkaniach  z Państwem opisałam najczęściej występujące choroby i jak łatwo zauważyć,są one przeważnie pochodzenia grzybowego.Pojawiają się wówczas gdy ma miejsce nadmierna wilgotność gleby i powietrza.A także ,dość istotne jest,że chorują przeważnie rośliny,słabe ,niedożywione,zaniedbane.Jak o  nie dbać ,jak dokarmiać i czym i kiedy podawałam we wcześniejszych postach.

Ale,nie nie,proszę się nie cieszyć,że to już koniec,że to wszystko co może iglaki trapić.Bo jeszcze mogą dokuczać im szkodniki.O tym,jednak już nie dziś.Bo dziś jeszcze tylko.....................


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz