wtorek, 1 grudnia 2015

A na działkach padające deszcze własnie sobie wyżłobiły  "rurki" jak wodociągowe w ziemi i tymi wyżłobionymi ścieka woda do głębokich,bardzo głębokich warstw.Woda ma to do siebie,że nie lubi pokonywać przeszkód i płynie "po linii najmniejszego oporu".Spada zatem i spada  i gdzieś tam pod ziemią już jest uformowane jezioro .I to dobrze,że pada,bo tworzy się magazyn wody i co może wydawać się dziwne i niedorzeczne,ta woda będzie wykorzystana  wiosną.Wiosną będzie zjawisko odwrotne.Tymi wyżłobionymi rurkami będzie podsiąkała,parowała .I niech tak się dzieje ,bo to jest podlewanie roślin od spodu.Bardzo skorzystają  ,drzewa,krzewy i trawniki.Natomiast miejsca przekopane pod uprawę jak najszybciej wiosną należy znorkrosować i wygrabić by  zjawisko podsiąkania i parowania ,tam ograniczyć.Przez norkrosowanie i grabienie zatrzymujemy wodę na zagonie,bo przez swoje "rurki" dochodzi tylko do miejsca wyrównanego norkrosem  [rylec] i grabiami i tam podlewa zagon od spodu.W brew temu co myślicie Kochani do wiosny wcale nie jest tak daleko.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz