Na glebach dobrej i średniej klasy trawnik "wyżywi się sam" ale tylko wtedy gdy jest odpowiednio traktowany.Co o znaczy ? To znaczy,że jest często koszony,a pokos pozostawiony na powierzchni .Za 3,4 dni skoszona trawa już nie będzie widoczna,a z źdźbeł powstanie substancja organiczna i będzie nawozić trawnik,ale....................ma to zastosowanie tylko wówczas gdy jest częste koszenie . Jeżeli natomiast pragniemy zdecydować się na nawożenie ,to tylko na glebach piaszczystych ,lekkich i tylko nawozem azotowym.Jest to nawóz wzrostowy ,a trawie,żaden inny potrzebny nie jest.Rozsypuje się niewielką garść na 10 m.2 trawnika.Termin nawożenia jest jeden jedyny............... na przedwiośnie,najlepiej przed ruszeniem wegetacji.Można także posłużyć się nawozem specjalistycznym do nawożenia trawnika,który poza nawozem azotowym posiada jeszcze inne związki i mikroelementy.
Pewna osoba zapytała mnie co zrobić by rosnące na trawniku krzewy agrestów i porzeczek nie były przerastane trawą w samym środku.Często jest ona wyższa od samego krzewu ,a dostępu do niej ani kosiarką,ani podkaszarką nie ma.
Tu został popełniony błąd w momencie sadzenia krzewów.Należało wtedy odgrodzić się od trawy kamieniami,cegłami plastikowym lub drewnianym płotkiem.Sprawa jest o wiele prostsza przy krzewach w formie piennej,szczepionych na pniu.Forma krzaczasta niestety winna być zdecydowania od trawy odgrodzona.Można to zrobić jeszcze teraz,ale będzie to pracochłonne. Po prostu ,nożem odkroić symetryczny okrąg przy krzewie i posuwając się do jego środka zdejmować wierzchnią warstwę ,zdejmować darninę.Na granicy trawy i pozbawionej ją gleby wbić kamienie,cegły itp. Tyko wbić,nie wkopywać,by nie przerwać korzeni krzewu.............no chyba,że promień będzie znacznej długości np. 2 m.
Nad tym jednak by trawa nie " zapuszczała"zbyt daleko należy systematycznie czuwać.
I to koniec na dziś.Na działkę nie pojedziemy ,bo właśnie zaczął padać deszcz.
A przy okazji ...............proszę pamiętać ,że nigdy,przenigdy nie pracuje się na zbyt mokrej glebie,w czasie deszczu,lub zaraz po deszczy,bo wtedy zostaje zniszczona nieodwracalnie struktura gleby.
sobota, 9 marca 2019
A teraz winnam napisać,że co do nawożenia trawnika,zdania są podzielone,ale prawda jest taka :......................po nawożeniu trawa szybciej rośnie,a jak szybciej rośnie,to częściej należy ją kosić i to w zasadzie byłoby tyle,ale nie............nie tak temat nawożenia trawnika powinnam zakończyć,bowiem:......................
Wiosną ,a często też na przedwiośniu należy TRAWNIKI ODFILCOWAĆ .
Co to znaczy ? To znaczy,że jeszcze przed intensywnym ruszeniem wegetacji..............to jest właśnie teraz należy wygrabić całą suchą warstwę ubiegłorocznej trawy ,a właściwie siana.Jest to dość istotny zabieg fitosanitarny.Trawnik powinien oddychać.Zatem należy mu to umożliwić,przez zdjęcie "warstwy filcu " z jego powierzchni.Należy intensywnie wygrabić całą sucha roślinność ,a potem ? A potem wpuścić powietrze do korzeni traw poprzez wykonanie w ścisłej wszak darninie otworów .Najwygodniej wykonać to widłami ,wbijając je w pewnych odległościach jedno wbicie od drugiego [70,80 cm.] niezbyt głęboko,bo też korzenie traw znajdują się na niezbyt dużej głębokości [ 15,20 cm] Tylko - uwaga ! na stopy,bo onegdaj mój sąsiad Stefan właśnie zrobił coś takiego, wbił sobie widły w stopę...............a ostrzegałam : "Rób to w butach,a nie w klapkach ".I okazało się,że znowu "baba miała rację" i nomen ,omen ................czy wiecie kiedy to miało miejsce ...............8 marca.
Co to znaczy ? To znaczy,że jeszcze przed intensywnym ruszeniem wegetacji..............to jest właśnie teraz należy wygrabić całą suchą warstwę ubiegłorocznej trawy ,a właściwie siana.Jest to dość istotny zabieg fitosanitarny.Trawnik powinien oddychać.Zatem należy mu to umożliwić,przez zdjęcie "warstwy filcu " z jego powierzchni.Należy intensywnie wygrabić całą sucha roślinność ,a potem ? A potem wpuścić powietrze do korzeni traw poprzez wykonanie w ścisłej wszak darninie otworów .Najwygodniej wykonać to widłami ,wbijając je w pewnych odległościach jedno wbicie od drugiego [70,80 cm.] niezbyt głęboko,bo też korzenie traw znajdują się na niezbyt dużej głębokości [ 15,20 cm] Tylko - uwaga ! na stopy,bo onegdaj mój sąsiad Stefan właśnie zrobił coś takiego, wbił sobie widły w stopę...............a ostrzegałam : "Rób to w butach,a nie w klapkach ".I okazało się,że znowu "baba miała rację" i nomen ,omen ................czy wiecie kiedy to miało miejsce ...............8 marca.
czwartek, 7 marca 2019
A groszek pachnący ? Także można już go wysiewać.Znam osoby,które są w tej roślinie ozdobnej bardzo zakochane i przeznaczają go w większości na kwiat cięty.Obsiewają cały zagon i potem zrywają by wstawić w domu do wazoników,a jak w takim domu pachnie ?
Widziałam półkę na której stały 4 identyczne wazony ,a w nich 4 bukiety pachnącego groszku.Przeuroczo to wyglądało.
Można jednak wybrać pod siew groszku miejsca na rabacie bylinowej ,na której z niewiadomych powodów jakieś rośliny ozdobne padły. W te miejsca należy ustawić związane u
góry 3 lub 4 gałązki po prześwietlaniu drzew i krzewów.Wbić je lekko w ziemię. Obok posiać groszek.W trakcie rośnięcia budowla gałązkowa zostanie pokryta pędami pachnącego groszku.
Groszek,groszek i po groszku,ma bowiem krotki okres wegetacji.................i to tyle na dziś.
A nie - jeszcze to :................Groszek można uprawiać w skrzynkach na balkonie,wiedząc jednak o tym,że zagości tam nie długo.
Widziałam półkę na której stały 4 identyczne wazony ,a w nich 4 bukiety pachnącego groszku.Przeuroczo to wyglądało.
Można jednak wybrać pod siew groszku miejsca na rabacie bylinowej ,na której z niewiadomych powodów jakieś rośliny ozdobne padły. W te miejsca należy ustawić związane u
góry 3 lub 4 gałązki po prześwietlaniu drzew i krzewów.Wbić je lekko w ziemię. Obok posiać groszek.W trakcie rośnięcia budowla gałązkowa zostanie pokryta pędami pachnącego groszku.
Groszek,groszek i po groszku,ma bowiem krotki okres wegetacji.................i to tyle na dziś.
A nie - jeszcze to :................Groszek można uprawiać w skrzynkach na balkonie,wiedząc jednak o tym,że zagości tam nie długo.
Słodki cukrowy groszek ...........ale jaki ? Jaki posiać ? Najlepiej taki ,który nie ma w strąku wyściółki pergaminowej, i daje zjeść się w całości i jest przepyszny,szczególnie wtedy gdy ziarenka są jeszcze młode,gdy są słodkie.Z moich upraw przypominam sobie odmianę Iłówiecki .Miał nieduże, słodkie chrupiące strąki.Pewnej osobie ,której wnuki dość często odwiedzają działkę poradziłam by z gałęzi zrobiła coś podobnego do szałasu.Dziadek wzmocnił " budowlę" sznurkami by była stabilna .Po środku było wejście,a wokół posiany cukrowy groszek.Ależ dzieci miały frajdę jak szałas pokryły pędy groszku ,a często też strąki zbierały z wnętrza szałasu.Kiedy strąków jest wiele można z nich sporządzić wyśmienitą surówkę
Kilkanaście,no może 30 strąków pokroić na większe kawałki ,dodać jedną małą kalarepkę startą na tarce o dużych oczkach i 2 młode marchewki ,również utarte i wszystko razem wymieszane z 1 łyżeczką cukru ,1 łyżka chrzanu 3 łyżkami oleju i solą do smaku.
To jest surówka o niepowtarzalnym smaku,a że często wracam do niej w myślach ,to wymyśliłam,że jak nie jest to czas plonowania groszku,to zastępuję strąki groszkiem mrożonym,też pycha.
Kilkanaście,no może 30 strąków pokroić na większe kawałki ,dodać jedną małą kalarepkę startą na tarce o dużych oczkach i 2 młode marchewki ,również utarte i wszystko razem wymieszane z 1 łyżeczką cukru ,1 łyżka chrzanu 3 łyżkami oleju i solą do smaku.
To jest surówka o niepowtarzalnym smaku,a że często wracam do niej w myślach ,to wymyśliłam,że jak nie jest to czas plonowania groszku,to zastępuję strąki groszkiem mrożonym,też pycha.
Jak już wspominałam wcześniej ,zielony cukrowy groszek i groszek pachnący ,są to nasiona które winny jak najwcześniej wiosną znaleźć się w glebie.Na te okoliczność podałam stosowne przysłowie :"Kto sieje w marcu,ten zbiera w garncu,a kto w maju ,ten w jaju."Zachęcam do uprawy cukrowego groszku ,bo jest to warzywo łatwe w uprawie i zupełnie nie wymagające ,tak jak inne warzywa jakiejś nadzwyczaj dobrej gleby,a i nawożenie może być i może go nie być.W każdym razie na pewno nie potrzebuje jednego ze składników : azotu,bo jest w stanie "sama sobie go załatwić "przy pomocy pewnej bakterii o nazwie nitragina ,która znajduje się pod postacią małych kuleczek usytuowanych na korzeniach wszystkich groszków jest w stanie pobrać azot z powietrza.Z tej też przyczyny zagonek na którym rósł groszek jest dobrym miejscem pod warzywa bardziej wymagające.
.A jeżeli jeszcze w tym miejscu zostanie zakopana część nadziemna,czyli całe rośliny po zbiorze plonu..........................no to jest to kawałek luksusowej gleby pod nawet bardzo wymagające rośliny.
Zatem co ?..........................
.A jeżeli jeszcze w tym miejscu zostanie zakopana część nadziemna,czyli całe rośliny po zbiorze plonu..........................no to jest to kawałek luksusowej gleby pod nawet bardzo wymagające rośliny.
Zatem co ?..........................
J Tuwim :
Mamusia przechadza się z synkiem po lesie.
- Widzisz Tadziu te kuleczki ? To czarne jagody.
- A dla czego takie czerwone i białe ?
- Bo są jeszcze zielone: jak będą granatowe,dopiero wtedy staną się czarne.
Bywa tak często,bywa,że prosta sprawa zostaje zagmatwana.
Na szczęście na działce wszystko jest mniej skomplikowane, choćby wysiew groszku....................
Mamusia przechadza się z synkiem po lesie.
- Widzisz Tadziu te kuleczki ? To czarne jagody.
- A dla czego takie czerwone i białe ?
- Bo są jeszcze zielone: jak będą granatowe,dopiero wtedy staną się czarne.
Bywa tak często,bywa,że prosta sprawa zostaje zagmatwana.
Na szczęście na działce wszystko jest mniej skomplikowane, choćby wysiew groszku....................
wtorek, 5 marca 2019
Wiosną ,a raczej na przedwiośniu wycina się jakąś część korony.Najlepiej z środka drzewa ,by wpuścić tam światło i słonce. Ale uwaga !!! prześwietla się tylko jabłonie i grusze i śliwy późno owocujące [ przełom sierpnia i września ] Te śliwy które owocują wcześniej prześwietla się w tzw.okresie późno letnim.
A brzoskwinie i nektaryny ...................to może okazać się dziwne, w czasie ich kwitnienia.Prześwietlane np. teraz będą gumozowały ,co w efekcie końcowym okaże się rakiem bakteryjnym kory Widziałam takie biedne drzewko na pewnej działce Wszystkie rany po cięciu sekatorem oblepione były wyciekami gumy przypominającej żywicę.Za 4 lata już tego drzewka nie było,bo to oczywista oczywistość,że jak się rani brzoskwinie w czasie gdy w powietrzu jest aż gęsto od tej choroby i tylko ona czeka by "dorwać " skaleczenie,bo przez nie wnikanie do drzewka jest ułatwione.To musiało się tak skończyć.Wszystko w przyrodzie ma swój czas występowania .Teraz rak bakteryjny sobie fruwa ,a w czasie kwitnienia nie fruwa - ot i cala prawda.
I jeszcze taka informacja na koniec :
Wszystkie rany powodowane piłką należy zasmarowywać specjalną pasta do zabezpieczania ran,Ostrze piłki po każdym cięciu należy przetrzeć szmatką nasączoną np.jakimkolwiek spirytusem ,choćby denaturatem ,lub salicylowym , by nie zawlekać choroby z jednej rany na drugą.Ostrożności nigdy za wiele.
A brzoskwinie i nektaryny ...................to może okazać się dziwne, w czasie ich kwitnienia.Prześwietlane np. teraz będą gumozowały ,co w efekcie końcowym okaże się rakiem bakteryjnym kory Widziałam takie biedne drzewko na pewnej działce Wszystkie rany po cięciu sekatorem oblepione były wyciekami gumy przypominającej żywicę.Za 4 lata już tego drzewka nie było,bo to oczywista oczywistość,że jak się rani brzoskwinie w czasie gdy w powietrzu jest aż gęsto od tej choroby i tylko ona czeka by "dorwać " skaleczenie,bo przez nie wnikanie do drzewka jest ułatwione.To musiało się tak skończyć.Wszystko w przyrodzie ma swój czas występowania .Teraz rak bakteryjny sobie fruwa ,a w czasie kwitnienia nie fruwa - ot i cala prawda.
I jeszcze taka informacja na koniec :
Wszystkie rany powodowane piłką należy zasmarowywać specjalną pasta do zabezpieczania ran,Ostrze piłki po każdym cięciu należy przetrzeć szmatką nasączoną np.jakimkolwiek spirytusem ,choćby denaturatem ,lub salicylowym , by nie zawlekać choroby z jednej rany na drugą.Ostrożności nigdy za wiele.
Przede wszystkim ,jeżeli chodzi o prześwietlanie ...................O PRZEŚWIETLANIE ,to należy rozumieć je tak że zostają wycięte pewne fragmenty korony drzewa przy pomocy piłki,nie sekatora ,bo to co robi się sekatorem ,to nie jest prześwietlanie.Po wycięciu pewnego odcinka gałęzi sekatorem ,najczęściej końcówki , uzyskuje się KOŃCÓWKĘ Z KILKOMA KOŃCÓWKAMI, co jest najczęściej spotykanym błędem bo niepotrzebnie zagęszcza korony i nigdy te pędy [końcówki] nie będą owoconośne, a przecież chodzi o prześwietlanie nie zagęszczanie.Owszem ,takie postępowanie wskazane jest przy prowadzeniu krzewów agrestów i porzeczek w formie piennej,tj.tych szczepionych na pniu,by uzyskać większą ilość gałązek ,by z jednej uzyskać 3 lub 4.
W tym miejscu chciałoby się krzyknąć SEKATORY PRECZ OD DRZEW, no - może tylko w przypadku obcięcia suchych czy połamanych fragmentów gałązek.
Jakie drzewa prześwietlać teraz ?..............................
W tym miejscu chciałoby się krzyknąć SEKATORY PRECZ OD DRZEW, no - może tylko w przypadku obcięcia suchych czy połamanych fragmentów gałązek.
Jakie drzewa prześwietlać teraz ?..............................
Może nie tyle chodzi o miecz,co o szablę :
J Tuwim :
Mały Saluś dostał od ojca szablę i kaszkiet żołnierski.Całymi dniami bawił się w wojnę.Rodzice przyglądali się temu z zachwytem .
- Wiesz co ,Leon odzywa się mama do taty,mam wrażenie,że nasz Saluś będzie w przyszłości oficerem.
- Jak chcesz niech będzie.Napoleon też zostawił dobre pieniądze.
J Tuwim :
Mały Saluś dostał od ojca szablę i kaszkiet żołnierski.Całymi dniami bawił się w wojnę.Rodzice przyglądali się temu z zachwytem .
- Wiesz co ,Leon odzywa się mama do taty,mam wrażenie,że nasz Saluś będzie w przyszłości oficerem.
- Jak chcesz niech będzie.Napoleon też zostawił dobre pieniądze.
poniedziałek, 4 marca 2019
A na działce jest co robić.Np. można już zastosować pierwsze nawożenie części sadowniczej.Najlepszy nawóz mineralny ,to taki ,który jest przeznaczony do nawożenia sadu,nawóz specjalistyczne.Jest to właściwie mieszanka nawozowa w której w odpowiednich proporcjach znajdują się makroelementy : azot,fosfor ,potas a także wiele mikroelementów .Nawożenie części sadowniczej winno być podzielone na dwa terminy .Pierwszy termin wczesną wiosną ,im wcześniej,tym lepiej i to właśnie możemy spełnić ,a drugie nawożenie w dwa tygodnie po kwitnieniu sadu.Za każdym razem rozsypuje się po powierzchni gleby,lub trawy 1 dużą garść na 10 m2. Gdy drzewa rosną na trawniku porcję należy nieco zwiększyć .Należy rozsypać równomiernie i nie koniecznie tuż pod drzewem, tuż przy pniu bo tam wcale nie ma korzeni włośnikowych,które to pobrałyby nawóz po rozpuszczeniu w wodzie ,najlepiej po deszczu.Jeden średni deszcz i nawóz już zostaje wpłukany do gleby,a że przemieszcza się z niewielką prędkością [ około 1 cm . na miesiąc ] to przy tak wczesnym nawożeniu znajdzie się na odpowiedniej głębokości wtedy gdy "ruszy " pełną para wegetacja.
Nie należy zapomnieć o krzewach owocowych,one to bowiem jeszcze wcześniej od drzew rozpoczynają wegetację.
No - i własnie i się rozpoczęło .............................bo wiosna ,.........................najpiękniejsza pora roku już przyszła,już stoi z drzwiami,należy tylko je otworzyć ,by to sprawdzić.
Nie należy zapomnieć o krzewach owocowych,one to bowiem jeszcze wcześniej od drzew rozpoczynają wegetację.
No - i własnie i się rozpoczęło .............................bo wiosna ,.........................najpiękniejsza pora roku już przyszła,już stoi z drzwiami,należy tylko je otworzyć ,by to sprawdzić.
A przysłowia ,takie :
Jak zapusty ,to zapusty,odezwał się pączek tłusty. [ polskie ]
Jak się w środę zapustną powietrze ma,tak się w cały rok trzyma . [ polskie ]
Jak zapusty pogodne bywają, Świąt Wielkanocnych takich się spodziewają [ polskie]
No dobrze,ale co z tą pogodą ? z pogoda dobrze,bez pogody gorzej.W każdym razie na działkę czas i nie szkodzi,że to dopiero początek marca i że onegdaj o tej porze jeszcze leżał śnieg.Działkowcy winni być elastyczni i dopasowywać się do warunków panujących na zewnątrz .W tym miejscu przypomniałam sobie jak kiedyś zawiozłam moja koleżankę na grzyby do zaprzyjaźnionej leśniczyny w Borach Tucholskich.Nie dość,ze prawie całą noc nie przespała ,bo było ciemno,a niby jak miało być w nocy ? No - tak zgodziła się ze mną, "ale nie palą się latarnie na ulicy" - stwierdziła."A gdzie tu masz ulicę ? " -zapytałam,to jeszcze od rana sprawdziła temperaturę na termometrze za oknem i stwierdziła "Jest poniżej "O" ,grzyby w lesie zmarzły.Na co pani leśniczyna odparła :" Ten termometr jest popsuty,pokazuje zawsze o 5 stopni mniej.Na co moja koleżanka : "To trzeba kupić nowy ".A pani leśniczyna tak to skwitowała : "A po co ? Jak jet gorąco to otwieram drzwi ,a jak zimn o to palę w piecu "
Ot - i to jest życie pod dyktando przyrody, w zgodzie z nią .Teraz przyroda nam dyktuje,że nie za dwa tygodnie ,a teraz już przyszła i nie przekomarzajmy się czy to dobrze,czy za wcześnie tylko się do tego dostosujmy i jeżeli mamy taką możliwość to wybierzmy się na działkę w celu rozpoczęcia sezonu.
O ! - ja każdy sezon rozpoczynałam otwarciem butelki z szampanem.Wypijałam go z sąsiadami,czasem było tylu chętnych,że niewiele zostało dla mnie, na szczęście z resztą bo kto by przyprowadził mi samochód do domu ?
Jak zapusty ,to zapusty,odezwał się pączek tłusty. [ polskie ]
Jak się w środę zapustną powietrze ma,tak się w cały rok trzyma . [ polskie ]
Jak zapusty pogodne bywają, Świąt Wielkanocnych takich się spodziewają [ polskie]
No dobrze,ale co z tą pogodą ? z pogoda dobrze,bez pogody gorzej.W każdym razie na działkę czas i nie szkodzi,że to dopiero początek marca i że onegdaj o tej porze jeszcze leżał śnieg.Działkowcy winni być elastyczni i dopasowywać się do warunków panujących na zewnątrz .W tym miejscu przypomniałam sobie jak kiedyś zawiozłam moja koleżankę na grzyby do zaprzyjaźnionej leśniczyny w Borach Tucholskich.Nie dość,ze prawie całą noc nie przespała ,bo było ciemno,a niby jak miało być w nocy ? No - tak zgodziła się ze mną, "ale nie palą się latarnie na ulicy" - stwierdziła."A gdzie tu masz ulicę ? " -zapytałam,to jeszcze od rana sprawdziła temperaturę na termometrze za oknem i stwierdziła "Jest poniżej "O" ,grzyby w lesie zmarzły.Na co pani leśniczyna odparła :" Ten termometr jest popsuty,pokazuje zawsze o 5 stopni mniej.Na co moja koleżanka : "To trzeba kupić nowy ".A pani leśniczyna tak to skwitowała : "A po co ? Jak jet gorąco to otwieram drzwi ,a jak zimn o to palę w piecu "
Ot - i to jest życie pod dyktando przyrody, w zgodzie z nią .Teraz przyroda nam dyktuje,że nie za dwa tygodnie ,a teraz już przyszła i nie przekomarzajmy się czy to dobrze,czy za wcześnie tylko się do tego dostosujmy i jeżeli mamy taką możliwość to wybierzmy się na działkę w celu rozpoczęcia sezonu.
O ! - ja każdy sezon rozpoczynałam otwarciem butelki z szampanem.Wypijałam go z sąsiadami,czasem było tylu chętnych,że niewiele zostało dla mnie, na szczęście z resztą bo kto by przyprowadził mi samochód do domu ?
Na dobry początek tygodnia J Tuwim :
Autentyczny kwit z ciężkich czasów braku gotówki :
...Złotych 500,- od p.S....dzięki Bogu otrzymałem.
Z mowy obrońcy :
Co z tego,panie prokuratorze,że 6 świadków widziało jak klient mój kradł ?
Ja panu sprowadzę 60 świadków,którzy tego nie widzieli.
Ja tu sobie gadu gadu,a tymczasem zrobiła się wiosna,autentyczna,najautentyczniejsza.Na zaokiennym termometrze jest + 16 stopni i świeci słońce,a zatem ?
Autentyczny kwit z ciężkich czasów braku gotówki :
...Złotych 500,- od p.S....dzięki Bogu otrzymałem.
Z mowy obrońcy :
Co z tego,panie prokuratorze,że 6 świadków widziało jak klient mój kradł ?
Ja panu sprowadzę 60 świadków,którzy tego nie widzieli.
Ja tu sobie gadu gadu,a tymczasem zrobiła się wiosna,autentyczna,najautentyczniejsza.Na zaokiennym termometrze jest + 16 stopni i świeci słońce,a zatem ?
Subskrybuj:
Posty (Atom)