piątek, 1 stycznia 2016

Przede wszystkim na jakiejkolwiek imprezie nie mieszać alkoholi.Uwierzyć bliskiej osobie,gdy mówi..........."nie powinieneś już pić,bo widzę,że to twoja miara się wypełniła."Nie słuchać współbiesiadników  gdy namawiają..................."a co tam ,wypij kielicha ,to ci dobrze zrobi i zaraz ozdrowiejesz".A jak trzecia osoba się od ciebie odsuwa ,to się  połóż,bo jesteś piany.No..............ale stało się..............i niechby ten kac już się skończył.A skończy się szybciej,gdy mu pomożemy, uzupełnimy wypłukane z organizmu elektrolity i wypijemy niemało wody  z cytryną ,posłodzoną glukozą.A na śniadanie coś co zupełnie przy kacu jest "niezjadliwe" ale jednak leczy: to dwa,trzy jajka w szklance,na bardzo miękko z masłem ,pieprzem,solą .Wiem,że z obrzydzeniem na to patrzymy,zatem rozprawić  radzę się z zawartością szklanki jak najszybciej,a potem,by nie wywołać odruchów wymiotnych zjeść czerstwą bułkę i popić herbatą dobrze posłodzoną,najlepiej glukozą.Za dwie godziny ,wróci apetyt.....................na coś konkretnego.................to dobrze i niech to konkretne będzie lekkostrawnym gotowanym  mięsem,ale  z chrzanem,lub musztardą.Przy kacu potrzebne jest bowiem też białko.Odradzam ,wodę od ogórków,od  kapusty kiszonej  a nawet też odradzam maślankę.Owszem można jej wypić nawet sporą ilość,ale nie na początek,lecz na koniec kaca.

I to tyle na dziś,ani Was Kochani,..................ani także siebie katować już  więcej nie będę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz