Dość późną porą wraca mąż do domu,a tu niespodziewanie żona w drzwiach,i na przywitanie dostał jednego prawego sierpowego.Za co kochanie pyta mąż ? Pranie robiłam i z twoich spodni wyciągnęłam karteczką,a na niej jakaś Klara i nr. telefonu. - Ależ kochanie,byłem na wyścigach konnych ,a te cyferki to nie numer telefonu,tylko numery gonitw - tłumaczy mąż.
Za tydzień sytuacja się powtarza,ale tym razem obrywa od żony dwa prawe sierpowe.Ależ za co kochanie,pyta mąż?Twój koń do ciebie dzwonił.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz