wtorek, 14 czerwca 2016

Idąc tym tropem,zajrzałam też do ,moim zdaniem zbyt zagęszczonych  krzewów porzeczek i agrestów.No i oczywiście.Podobna sytuacja.Proszę pani ,zwracam się do działkowiczki :te krzewy nie mają skutecznie wyciętych  starych pędów.Wprost przeciwnie.Cięcia tu zastosowane spowodowały tylko większe zagęszczenia.Bo - jeżeli pozostawiono pęd długości około  40 cm.,nie wycięto go przy samej ziemi,to jest oczywiste,że z tego pędu wrosną NOWE I TO BĘDZIE KILKA NOWYCH,bo taka jest reakcja każdej rośliny ,a krzewów , i drzew szczególnie."Człowiek zniszczył mi jedno to ja mu dam cztery" ,zupełnie jak w brydżu .I tak sobie można robić na złość przez nieumiejętne postępowanie.Wszystkie formy krzaczaste agrestów i porzeczek wymagają corocznego  wycinania,prześwietlania,ALE PRZY SAMEJ ZIEMI.I tu pomoc drugiej osoby jest konieczna.Bo jeszcze to wyjaśnię: tak,tak, na tych pędach wyciętych w połowie,że tak to nazwę urosną nowe 3,4,lub 5 i na nich pojawią się owoce,ale o wiele drobniejsze i niewiele ich będzie.To zupełnie  nie jest ekonomiczne i sprzeczne z naturą.Ale co teraz ?Teraz należy poczekać do połowy lipca i wtedy zrobić czystkę w krzewie ,jak 1926 r. w komsomole .O ! to była duża czystka i taką doradzam  wszystkim nieprawidłowo prowadzonym  krzewom.W końcu  przecież chodzi o plonowanie.A by ono było obfite  ten termin letni prześwietlania krzewów jagodowych jest najlepszym terminem. Nie wiosenny,nie nie,nie.A dla czego ?............wyjaśniałam  we wcześniejszym poście to  kilka dni temu.
Ale ja poproszona byłam,w zupełnie innej sprawie na tę działkę.....................

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz