Wszelkiego rodzaju gąsienice ,też mogą sprawiać wiele kłopotów.One nie wysysają soków z roślin ,one rośliny zjadają.Gdy przystawimy ucho do jakiegoś warzywa kapustnego ,a tam akurat wylęgły się gąsienice bielinka kapustnika to tyko słychać ............."chrup,chrup,mniam mniam".Podobnie z resztą jak to miało miejsce pewnej nocy gdy" nieco zmęczony" obywatel wracał do dom i też słyszy ..chrup,chrup,mniam mniam.Zatrzymał się zaintrygowany tym chrupaniem.Nasłuchuje .................a to siatkę ogrodzeniową rdza żre.A to małpa ,pomyślał.................bo była to siatka od jego posesji.Bowiem właśnie zbliżał się do domu.
No dobrze - ale co z tymi gąsienicami?Można bowiem spotkać je nie tylko na warzywach kapustnych ,ale także na krzewach agrestów [Piłecznica Agrestowa,] lub na krzewach porzeczek [Brzęczak Porzeczkowy],a także na wielu roślinach ozdobnych,także na drzewach.Poza opryskiem preparatem owadobójczym można można je też zniszczyć skutecznie [ szczególnie na małych roślinach] posługując się suchym popiołem ,bowiem on [ten popiół ] zatyka im otwory do oddychania .A mają tych otworów aż 6.
Tak jakoś corocznie bywa,że na wiosnę walczy się ze szkodnikami,późnym latem i jesienią z chorobami roślin.Zatem co ? zatem do pracy ,do walki.
A jeżeli chodzi o walkę to kilka dni temu gdy byłam na porannym spacerze z moim psem zaczepiło mnie dwóch 18 laków z zapytaniem ..............."...którędy na Grunwald."?............Oczywiście ,bardzo dokładnie objaśniłam ,którędy.Myślę ,że dotarli szczęśliwie.Ciekawe czy jeszcze walczą czy może polegli już w boju bo Urlich von Jungingen ,dzielny wódz Krzyżaków ich dopadł.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz