Szef do pracownika :
- Panie Kowalski,dlaczego przychodzi pan do pracy o 11 ?
-Sam szef mówił,że gazetę mogę sobie w domu poczytać.
sobota, 27 stycznia 2018
O ziołach,o przyprawach C.D.
Wiele zup i sosów bez przypraw................,to nie to :
Ale jakże trudno jest wyłowić z zupy przyprawy w ziarnach albo w liściach.
Jest na to rada .Wkładaj goździki,ziarenka pieprzu,liście laurowe,ziele angielskie do zaparzaczki,która służy do zaparzania herbaty i gotuj razem z zupą.Radzę jednak używać jej tylko do tego celu.
Dziurki w pieprzniczce nie będą się zatykać jeśli do mielonego pieprzu wrzucisz kilka całych ziarenek.Ma to jeszcze dodatkową zaletę,podnosi aromat przyprawy.
Rozmaryn ,to przyprawa,która już na dobre zadomowiła się w polskich kuchniach,ale warto przypomnieć ,że najbardziej smakuje i pachnie dodana do : pomidorów ,kukurydzy,grzybów,sałatek mięsnych ,zielonej sałaty i do potraw kuchni włoskiej.
Ale,ale,ale,dodawaj go do potraw w niewielkich ilościach !
Także tymianek i oregano należy używać oszczędnie, ponieważ ich silny aromat tłumi właściwy smak i zapach potraw.
I - czosnek.Jest jedną z najzdrowszych roślin przyprawowych :zawiera witaminy i sole mineralne,działa bakteriobójczo i NIE USZKADZA WĄTROBY.Umyślnie tak to zasygnalizowałam ponieważ wile osób przypuszcza,że tak.
Obrane ząbki czosnku przechowuj w oliwie lub oleju,nie wyschną,
.Poza tym oliwa lub olej przejdą zapachem czosnki i będą doskonale nadawać się do różnych sałatek i zielonej sałaty.
Wiele zup i sosów bez przypraw................,to nie to :
Ale jakże trudno jest wyłowić z zupy przyprawy w ziarnach albo w liściach.
Jest na to rada .Wkładaj goździki,ziarenka pieprzu,liście laurowe,ziele angielskie do zaparzaczki,która służy do zaparzania herbaty i gotuj razem z zupą.Radzę jednak używać jej tylko do tego celu.
Dziurki w pieprzniczce nie będą się zatykać jeśli do mielonego pieprzu wrzucisz kilka całych ziarenek.Ma to jeszcze dodatkową zaletę,podnosi aromat przyprawy.
Rozmaryn ,to przyprawa,która już na dobre zadomowiła się w polskich kuchniach,ale warto przypomnieć ,że najbardziej smakuje i pachnie dodana do : pomidorów ,kukurydzy,grzybów,sałatek mięsnych ,zielonej sałaty i do potraw kuchni włoskiej.
Ale,ale,ale,dodawaj go do potraw w niewielkich ilościach !
Także tymianek i oregano należy używać oszczędnie, ponieważ ich silny aromat tłumi właściwy smak i zapach potraw.
I - czosnek.Jest jedną z najzdrowszych roślin przyprawowych :zawiera witaminy i sole mineralne,działa bakteriobójczo i NIE USZKADZA WĄTROBY.Umyślnie tak to zasygnalizowałam ponieważ wile osób przypuszcza,że tak.
Obrane ząbki czosnku przechowuj w oliwie lub oleju,nie wyschną,
.Poza tym oliwa lub olej przejdą zapachem czosnki i będą doskonale nadawać się do różnych sałatek i zielonej sałaty.
Zadumałam się nad faktem,że właśnie dziś mija 73 lata jak został wyzwolony obóz koncentracyjny w Oświęcimiu.Ta niewielka grupka ludzi,która przetrwała doczekała się,ale nie wiem czy mieli siłę się cieszyć .A 75 lat temu w obozie tym powiększono ilość komór gazowych.Był to postulat Himmlera ,który jeden raz był świadkiem rozstrzeliwań w Babim Jarze na Ukrainie.Zupełnie nieoczekiwanie został obryzgany mózgiem jakiegoś dziecka ."Ucierpiały " szczególnie jego lakierki,I wiecie co ? ......................On....... zwymiotował i był bliski omdlenia,ten "bohater " ten pan i władca ", bo tak mu się przynajmniej wydawało.W porozumieniu z Hitlerem postanowił zwiększyć ilość komór gazowych,bo rozstrzeliwania szkodzą plutonowi egzekucyjnemu,szkodzą niemieckim żołnierzom.
|A to ! - na okoliczność,gdyby ktoś gloryfikował tych, pożal się Boże, niestety polskich pseudo partyzantów oddających cześć Hitlerowi.
|A to ! - na okoliczność,gdyby ktoś gloryfikował tych, pożal się Boże, niestety polskich pseudo partyzantów oddających cześć Hitlerowi.
piątek, 26 stycznia 2018
Świerze zioła ,a mam tu na myśli także szczypiorek,koperek i natkę pietruszki siekane na drewnianej desce oddają jej połowę zapachu,ponieważ pochłania go drewno.Można temu zapobiec,przed tym mocząc deskę.
Często uprawiamy zioła na działce i często sami suszymy.Należy zawsze suszyć w pozycji wiszącej na świeżym powietrzu,ale nigdy w pełnym słońcu,które niszczy pewne ich składniki.Miesiące letnie to idealna pora na suszenie.Wystarczy tydzień i już są suche.
Krótka chwila dla natki pietruszki:.......................Jest ona przyprawą kuchenną najbogatszą w witaminy [ to sprawa znana ], ale jeszcze poprawia trawienie i usuwa nadmiar wody z organizmu..Nadaje się do wszystkich potraw,ale nie nadaje się do gotowania,bo traci swój aromat.Posypuj natką gotowe dania.
Natka pietruszki,szczypiorek i koperek dłużej będą świeże jeżeli po umyciu posiekasz je drobno i wymieszasz z odrobiną soli i włożysz do szklanego zamykanego naczynia [słoiczek ].
Przez kilka dni można je przechować w lodówce.
Rzeżucha ! - lubisz rzeżuchę ? Ona ma charakterystyczny zapach.Możesz ją wyhodować w domu.Na dno jakiegoś płytkiego naczynia połóż warstwę waty i nasyp na nią nasiona rzeżuchy.Ustaw w ciepłym miejscu i obficie podlewaj a po kilku dniach pojawią się zielone pędy..W ten sposób masz pod ręką świeżą przyprawę np. do sałatki z rzodkiewek i do zielonej sałaty i,i,i,możliwości jest wiele.
Często uprawiamy zioła na działce i często sami suszymy.Należy zawsze suszyć w pozycji wiszącej na świeżym powietrzu,ale nigdy w pełnym słońcu,które niszczy pewne ich składniki.Miesiące letnie to idealna pora na suszenie.Wystarczy tydzień i już są suche.
Krótka chwila dla natki pietruszki:.......................Jest ona przyprawą kuchenną najbogatszą w witaminy [ to sprawa znana ], ale jeszcze poprawia trawienie i usuwa nadmiar wody z organizmu..Nadaje się do wszystkich potraw,ale nie nadaje się do gotowania,bo traci swój aromat.Posypuj natką gotowe dania.
Natka pietruszki,szczypiorek i koperek dłużej będą świeże jeżeli po umyciu posiekasz je drobno i wymieszasz z odrobiną soli i włożysz do szklanego zamykanego naczynia [słoiczek ].
Przez kilka dni można je przechować w lodówce.
Rzeżucha ! - lubisz rzeżuchę ? Ona ma charakterystyczny zapach.Możesz ją wyhodować w domu.Na dno jakiegoś płytkiego naczynia połóż warstwę waty i nasyp na nią nasiona rzeżuchy.Ustaw w ciepłym miejscu i obficie podlewaj a po kilku dniach pojawią się zielone pędy..W ten sposób masz pod ręką świeżą przyprawę np. do sałatki z rzodkiewek i do zielonej sałaty i,i,i,możliwości jest wiele.
A teraz wracam do porad,ale przed tym wracam do takiej jednej porady podanej jakiś czas temu a "a trzymało mnie " do samego wieczora to jeszcze jako terapię zastosowałam wyczyszczenie mojej misy do smażenia konfitur i moździerzy papką z soli i octu.Dziś rano o wiele widniej było w kuchni tak błyszczały.Polecam....................także na uspokojenie nerwów.
Jak jestem zdenerwowana ,to robię rzeczy ,których normalnie nie robiłabym.Np, wczoraj wymyśliłam i wykonałam kluseczki do zupy grzybowej [ z suszonych grzybów ] niespotykane.Otóż ,ugotowane grzyby zmieliłam w maszynce [ normalnie bym je posiekała ] ale wczoraj chciało mi się zmielić i mieć potem do mycia maszynkę ,czego bardzo nie lubię .
Wzięłam 1 szklankę kaszy manny i jedno jajo i wrzuciłam zmielone grzyby.Zarobiłam jak ciasto,dość twarde ciasto i małą łyżeczka od kawy pobierałam male porcje i robiłam z tego kulki. Jeżeli ciasto z kaszki jest twarde to nie przykleja się do dłoni.Jak zrobiłam tych kuleczek całą tace to partiami wrzucałam je do gotującej się zupy.Dla mnie to pycha.Kuleczki są dość twarde ,jędrne ale przesmaczne...................................warunek...............mają być małe,maciupkie.Wszystkim mieszkańcom mojej Ojczyzny polecam jakąś następna debatę,z pewnością będziecie mieli ochotę na wykonanie takiego przysmaku.
Wzięłam 1 szklankę kaszy manny i jedno jajo i wrzuciłam zmielone grzyby.Zarobiłam jak ciasto,dość twarde ciasto i małą łyżeczka od kawy pobierałam male porcje i robiłam z tego kulki. Jeżeli ciasto z kaszki jest twarde to nie przykleja się do dłoni.Jak zrobiłam tych kuleczek całą tace to partiami wrzucałam je do gotującej się zupy.Dla mnie to pycha.Kuleczki są dość twarde ,jędrne ale przesmaczne...................................warunek...............mają być małe,maciupkie.Wszystkim mieszkańcom mojej Ojczyzny polecam jakąś następna debatę,z pewnością będziecie mieli ochotę na wykonanie takiego przysmaku.
Oj !- niepotrzebne mi było to wczorajsze śledzenie,słuchanie debaty.Tytle tylko,że stwierdziłam iż nadaj Polak,jest wrogiem Polaka,a po tym musiałam zaparzyć sobie Melisę.
Nie mam co pisać,że wracam do rzeczywistości,bo ona mnie ustawicznie dopada.
O wzniosłej treści dziś przysłowia :
Dobro Rzeczpospolitej winno być najwyższym prawem. [ łacińskie ]
Potęga jednego w Rzeczpospolitej nieznośna. [polskie]
Nie mam co pisać,że wracam do rzeczywistości,bo ona mnie ustawicznie dopada.
O wzniosłej treści dziś przysłowia :
Dobro Rzeczpospolitej winno być najwyższym prawem. [ łacińskie ]
Potęga jednego w Rzeczpospolitej nieznośna. [polskie]
środa, 24 stycznia 2018
Na zakończenie kluskowego tematu ,proponuję przepis liczący sobie ponad 100 lat,bo wybrany z książki kucharskie,tak starej.Z powodu lekkostrawności polecam go dzieciom i osobom starszym.
KLUSKI Z POWIDŁAMI.
Ugotować kluski kładzione .Wziąć 2 łyżki powideł,dodać 1 łyżeczkę cukru 3 łyżki kwaśnej śmietany ,wsypać nieco tłuczonego cynamonu wymieszać i polać tym kluski.
Uwaga ! - cynamon wtedy był tłuczony w moździerzu ,dziś jest mielony.Także...............100 lat temu jadano bardzo słodko,radzę zatem ewentualnie zmniejszyć ilość cukru.
KLUSKI Z POWIDŁAMI.
Ugotować kluski kładzione .Wziąć 2 łyżki powideł,dodać 1 łyżeczkę cukru 3 łyżki kwaśnej śmietany ,wsypać nieco tłuczonego cynamonu wymieszać i polać tym kluski.
Uwaga ! - cynamon wtedy był tłuczony w moździerzu ,dziś jest mielony.Także...............100 lat temu jadano bardzo słodko,radzę zatem ewentualnie zmniejszyć ilość cukru.
Ciasto na kluski kładzione będzie miało odpowiednio luźną konsystencję ,jeżeli do wyrabiania zamiast zwykłej dodasz wodę gazowaną.
A kluski kładzione z grysiku będą będą pulchne i duże jeżeli dodasz do ciasta szczyptę sody oczyszczanej.
Knedle i pyzy z ciasta ziemniaczanego są ugotowane wtedy gdy zaczynają się kręcić w gotującej wodzie.
A kluski kładzione z grysiku będą będą pulchne i duże jeżeli dodasz do ciasta szczyptę sody oczyszczanej.
Knedle i pyzy z ciasta ziemniaczanego są ugotowane wtedy gdy zaczynają się kręcić w gotującej wodzie.
Ryż gotuj zawsze tyle czasu ile podane jest w przepisie,nigdy na wyczucie.Lepiej gotować o 1 minutę krócej ,niż za długo.Podczas odparowywania ryż jeszcze dochodzi.
Ale...............prawidłowe proporcje gotowania ryżu[ o ile nie podano inaczej w przepisie ]:
1 szklanka ryżu na dwie szklanki wody.
Ryż z poprzedniego dnia może smakować jak świeżo ugotowany ,jeżeli włożysz go do plastikowej torebki i a 5 minut zanurzysz w gotującej się wodzie.
Ale...............prawidłowe proporcje gotowania ryżu[ o ile nie podano inaczej w przepisie ]:
1 szklanka ryżu na dwie szklanki wody.
Ryż z poprzedniego dnia może smakować jak świeżo ugotowany ,jeżeli włożysz go do plastikowej torebki i a 5 minut zanurzysz w gotującej się wodzie.
Aby makaron i inne wyroby mączne się nie sklejały podczas gotowania pamiętaj :
Woda winna być posolona przed wrzuceniem klusek ,czy makaronów.Winna wrzeć i wlej do niej nieco oleju lub oliwy.
Przelanie zimną wodą makaronu po odcedzeniu jest koniecznością i dokładnym przepłukaniu,bo właśnie wtedy mógłby się posklejać.
Makaron zdecydowania zyska na smaku jeśli do wody wrzucisz kostkę rosołową zamiast soli [ [ a nawet dwie] zwracając uwagę na to by kostki się rozpuściły.
Pamiętam czasy gdy robiło się makaron metodą zagniatania i wałkowania i krojenia i potem suszenia i jeszcze potem przechowywania w lnianych lub bawełnianych woreczkach,Wtedy do ciasta dodawało się utratą gałkę muszkatołową .Znacznie poprawiała smak.Od czasu jak gotuje się kupne makarony dodaje jedną łyżeczkę do wody.Nie wszystkim zależy jednak na tym by makaron pachniał.Bowiem teraz są takie czasy ,że makowce nie pachną migdałami,szarlotki cynamonem,że nie wymienię innych.
Aby ugotowane różne kluski,pierogi ,knedle można było wykorzystać następnego dnia należy je [najlepiej ] wymieszać z roztopionym masłem,ewentualnie olejem.
Woda winna być posolona przed wrzuceniem klusek ,czy makaronów.Winna wrzeć i wlej do niej nieco oleju lub oliwy.
Przelanie zimną wodą makaronu po odcedzeniu jest koniecznością i dokładnym przepłukaniu,bo właśnie wtedy mógłby się posklejać.
Makaron zdecydowania zyska na smaku jeśli do wody wrzucisz kostkę rosołową zamiast soli [ [ a nawet dwie] zwracając uwagę na to by kostki się rozpuściły.
Pamiętam czasy gdy robiło się makaron metodą zagniatania i wałkowania i krojenia i potem suszenia i jeszcze potem przechowywania w lnianych lub bawełnianych woreczkach,Wtedy do ciasta dodawało się utratą gałkę muszkatołową .Znacznie poprawiała smak.Od czasu jak gotuje się kupne makarony dodaje jedną łyżeczkę do wody.Nie wszystkim zależy jednak na tym by makaron pachniał.Bowiem teraz są takie czasy ,że makowce nie pachną migdałami,szarlotki cynamonem,że nie wymienię innych.
Aby ugotowane różne kluski,pierogi ,knedle można było wykorzystać następnego dnia należy je [najlepiej ] wymieszać z roztopionym masłem,ewentualnie olejem.
Zachowując chronologię ;
A co tam na działkach ? Na działkach cisza i prawie z pewnością nie złowieszcza,bowiem złodzieje nie pojawiają się w czasie zalegania śniegu ,bo zbyt dobrze na tle jego są widoczni i pozostawiają ślady.Dla bezpieczeństwa lepiej nie zasłaniać okien ,by było widać,że w środku nie ma nic atrakcyjnego.Oczywiście przed tym wywożąc co wartościowsze przedmioty.Panujący wewnątrz [ pozorny ] nieporządek także odstrasza.Łatwo go zrobić ,rozrzucając pomięte gazety,Położyć,nie postawić na stole butelkę i jakieś naczynia.To zdecydowanie zniechęca ...................sprawdziłam.
Pisząc i radząc ,miałam na myśli działki z domkami nie zamieszkanymi w zimie i oddalonymi od miejsca stałego zamieszkania.
A co tam na działkach ? Na działkach cisza i prawie z pewnością nie złowieszcza,bowiem złodzieje nie pojawiają się w czasie zalegania śniegu ,bo zbyt dobrze na tle jego są widoczni i pozostawiają ślady.Dla bezpieczeństwa lepiej nie zasłaniać okien ,by było widać,że w środku nie ma nic atrakcyjnego.Oczywiście przed tym wywożąc co wartościowsze przedmioty.Panujący wewnątrz [ pozorny ] nieporządek także odstrasza.Łatwo go zrobić ,rozrzucając pomięte gazety,Położyć,nie postawić na stole butelkę i jakieś naczynia.To zdecydowanie zniechęca ...................sprawdziłam.
Pisząc i radząc ,miałam na myśli działki z domkami nie zamieszkanymi w zimie i oddalonymi od miejsca stałego zamieszkania.
Wiem,wiem,niektóre informacje już wcześniej podawałam .Może to irytować tych z Państwa ,którzy czytają je ponownie,ale przecież są tacy którzy jeszcze ich nie czytali.Po co o tym piszę,po co się tłumaczę,aby....................nie być posadzona o demencję ,choć z pewnością ją mam ale nie w tak znacznym stopniu......................pocieszam się.
A teraz ,jak zwykle przysłowie ;
Żaden czas nie jest twój,tylko ten co minął. [ polskie ]
A teraz ,jak zwykle przysłowie ;
Żaden czas nie jest twój,tylko ten co minął. [ polskie ]
wtorek, 23 stycznia 2018
Potrawy mączne : Co na ten temat jest napisane w książce kucharskiej wydanej ponad 100 lat temu.Przyznaję : są to tak zwane prawdy oczywiste,ale wtedy ?.....................
"Wszelkie mączne potrawy jak kluski pierogi i knedle musza się gotować w szerokim rondlu,aby miały dużo miejsca.Trzeba wodę wcześniej nastawić i posolić,gdyż potrawy te należy wrzucać do kipiącej wody w ostatniej chwili przed podaniem ,po czem je odcedzić.Ugotowane nie mogą stać w wodzie bo zmiękną i będą niesmaczne ".
C. D . tematu już nie dziś.
"Wszelkie mączne potrawy jak kluski pierogi i knedle musza się gotować w szerokim rondlu,aby miały dużo miejsca.Trzeba wodę wcześniej nastawić i posolić,gdyż potrawy te należy wrzucać do kipiącej wody w ostatniej chwili przed podaniem ,po czem je odcedzić.Ugotowane nie mogą stać w wodzie bo zmiękną i będą niesmaczne ".
C. D . tematu już nie dziś.
Pytanie ..................A jak zacznie się topnienie śniegu i nadmiar wody będzie zalegał na zagonkach to przecież w tej wodzie zgniją różne rośliny cebulowe.?...............takie było pytanie.
A ja na to odpowiem pytaniem.Czy to pierwszy raz takie zjawisko pogodowe ma miejsce ? a przecież potem przychodziła wiosna i okazywało się ,że nie zgniły żadne cebule,ale prawda jest taka :........................... z pewnością nie grozi nic złego tym cebulom ,które są na zagonie nie pierwszy sezon i tym które posadzone zostały w prawidłowym ,przeznaczonym dla nich terminie np. tulipany miedzy 15 września a 15 października.Jeszcze danej jesieni zdążyą się ukorzenić,a to jest warunek dla dobrego przetrwania zimy i przedwiośnia.Zgniją nieukorzenione.Onegdaj pewna moja sąsiadka na działce pytała mnie ustawicznie ........................: "a kiedy się to robi ?" i nigdy nie przestrzegała podanych przeze mnie terminów,kwitując to stwierdzeniem " a tam,posadzę później to zakwitnie mi później " A Stefan przestrzegał " nie tłumacz jej,bo ona jest niereformowalna ".I właśnie posadzone przez nią w listopadzie cebule tulipanów pokazały jej jak to jest z ta późnością ...................90 % właśnie zgniło.
A czy zauważyliście jak często na terminy zwracam uwagę.?
A ja na to odpowiem pytaniem.Czy to pierwszy raz takie zjawisko pogodowe ma miejsce ? a przecież potem przychodziła wiosna i okazywało się ,że nie zgniły żadne cebule,ale prawda jest taka :........................... z pewnością nie grozi nic złego tym cebulom ,które są na zagonie nie pierwszy sezon i tym które posadzone zostały w prawidłowym ,przeznaczonym dla nich terminie np. tulipany miedzy 15 września a 15 października.Jeszcze danej jesieni zdążyą się ukorzenić,a to jest warunek dla dobrego przetrwania zimy i przedwiośnia.Zgniją nieukorzenione.Onegdaj pewna moja sąsiadka na działce pytała mnie ustawicznie ........................: "a kiedy się to robi ?" i nigdy nie przestrzegała podanych przeze mnie terminów,kwitując to stwierdzeniem " a tam,posadzę później to zakwitnie mi później " A Stefan przestrzegał " nie tłumacz jej,bo ona jest niereformowalna ".I właśnie posadzone przez nią w listopadzie cebule tulipanów pokazały jej jak to jest z ta późnością ...................90 % właśnie zgniło.
A czy zauważyliście jak często na terminy zwracam uwagę.?
Telefon i pytanie - dość istotne pytanie,przed tym jednak ;
W szkole :
- Hej,ty tam pod oknem ! Kiedy był pierwszy rozbiór Polski ? - pyta nauczyciel.
-Nie wiem.
- A w którym roku buła bitwa pod Grunwaldem ?
- Nie pamiętam.
-To co ty właściwie wiesz.? Jak chcesz zdać maturę ?
- Ale ja tu tylko kaloryfer naprawiam.
W szkole :
- Hej,ty tam pod oknem ! Kiedy był pierwszy rozbiór Polski ? - pyta nauczyciel.
-Nie wiem.
- A w którym roku buła bitwa pod Grunwaldem ?
- Nie pamiętam.
-To co ty właściwie wiesz.? Jak chcesz zdać maturę ?
- Ale ja tu tylko kaloryfer naprawiam.
Mam ochotę zacząć dziś od końca :
J Tuwim :
- Służący który obraził swego pana,staje przed sądem i otrzymuje karę,Po zakończeniu rozprawy zwraca się do sędziego :
- Panie sędzio,chciałbym zadać jedno pytanie :czy służącemu nigdy nie wolno powiedzieć do swojego pana " ty ośle "!.....
- Nigdy !
- Ale do osła wolno powiedzieć,,, "proszę pana " ?
- Nikt panu nie broni.
- W takim razie : do widzenia proszę pana.
Ile razy piszę te złote myśli,tego wielkiego POLSKIEGO poety przypominam sobie spotkanie z nim na krótko przed śmiercią,za przyczyna mojego ojca to się stało.Byli kolegami szkolnymi.Wspólnie chodzili do tzw, "Aleksandrówki ".............budynek stoi do dziś przy placu Barlickiego. Była to szkoła rosyjskojęzyczna.Polskich szkół wtedy nie było,bo były to lata z początku ubiegłego wieku.Rządził zaborca.Wyobrażacie sobie teraz ..................matura w języku rosyjskim.Tuwim był przeuroczy ."Sypał dowcipami " cały czas.Raz tylko przerwał i zapytał patrząc na mnie ................."Stachu ! - czy to na pewno twoja córka ?" ................"..bo wiesz ,takie rude włosy to po kim ?".Wyjaśnienie ojca widać było wyczerpujące ,bo zawiedziony stwierdził :" A myślałem,że może ona od naszych ?".Śmiechu było co niemiara i tu muszę wyjaśnić,że Tuwim był Żydem,ale zawsze sam o sobie mówił :POLAK.
J Tuwim :
- Służący który obraził swego pana,staje przed sądem i otrzymuje karę,Po zakończeniu rozprawy zwraca się do sędziego :
- Panie sędzio,chciałbym zadać jedno pytanie :czy służącemu nigdy nie wolno powiedzieć do swojego pana " ty ośle "!.....
- Nigdy !
- Ale do osła wolno powiedzieć,,, "proszę pana " ?
- Nikt panu nie broni.
- W takim razie : do widzenia proszę pana.
Ile razy piszę te złote myśli,tego wielkiego POLSKIEGO poety przypominam sobie spotkanie z nim na krótko przed śmiercią,za przyczyna mojego ojca to się stało.Byli kolegami szkolnymi.Wspólnie chodzili do tzw, "Aleksandrówki ".............budynek stoi do dziś przy placu Barlickiego. Była to szkoła rosyjskojęzyczna.Polskich szkół wtedy nie było,bo były to lata z początku ubiegłego wieku.Rządził zaborca.Wyobrażacie sobie teraz ..................matura w języku rosyjskim.Tuwim był przeuroczy ."Sypał dowcipami " cały czas.Raz tylko przerwał i zapytał patrząc na mnie ................."Stachu ! - czy to na pewno twoja córka ?" ................"..bo wiesz ,takie rude włosy to po kim ?".Wyjaśnienie ojca widać było wyczerpujące ,bo zawiedziony stwierdził :" A myślałem,że może ona od naszych ?".Śmiechu było co niemiara i tu muszę wyjaśnić,że Tuwim był Żydem,ale zawsze sam o sobie mówił :POLAK.
poniedziałek, 22 stycznia 2018
Dziś porad kulinarnych będzie niewiele,ale nimi zakończę sprawy ziemniaczane.
By poprawić smak starych ziemniaków ,radzę ,do wody w której się gotują wsypać szczyptę cukru i wlać odrobinę mleka.
Placki ziemniaczane : Ciasto na placki nie będzie ciemniało jeżeli dodasz do masy jedną utartą marchew.Natomiast gdy dodasz odrobinę proszku do pieczenia i zostawisz na kilka minut by proszek spulchnił masę będą smaczniejsze i łatwiej strawne.
Jeżeli przed użyciem natrzesz patelnię solą ,to smażone na niej placki ziemniaczane nie będą przywierać do jej dna.
Chipsy ziemniaczane albo kukurydziane ,znów będą chrupiące jeśli wysypiesz je na blachę,wstawisz do piekarnika i krótko podgrzejesz.To samo można zrobić ze słonymi paluszkami i wszelkimi chrupkami jeżeli zmiękły.
Także wysypane na tacę i położone na ciepłym kaloryferze zrobią się chrupiące,jednak po dłuższym czasie.
By poprawić smak starych ziemniaków ,radzę ,do wody w której się gotują wsypać szczyptę cukru i wlać odrobinę mleka.
Placki ziemniaczane : Ciasto na placki nie będzie ciemniało jeżeli dodasz do masy jedną utartą marchew.Natomiast gdy dodasz odrobinę proszku do pieczenia i zostawisz na kilka minut by proszek spulchnił masę będą smaczniejsze i łatwiej strawne.
Jeżeli przed użyciem natrzesz patelnię solą ,to smażone na niej placki ziemniaczane nie będą przywierać do jej dna.
Chipsy ziemniaczane albo kukurydziane ,znów będą chrupiące jeśli wysypiesz je na blachę,wstawisz do piekarnika i krótko podgrzejesz.To samo można zrobić ze słonymi paluszkami i wszelkimi chrupkami jeżeli zmiękły.
Także wysypane na tacę i położone na ciepłym kaloryferze zrobią się chrupiące,jednak po dłuższym czasie.
Zanim przejdę do porad kulinarnych z tego wieku,nie z poprzedniego porada moja dla osób które maja młode drzewka na działce zabezpieczone,owinięte z usypanymi kopczykami z ziemi,to jest prawidłowe postępowanie ,ale jeżeli na działce obserwowano nornice,..............to wskazane byłoby sprawdzenie czy przypadkiem nie "dobrały się one" do szyjek korzeniowych drzewek.W tym celu dobrze będzie odgarnąć kopczyki i zobaczyć,czy przypadkiem nie jest ogryziona kora,jeżeli jest to :tuż przy ziemi.Zranione ewentualnie miejsca należy zabezpieczyć owijając szmatami,plastikiem,agrowłókniną,a wiosną po oczyszczeniu ran zasmarować pastą przeznaczoną do leczenia takich i innych ran na korze drzew .No ! - i oczywiście wsypać do nor zatrute ziarno,ale aż się boję o tym pisać,bo należy zrobić to ze szczególną starannością ,by nie otruć ptactwa.Norę najlepiej zakryć kamieniem.Nornice do niej się dostana - bez obaw.Wtedy gdy na naszych działkach były jeszcze nornice [było to bardzo dawno temu ] to mój sąsiad Stefan stawiał nad otworami prowadzącymi do korytarzy stare garnki i kładł na nie połówki cegieł.Widać walka była skuteczna bo nornic, ani śladu.
A przy okazji : 1 cegła waży 1 kg i pół cegły.................to ile waży jedna cegła?
A przy okazji : 1 cegła waży 1 kg i pół cegły.................to ile waży jedna cegła?
Może zatem coś takiego ?............JAJA NA GRZANKACH .
Pokrajać grzaneczki z bułki z wgłębianiami w środku ..Obsmażyć je na maśle obsypać parmezanem i wpuścić w każdą po jednem jajku,opieprzyć,posolić i wstawić do pieca na 5 minut,uważając aby się tylko białko ścięło.Zamiast parmezanem można obsypać grzanki siekanym szczypiorkiem.
Po - modyfikacji ,ja zrobiłam to tak :
Kupiłam krojoną angielkę . Wyjęłam środki ,ale pozostawiłam cześć przy skorce,bo niby do czego miałby się przykleić ser ? A jakby miał się przykleić ? W tym celu aby miał rozbiłam i rozmąciłam jedno jajo.Maczałam w nim plasterki angielki po jednej i po drugiej stronie,maczałam w serze ,też po obu stronach i kładłam na rozgrzane masło .Po przyrumienieniu przekładałam na druga stronę i wbijałam w środek ostrożnie jajo,posoliłam,popieprzyłam.Zmniejszałam znacznie dopływ ciepła i obserwowałam.Jak się białko ścięło ,wykładałam grzanki na ogrzany półmisek.Opinia osób ,które to konsumowały ......................"ależ to wyśmienite i elegancie".Eleganckie może być śniadanie,a może być przystawka do obiadu.Jak przystawka to do tego zielona sałata z oliwą cytryną ,solą i cukrem.
Aha ! - należy liczyć po dwie grzanki na osobę.Ja policzyłam więcej myśląc,że na zimno też można to zjeść,ale okazało się,że nie można bo wszystkie porcję zjedzono na ciepło.
Pokrajać grzaneczki z bułki z wgłębianiami w środku ..Obsmażyć je na maśle obsypać parmezanem i wpuścić w każdą po jednem jajku,opieprzyć,posolić i wstawić do pieca na 5 minut,uważając aby się tylko białko ścięło.Zamiast parmezanem można obsypać grzanki siekanym szczypiorkiem.
Po - modyfikacji ,ja zrobiłam to tak :
Kupiłam krojoną angielkę . Wyjęłam środki ,ale pozostawiłam cześć przy skorce,bo niby do czego miałby się przykleić ser ? A jakby miał się przykleić ? W tym celu aby miał rozbiłam i rozmąciłam jedno jajo.Maczałam w nim plasterki angielki po jednej i po drugiej stronie,maczałam w serze ,też po obu stronach i kładłam na rozgrzane masło .Po przyrumienieniu przekładałam na druga stronę i wbijałam w środek ostrożnie jajo,posoliłam,popieprzyłam.Zmniejszałam znacznie dopływ ciepła i obserwowałam.Jak się białko ścięło ,wykładałam grzanki na ogrzany półmisek.Opinia osób ,które to konsumowały ......................"ależ to wyśmienite i elegancie".Eleganckie może być śniadanie,a może być przystawka do obiadu.Jak przystawka to do tego zielona sałata z oliwą cytryną ,solą i cukrem.
Aha ! - należy liczyć po dwie grzanki na osobę.Ja policzyłam więcej myśląc,że na zimno też można to zjeść,ale okazało się,że nie można bo wszystkie porcję zjedzono na ciepło.
niedziela, 21 stycznia 2018
KARTOFLE DUSZONE Z GRZYBKAMI LUB PIECZARKAMI.autorstwa pani Marii Ochrowicz - Monatowej.
Przytaczam w oryginale:
Udusić kilkanaście poszatkowanych pieczarek lub prawdziwych grzybków z masłem i cebulką.
Osobno pokrajać w talarki litr obranych kartofli i oblanżerować je we wrzącej osolonej wodzie; odcedziwszy wymieszać je z uduszonemi grzybkami lub pieczarkami,dodać ćwierć litra kwaśnej śmietany,ułożyć w rondlu skropić rozpuszczonem masłem i wstawić na ruszcie na godzinę do pieca.Wyborna i elegancka potrawa np. na post.
To - tyle.Jak zaznaczyłam ,podaję przepis w oryginale,zatem to nie błędy w pisowni.Tak wówczas pisano i mówiono np,uduszonemi,nie uduszonymi itp.Blanżerowanie - słowo wyszło z użycia oznacza krótkie obgotowanie. Wypróbowałam ten przepis z tym,że po porostu wstawiłam do piekarnika ,nie na ruszt i nie na tak długo.Bo uważam - że do odważnych świat należy,Jesteście odważni ,Drodzy Moi Czytelnicy ? A co do smaku tej potrawy...................jest wyśmienita doprawiona solą i pieprzem.Ma też tę zaletę,że można ją odgrzać dnia następnego.
Mam jeszcze kilka chwil ,ale przysłowie będzie tylko jedno :
Pokój z ludźmi,wojnę z wadami miej . [ łacińskie ]
Pomyślałam sobie,że dawno nie zaglądałam do mojej książki kucharskiej,która obecnie liczy sobie...............bagatela [została wydana w 1905 r.] 113 lat.
Pisana jest nieco anachronicznym językiem.Jest gruba,bardzo gruba.Przepisów w niej co nie miara.O samych ziemniakach [dziś jeden przytoczę ] kilka stron.Ci z Państwa którzy czytają mnie od dawna znają niektóre przepisy ,na niektóre potrawy.
Ponieważ ostatnio było o ziemniakach ,zatem..........................:
Pokój z ludźmi,wojnę z wadami miej . [ łacińskie ]
Pomyślałam sobie,że dawno nie zaglądałam do mojej książki kucharskiej,która obecnie liczy sobie...............bagatela [została wydana w 1905 r.] 113 lat.
Pisana jest nieco anachronicznym językiem.Jest gruba,bardzo gruba.Przepisów w niej co nie miara.O samych ziemniakach [dziś jeden przytoczę ] kilka stron.Ci z Państwa którzy czytają mnie od dawna znają niektóre przepisy ,na niektóre potrawy.
Ponieważ ostatnio było o ziemniakach ,zatem..........................:
Subskrybuj:
Posty (Atom)