Na pewnej działce rosło stare drzewo owocowe ,ale nie plonowało.Konkretnie - była to czereśnia , która powoli ,ale skutecznie umierała na raka bakteryjnego kory.Była dość intensywnie prześwietlana co zawsze powoduje chorobę ,bo czereśnia jak to czereśnia ma tendencje do budowania dużej korony.Obecnie już są w handlu odmiany o niewielkich koronach.Tamta liczyła sobie 30 lat,co jak na ten gatunek ,to bardzo dużo.Zastałam drzewo w fatalnym stanie.Wszędzie,na każdym konarze,na każdej gałązce wycieki gumy ,to od intensywnego ciecia od kaleczenia.Choroba zrobiła swoje i to ją skazałam na śmierć. To przykre ,ale innego wyjścia nie było.
No i po sprawie,ale póki co pozostał w ziemi prawie krater.
I co z tym zrobić ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz