wtorek, 8 lipca 2014

Wiśnie,czarne wiśnie sokowe...................już są.To owoce mojego dzieciństwa.Nie było szlachetnych czereśni ,ani truskawek itp.Ale skąd miałyby być?Moje dzieciństwo to początek lat czterdziestych.Ach te wiśnie" słyszę czasem "to takie proletariackie owoce.Te proletariackie owoce ,można przetworzyć na coś szlachetnego  i smacznego i jeszcze bardzo łatwo to wykonać.Wiśnie [dowolną ilość] wydrylować.Przesypać cukrem i pozostawić do zmacerowania i intensywnego wydania soku.Po kilku tygodniach zlać część soku i na to miejsce wlać octu balsamicznego.W zależności od upodobań smakowych ,wiecej ,lub mniej.Niech tak postoi 2 tygodnie.Po tym czasie zlać sok z octem ,zagotować i zalać gorącym.Odwrócić słoiki do góry dnem na kilka minut.Wynieść w chłodne i ciemne miejsce.Kto lubi przed gotowaniem  soku może dodać do niego gożdziki [nie za wiele].Jakiż to wyśmienity dodatek do eleganckiego obiadu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz