TYTUŁEM WSTĘPU.
Nie wszystko co rośnie ,co jest zielone w czasie wegetacji wymaga zabezpieczania przed mrozem.A tak w ogóle,to obecne zimy są tak łagodne,że w porównaniu do tych gdy ja się uczyłam zabezpieczać wiele już roślin tego nie wymaga.Bo czy możecie sobie wyobrazić ,że np. 15 stycznia pojawiają się siarczyste mrozy ,takie co to w nocy jest - 32 st. a w dzień "zaledwie " - 25 st,
Przy takich temperaturach O ! - to mogło się wydarzyć przemarzniecie,oj mogło.Bardzo niebezpieczne są także wahania temperatury,Zawsze jednak jest nadzieja ,że ,jak to się mawiało,-" odbije od korzeni".Co bezsprzecznie wymaga okrycia ,tj, usypania kopczyka z ziemi?,to świeżo posadzone drzewa i krzewy.Bardzo im to pomoże w dobrej kondycji przetrwać zimę,bo,bo nie ma nic gorszego jak przemarznięte korzenie.Proponuję już teraz zrobić okrąg wokół nowych nasadzeń .I co ? I niech brzegi tego okręgu będą zabezpieczone jakimiś plastikowymi lub drewnianymi ogranicznikami,że nie wspomnę o kamieniach ,bo to kłopotliwe ,ale jakże piękne ,bo naturalne .W każdym razie chodzi o to by miejsce pod młodymi krzewami i drzewami było wolne od chwastów ,było w tak zwanym czarnym ugorze,Także by nie przerastało go trawą.|I co z tego spytacie ? A to z tego,że " podany" tam nawóz nakarmi tylko to drzewko,tylko ten krzew,a nawet woda też będzie wykorzystana prawidłowo. No - i na zimę można tam wysypać ziemię w celu okrycia korzeni,A jeżeli to będzie dobra ziemia ogrodnicza ,to roślina z niej skorzysta w następnym sezonie.I to tyle na dziś,tytułem nauki na nowym sprzęcie,
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz