Gdańsk to miasto w którym wiele zdarzeń miało swój początek.Były smutne i były radosne.
Te smutne to II Wojna Światowa ,a te radosne to ,ujmując skrótowo Solidarność.Mądry przemyślany ruch.Rewolucja,a jakby nie rewolucja,bo przebiegła bez ofiar.A mogło być inaczej,bo nasz "brat " ze wschodu tylko na to czekał,by się coś istotnego dziać zaczęło.Wtedy miałby wytłumaczenie dla czego wkroczył ze swoimi wojskami, podobnie jak w 1968 r, do Czechosłowacji.Czekał,czekał ,a tu nic........................na szczęście!
Może to co teraz ma swój początek dobrze się zakończy......................
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz