sobota, 14 kwietnia 2018

J Tuwim :
W czasie  najdotkliwszego braku gotówki zanotował ktoś w Łodzi rozmowę o  następującej treści :
- Pożycz mi 100 zł. dam ci w zastaw  fabrykę .1200 warsztatów.
- Nie ma głupich,potem 100 zł. nie oddasz  a ja zostanę z fabryką.
Tak,tak ! tak się zachowują niektóre rośliny.Bratki  i stokrotki swoje " 5 minut " maja niestety 
 bardzo krótko.To nie pelargonie.Zatem,kto sobie wymarzył jako rośliny balkonowe bratki lub stokrotki winien brać to pod uwagę ,że  niestety nie będą zdobiły balkonu całe lato.
Wczesną wiosną natomiast ,należy wysiać i wysadzić cebulę dumkę i  słodki i ozdobny  tj ..pachnący groszek,Buraczki dopiero około 10 kwietnia.
Najbardziej lubiliśmy [ a to też należy wykonać jak najwcześniej ] sadzić bratki i stokrotki.Zostawialiśmy sobie to na sam koniec.Zaraz  działka stawała się wiosenna jak brzegi zagonów ,a u mnie skalniaka" zakwitły.".Należy tylko pamiętać,że zarówno jedne jak i drugie ,to rośliny dnia krótkiego i niskiej temperatury.Mając to na uwadze ,dobrze jest sadzić je przy brzegach rabat,by w czerwcu jak już są nieładne i drobnieją im kwiatki a łodyżki się wydłużają je usunąć ,robiąc tym samym miejsce dla roślin ozdobnych później kwitnących.
Np. siew marchwi i pietruszki,ale my z sąsiadem Stefanem wysiewaliśmy zawsze w grudniu.Oczywiście jak było to możliwe, jak pogoda pozwoliła..Zagonek przygotowaliśmy w październiku i nawet porobiliśmy rowki w które wysiewa się nasiona.Ale ! - kto teraz sieje marchew czy pietruszkę skoro tym warzywom potrzebna jest gleba w idealnej strukturze ?.Myśmy się tym bawili i na różne sposoby glebę dopieszczali.Pewnego roku grudzień był wyjątkowo i śnieżny i mroźny,ale jak to często bywa ,tuż przed Świętami śnieg stopniał i gleba rozmarzła .Umówiliśmy się zatem na nasze siewy 30 grudnia.Ponieważ już o tym kiedyś pisałam ,to tylko wspomnę,że przewidując spotkanie zostawiłam samochód ,a zabrałam butelkę szampana,bo przecież rok sie kończył.Stefan niestety też tak pomyślał.Zatem piliśmy z tak zwanego "gwinta " każdy swojego.Na szczęście siewy wykonaliśmy wcześniej a tak  dla żartów powiesiliśmy puste butelki na naszych iglakach.Wiosną wiele osób nam współczuło ,że ktoś szampana wypił i puste butelki  nam zostawił.Tak to onegdaj bywało.Marchew i pietruszka tego roku się wyjątkowo udała.Na  takie siewy  można sobie pozwolić ,ale tylko tych warzyw.Co się przez to uzyskuje ?Uzyskuje się wcześniejsze wschody,bo nabrzmiewanie,bo pęcznienie tych właśnie nasion ma miejsce zimą .
Jestem ! A jestem dla tego,że nie będzie mnie jutro,a tu czas biegnie i niektóre prace na działce należy wykonać:..............
A potem następowały inne prace wiosenne i jeżeli mi się uda,to o nich jeszcze dziś,ale nie prędzej jak za 2,3 godziny.
Zaraz potem wzięliśmy się oboje za znorkrosowanie  przekopanej  jesienią gleby .Norkros to po polsku rylec,to taki trójząb z zakrzywionymi końcami."Ale tu jeszcze nie muszę norkrosować,bo tu będę siał ogórki  ." Próbował się tagować."Ogórki,czy inne warzywa,to jest nie istotne .Wzruszać spulchniać glebę należy jak najwcześniej wiosną,by ograniczyć 
parowanie."Bo widzisz Stefciu - przez całą jesień i zimę woda wyżłobiła sobie kanaliki w glebie,którymi przedostawała się do głębszych warstw.Są to solidne ,jak w kanalizacji drogi ściekowe.Tam ściekała woda z deszczu i śniegu,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,i wiesz co ? Ona tą samą droga przez te same kanały będzie podsiąkała,będzie wyparowywała a my co zrobimy ?My umożliwimy jej tylko podsiąkanie,nie wyparowywanie .Podsiąkła do miejsca  znorkrosowania i tam się zatrzymuje.Jest odizolowana warstwą około 20 cm wzruszonej spulchnionej gleby."
"Ale my jesteśmy cwani ,skonstatował Stefan,zniszczyliśmy  całą zimową budowlę wodną w górnej warstwie ." No - tak, a szczególnie ty .""Ja ,a czemu" ja ? buntował się,ale jakoś bez przekonania."A ty, bo masz więcej siły i zrobiłeś to sięgając głębiej,ale wiesz co ? Grabie nas pogodzą ,bo teraz będziemy grabić,a to nie wymaga już tyle sił co norkrosowanie."
Mój sąsiad Stefan pytał mnie,lub podglądał co robię  i postępował podobnie,a czasem się buntował ............. "To co ? wszystkiego na raz nie dam rady zrobić".Uspokajałam go i wprost dyktowałam  z pewnym komentarzem oczywiście ."Widzisz  ! jest już czas by zasilić drzewa owocowe .Weź ten nawóz co to kupiłeś do zasilania drzew wiosną ."Wiosną,wiosną ,mruczał pod nosem "."Bo widzisz - nawóz wiosenny w odróżnieniu od jesiennego jest bogaty w azot,a azot potrzebny jest teraz bo to  on spowoduje,że to młode drzewo gruszy wzbogaci sie o nowe pędy ,o nowe gałązki i zmobilizuje także krzew  twojego agrestu piennego do zagęszczenia korony."A ile go sypać "."Postaraj się rzucić około 1 garści na 10 m. kwadratowych,ale zaraz ,zaraz ,tam pod te stare drzewa daj nieco więcej bo one rosną na trawniku to trawa część rzuconego nawozu zabierze dla siebie."I po godzinie sprawa była załatwiona.Nakarmione też zostały iglaki wrzosy,wrzośce azalie hortensje i borówki,ale to już innym nawozem.Nawozem do roślin kwasolubnych."No widzisz jakie to proste ? ".W tym momencie stwierdził,że czas na odpoczynek i na papieroska,I na to znalazł się czas,bo zaraz po tym :...........................
Taka wczesna wiosna wymusza na ogrodnikach amatorach pewne , takie a nie inne postępowanie.Wydawałoby się,że niemożliwe do spełnienia,ale to nieprawda.Wystarczy tylko zaplanować prace wiosenne i plan realizować :.......................
Wczesne kaczki z żurawiami znakiem wiosny  i z ciepłami.  [polskie ] 
I póki co, wszystko się sprawdza,wszystko się zgadza .Jakiś czas temu widziałam klucze dzikich kaczek ,a to oznaczało,że zbliża się ciepło i się zbliżyło i ani myśli odejść ..................O ! - chwilo trwaj,jak najdłużej trwaj.....................nawet do listopada.
Ale działkowcy to taki niespokojny naród ............."A jak przyjdą chłody,jak przyjdą majowe przymrozki ?".......................... a jak nie przyjdą ? Po co zatem martwić się przed czasem.

piątek, 13 kwietnia 2018

J Tuwim :
Do pokoju ojca wpada z krzykiem mały Moryc .
- Czego się tak drzesz ?
- Połknąłem szpilkę.
- I o to robisz tak,i gwałt  ? Masz tu inną.
Grill niech się nagrzewa , a w tym czasie proponuję sprawdzić przywiązane do podpór pienne krzewy agrestów  i porzeczek  oraz innych krzewów ozdobnych .Jak sprawa się ma ?Czy przypadkiem sznurek nie wrasta w korę? Na takie nieprawidłowości należy zareagować zmieniając na nowy sznurek i przywiązując krzew w tzw. ,ósemkę,to jest przywiązanie prawidłowe.A czy wiecie,że najlepiej posłużyć się zużytymi rajstopami [  tymi grubszymi zimowymi ] .Są elastyczne,zatem się poddają i są długowieczne.A te cienkie pozostawić do przywiązania pomidorów do palików.

Grill się nagrzał ! Próbowaliście kiedyś  chleba posmarowanego masłem i na to masło położony rozdrobniony czosnek [niewielką ilość ]i posolony. ? ]Mniam,mniam ,taki chrupiący smakowy chlebek.Odważnych zachęcam do innych prób kulinarnych np,na czosnek położyć jeszcze niewielki plasterek ostrego sera,lub posypać szczyptą sera tartego albo zamiast sera ,lub razem z serem  kawałek słodkiej papryki,bo ostra to już tylko dla wybitnych smakoszy.
W najbliższą niedzielę pogoda będzie rewelacyjna,ciepło i bezdeszczowo.Tylko proszę nie rozwijać węża do podlewania,bo to,że wzruszona  czy wygrabiona ziemia na zagonkach i w innych miejscach jest na wierzchu sucha,to wcale nie oznacza,że wymaga podlewania.To oznacza,że postępujemy prawidłowo,że spulchniamy,że wzruszamy jej wierzchnia warstwę i niech ona będzie sucha ,ale pod  nią jest wilgoć ,po jeszcze jest podsiąkanie od spodu i to jest prawidłowo i tak ma być,bo ta spulchniona warstwa jest  "kożuszkiem" uniemożliwiającym parowanie .A popatrzcie na nie ruszona po zimie glebę................ona jest mokra,bo tam wyparowuje to co podsiąka."Zbyt to skomplikowane" powiedział kiedyż szczerze słuchacz na moim wykładzie,a co ja zrobiłam ? Jeszcze raz wyjaśniłam i okazało się że : :Nie,to takie trudne nie jest.

A zanim rozpalony zostanie grill,proponuję :.....................
A już zupełnie niedopuszczalne jest wysiewani,czy wysadzanie warzyw pod drzewami. I niech to będzie np.  pietruszka posiana pod  nawet młodym,nawet niewielkim drzewkiem gruszki,bo takie coś widziałam,,,,,,,,,,,,,,,a na koniec nie było ani gruszki,ani pietruszki.

A teraz coś ze spraw ogólnych,działkowych :..................
Temat : pomidory:Co jeszcze jest istotne w ich uprawie ?
Myślę,że jest oczywistą oczywistością [cytując klasyka ] ,że zagonek winien być tak usytuowany ,by docierało bez przeszkód do niego słońce i światło.Jak żadnym innym warzywom  - no może jeszcze papryce jest potrzebne,jest konieczne.Z resztą uprawa warzyw ,to wyznaczenie kwatery warzywniczej,a co za tym idzie stosowanie zmianowania,co oznacza,że nie należy uprawiać rok po roku na tym samym zagonku tych samych warzyw,z tej samej grupy.W przypadku pomidorów  jest to dość istotne.A ,co w szklarni ? tam przecież jest wciąż ta sama gleba ?Prawidłowa uprawa w szklarni to wymiana pewnej warstwy jej,co najmniej raz na 3 lata.Z tej to właśnie przyczyny onegdaj wielu działkowców sadziło pomidory w szklarni w pierścieniach plastikowych.Taki pierścień miał wysokość około 40 cm i taką szerokość.Do niego,do tego pierścienia nakładło się dobrej ziemi ,pomieszanej z kompostem i obornikiem.Zawsze preferowałam taką właśnie uprawę.Stawiałam napełnione pierścienie ,wkopując je na głębokość około 10 cm.Im wcześniej to  zostało wykonane ,tym lepiej nagrzała się zawartość  ich,co jest dość istotne,bo........................im cieplejsze podłoże w którym rosną rośliny,tym plon wyższy,a sam owoc bardzo duży.Teraz nie chce się nikomu w to bawić,,no to ja proponuję amatorom upraw pomidorów: Zróbcie taki jeden pojemnik i posadźcie tam jedną roślinę.
Ale może ktoś zapytać...............a poco to wszystko ,to zmianowanie  i inne zabiegi ?Ja dobrze będę nawozić  rośliny,dam im dużo nawozu ,to urosną.Nie, nie jest to tak !!! Trzeba bowiem wiedzieć,że każda roślina rosnąc poza pobieraniem z gleby pokarmu ,wydala pewne substancje i one  nagromadzają się i  nagromadzają i tu nie pomoże intensywne nawożenie.Posłużę się takim przykładem : Człowiek zamknięty w pomieszczeniu i karmiony nawet czekoladą niebawem zginie od własnych odchodów.ale,ale,to co jest "odchodem " dla pomidorów ,już dla innych warzyw nie jest ,stąd   z m i a n o w a n i e.
Skowronka pieśń,to o wiośnie wieść.  [polskie ]

czwartek, 12 kwietnia 2018

Jeszcze o drzewach i krzewach.Przypominam,że jeżeli mamy w planie prześwietlanie brzoskwiń  i nektaryn gto należy wykonać to niebawem.Właściwie nie powinnam pisać "i" ,bo nektaryna to też brzoskwinia.Dla obu prześwietlanie wykonuje się w czasie ich kwitnienia ..................tak,tak, w czasie kwitnienia,Jest to termin " najzdrowszy "dla nich  bo ?...............bo wtedy jest najmniejsze prawdopodobieństwo  zachorowania na RAKA BAKTERYJNEGO KORY, którego ,zdawałoby się " niewinne"początki,to pęknięcia kory i wycieki gumy podobnej do żywicy.
Przed tym  jednak powinno się opryskać te drzewa przeciw kędzierzawości liści.To drugi oprysk.Pierwszy winien mieć miejsce w listopadzie.Osobom nieprzekonanym ,nie lubiącym oprysków wyjaśniam,że bez nich nie ma co liczyć na plonowanie,ale to nie tylko,także na prawidłowy rozwój i wzrost drzewa,bowiem poskręcane  ,skędzierzawione i poczerniałe liście opadną już w lipcu.Bo z kędzierzawością jest  tak : ona występuje zawsze,nie tak jak np. .ZARAZA ZIEMNIAKA  na pomidorach,Nie stosując oprysków pomidorów w niektóre lata można odnieść sukces w uprawie ich,bo akurat choroba  nie wystąpiła,bo była ciepła i pogodna jesień. Niestety KĘDZIERZAWOŚĆ  jest uparta  i jest zawsze ,albo jej  nie ma bo drzewa zostały dwukrotnie opryskane.Oba opryski są opryskami zapobiegawczymi i muszą być wykonane w stosownym czasie.Gdy liście się skręcają żaden oprysk  już nie jest skuteczny.No cóż - wybór należy do Państwa. Można brzoskwinie i nektaryny na działce  mieć lub nie,ale jeżeli mieć,to chronić chemicznie .Jest takie pocieszenie moje na koniec.Oprysk zapobiegawczy nie jest tak szkodliwy dla człowieka jak oprysk interwencyjny, a tu oba są zapobiegawcze.
A skoro przywołałam ,tę słusznie minioną porę roku,to może teraz  J.Tuwim :
-Zima Ósma rano.W sadzie sprawa o zakłócenie spokoju publicznego.Przed sędzią stoi 58 letnia "córa Koryntu" ; gruba rozlazła,pomarszczona z przepitym ochrypniętym głosem.
- Sędzia : Imię ?
- Oskarżona  : Łaja 
- Sędzia  : Nazwisko /
- Oskarżona :Mędrzycer .
- Sędzia : Zawód ?
- Oskarżona : Dziewczynka .

Ot ! - i wystarczy w każdej sytuacji mieć dobre samopoczucie i dobre o sobie mniemanie.
Mnie to się rzadko udaję.

I zaraz wypróbuję jak   to ze mną jest, bo o innych pracach na działce,o pracach typowo wiosennych będę pisać.
Jaskółka i pszczółka lata,znakiem to wiosny dla świata.  [ polskie ]
Na jaskółki to jeszcze musimy 2,3 tygodnie poczekać,ale pszczółka właśnie wczoraj przyfrunęła na mój balkon,ale taka jakaś mizerna ,jak te  dziewczyny o których pisał poeta:..................................... "I przyjdzie wiosna ,a dziewuchy zdejmą wreszcie,te obrzydłe  kożuchy."
Dawno,dość dawno powstało ,to co powyżej .Wtedy gdy modne były kożuchy,a były modne,bo były zimy.Jak też wszystko się zmienia - no może za wyjątkiem pszczółek,które wiosną wyglądają tak jakby zdjęły kożuchy.

środa, 11 kwietnia 2018

J .Tuwim :
- Mamo ! - drze się mały Franio z podwórka.
- Matka wygląda przez okno.
-Mamo rzuć mi mandarynkę !
- Ależ Franiu,skąd ja ci w lipcu  wezmę mandarynkę.?
-Ja wiem i wcale nie chcę.Tylko Maciek nie wierzył,że ty seplenisz.

Owszem ,widuję osoby wożące krzaki pomidorów z rynku z przeznaczeniem na posadzenie na działce.Gratuluje im odwagi.Pomidory,jak wcześniej zaznaczyłam są roślinami ciepłolubnymi.
I co z tego ,że ciepło na dworze ? ale nie jest ciepła jeszcze gleba i to ta, zarówno pod osłonami jak i ta ,szczególnie ta na zagonku.Nie będzie wcześniejszego plonowania,gwarantuje,że nie będzie,a  na to liczą ci,co teraz sadza krzaki,Nawet jeżeli takie ciepło będzie się nadal utrzymywało...................ale gleba,ale gleba !!! .Korzenie pomidorów myślą sobie " co jest,co to znaczy,głowę mamy w Hiszpanii ,a nogi w Norwegii " i co i reagują na to zwijaniem dolnych liści pod spód,co zmniejsza  co , ogranicza asymilację ,że już nie wspomnę o zrzuceniu pierwszych pąków kwiatowych i wcześniejsze plonowanie  diabli wzięli ,choć nie wiem po co im ono ?
Radzę natomiast więcej czasu poświecić na przegląd drzew i krzewów.Jak przezimowały ? W tym celu proponuję  starsze drzewa opukać trzonkiem od jakiegoś narzędzia skupiając sie na pniu od strony południowej  i południowo zachodniej,bowiem tam  w zimie była najdłuższa operacja słoneczna i być może właśnie stwierdzimy,że kora odstała od miazgi ,bo w tych miejscach  przy opukiwaniu odgłos jest inny,jest głuchy.Zdrowe drzewo,to odgłos dźwięczny w każdym opukiwanym miejscu.No ! - a już bardzo źle jest gdy stwierdzi się po zimie tzw. listwę mrozowa tj. pęknięcie  kory najczęściej własnie po stronie południowej lub południowo zachodniej od korony do ziemi.
I w jednym i w drugim przypadku,należy bezzwłocznie przybić korę do miazgi ,szczególnie  przy listwie mrozowej w odległości  15 cm,przy samym brzegu i to ma być zdecydowane przybicie ,solidnymi gwoździami, po czym drzewo leczymy jeszcze owijając czystymi szmatami przemarznięty pień .Szmaty te powinny być jak najczęściej  moczone.Tak ma być do jesieni.Przed nastaniem przymrozków szmaty sie zdejmuje,,,,,,,,,,,,,,,,,gwoździ nie wyjmuje .Pozostają do końca życia  drzewa.

To -teraz ..................
Zanim przejdę do tematu    p o m i d o r y    jeszcze uwag kilka dotyczących wiosennych zachowań na działce :
Nie !,nie!,absolutnie nie bieli się teraz drzew.Bo co ? Bo należało to zrobić w grudniu,by biały kolor odbijał promienie słoneczne,by zapobiec  nagrzewaniu się kory.A teraz ? A teraz niech właśnie się nagrzewa,niech drzewa rozpoczną wegetacje.Że co ? Że wapno niszczy szkodniki ? Jakie szkodniki o tej porze ma  niszczyć ? Te na korze ? Te na korze jeszcze "śpią " w swoich "łóżeczkach" z chityny.A wiecie jaka chityna jest twarda ? - bardzo twarda i wapno " ma w nosie " ,wapno jej nie ruszy,Zatem bielenie teraz mija się z celem. Szkoda czasu i materiału,choć niektórzy uparcie to czynią,przy okazji bielą też ozdobne większe kamienie i krawężniki.Zdecydowanie odradzam.
Gdy przyjdzie wiosna hoża ,pójdzie zima do morza.  [ polskie ] 
Mam nadzieję,że już poszła,choć ,kto ją tam wie.Pamiętam pochody pierwszomajowe w śniegu.Tak dość często odwołuje się do  pochodów ,bo to wiązało się z początkiem wiosny ,ale były uciążliwością na którą byliśmy w czasach słusznie minionych skazani.Przypominam sobie jak już pracowałam i w końcu kwietnia szef  na zebraniu załogi grzecznie poprosił "przyjdźcie ,bo jak nie przyjdziecie to ja będę miał nieprzyjemności" ,a że był człowiekiem uczciwym i dobrym posłuchaliśmy go i już więcej nie musiał prosić.Wszystkie następne także "zaliczaliśmy".Oj ! - teraz jest dobrze, nikt nie musi uczestniczyć w pochodzie jak nie chce.

wtorek, 10 kwietnia 2018

J. Tuwim :
Rozenstejn przebiega przez ulicę i dostaje się pod auto.Nic mu się z resztą nie stało.
- Leży przerażony na bruku i słyszy głos  umykającego szofera : 
- Uwaga !
- Co znaczy uwaga ? Czy pan jeszcze wraca ?
Co może być potrzebne trawnikowi ?
Należy sobie przypomnieć jak wyglądał w roku ubiegłym ? Czy przypadkiem nie był zachwaszczony ? Czy nie rosły tam mniszki lekarskie [ mlecze]  babki i o zgrozo ! osty ! Wszystko to co rośnie na trawniku a trawą nie jest ,jest chwastem,nawet jakby wysiały się np.  przeurocze stokrotki.O ! - w takiej sytuacji ,to teraz ,to już ,no ewentualnie  najpóźniej za dwa tygodnie należy wysiać preparat niszczący chwasty SPECJALISTYCZNY.Jest taki w handlu.Owszem w tym preparacie jest także nawóz,bo trzeba wzmocnić trawę by  " objęła we władanie " te miejsca które się "zwolniły" i są puste.To dziwne,że padają jedne rośliny ,a inne ,takie jak trawa nie ,:...................bo jest podział na rośliny jednoliścienne  ,to te które nie mają ogonków liściowych np. trawa,no i zboża i na wieloliścienne tj. pozostałe.W omawianym preparacie jest tylko ten składnik który niszczy wieloliścienne ," a trawy nie nie ruszy.
A może w roku ubiegłym trawę przerastał mech,co zdarza się często na glebach ciężkich,podmokłych  i w miejscach zacienionych.Należy go z tych miejsc wygonić preparatem o nazwie Antymech .Zatem co ? ?Zatem jest czas na leczenie  z ubiegłorocznych dolegliwości  trawnika.Zalecam! .Ten czas jest najlepszym czasem.Niejednokrotnie samo nawożenie niczego nie zmieni bo stosując tylko nawóz winniśmy sobie zdać sprawę z tego,że nawozimy także chwasty na trawniku.

No ! - to jestem trochę spokojniejsza,że zdążyłam w porę z tym tematem.
Choć nawozów na trawniki jest ogromna ilość ,radzę ewentualne nawożenie go dokładnie przemyśleć.Czy na pewno nasz trawnik nawożenia wymaga ? W nawozach stosowanych wiosną jest przeważnie nawóz azotowy,dający bujny wzrost trawy i ciemnozielony  kolor.Ale z tym wiąże się częstsze jego koszenie.  Bez nawożenia w maju i w czerwcu i  tak będzie trzeba kosić go co dwa tygodnie.To powoduje wiosna.Zawsze wtedy trawa najszybciej odrasta ,by spowolnić odrastanie w lipcu.
Nie ulega wątpliwości,że na glebach piaszczystych ,bardzo ubogich nawożenie jest pożądane ,ale :................najlepiej wykonać je jeszcze przed ruszeniem wegetacji trawy i po deszczu.
Bowiem koniecznością jest branie  pod uwagę tego,że  nawozy mineralne ,to jest te z mielonych minerałów,wzbogacone chemicznie maja właściwości parzące,niech zatem przedostaną się
 do  głębszych warstw gleby ,by nie stykały się  z wyrastającą  młodą trawą.Niech będzie nawóz tam gdzie korzenie ,a nie gdzie zielona część nadziemna. To samo z reszta dotyczy wapna.Tylko jesień jest czasem na wapnowanie trawnika i to późna jesień bo wapno ma także właściwości parzące.I znowu okazuje się,że wszystko ma swój czas.
Ale ja chciałam jeszcze byśmy się wspólnie zastanowili czy przypadkiem naszemu trawnikowi nie jest potrzebne :.........................
Jak podam przepis na wspaniałą ,zupę pomidorowa,to będzie koniec pomidorowego tematu.
Po wczorajszej informacji myślałam,że coś przegapiłam i przegapiłam.Nie wyjaśniłam czemu nie kaleczy się krzaków pomidorów w czasie intensywnej operacji słonecznej.?
Nie powinno się wtedy nawet tylko delikatnie  uszczykiwać  wyrastających w kątach liści pędów,bo choć kaleczenie to jest niewielkie,to jednak pod wpływem wysokiej temperatury następuje wyparowywanie wody z rośliny.Przy intensywnym likwidowaniu dodatkowych pędów może nastąpić nawet więdniecie.Brak turgoru powoduje spowolnienie procesów życiowych,krzaka .
I dotyczy to zarówno roślin pod osłonami jak i na zagonie.

Na pewien czas przerwę ten temat,by zasygnalizować coś co jest także istotne,a dotyczy trawnika:
Wspaniała ,optymistyczna jest treść tego przysłowia :
A jak wiosna liście splata ,puszczaj zimę ,czekaj lata.  [polskie ]
Jakże chętnie puszczam zimę i dochodzę do wniosku że jednak  człowiek jest dzieckiem słońca i nic dziwnego,że dawno,dawno temu było bardzo czczone.

No dobrze,a nawet jeszcze lepiej,ale p o m i d o r y  !

poniedziałek, 9 kwietnia 2018

J .Tuwim :
Jak interesy ?
- Przed obiadem nic,a po obiedzie troszkę gorzej.
Pod osłonami możemy sobie pozwolić na nieco późniejsze,później owocujące odmiany.Np. taka odmiana jak OLBRZYM MALINOWY ,który to jest najsmaczniejsza ze wszystkich malinowych................bo trochę ich jest.Olbrzym malinowy to stara polska odmiana ,zatem nie heterozyjna,zatem z takiej można pozyskiwać nasiona ,ale,ale,jeżeli na coś takiego się decydujemy,to winien to być pierwszy owoc na krzaku i należy go przetrzymać maksymalnie  jak najdłużej ,a potem tak długo aż całkowicie zmięknie.
   Sposób"prowadzenie malinowego  " pod osłonami jest bardzo istotny.TYLKO NA JEDEN PĘD,TYLKO NA JEDEN. W ten sposób uniknie się zagęszczenia krzaków.Będą miały dostęp powietrza i światła .Zatem,wszystkie dodatkowe pędy wyrastające  w kątach zawartych miedzy głównym pędem a ogonkiem liściowym należy usuwać,ale Uwaga ! nigdy w samo południe,nigdy w czasie intensywnej operacji słonecznej.A wtedy owoce zawiązane przez tak potraktowane rośliny osiągną wagę ponad pół kilograma.A kto nie lubi dużych owoców to wśród pozostałych 5  odmian  znajdzie coś dla siebie.
POMIDORY ?  na jakie odmiany się zdecydować ? Z pewnością na wcześnie owocujące i smaczne.I - o co chodzi z tą wczesnością.Zaleca się je ze względu na groźną chorobę tj .
ZARAZĘ ZIEMNIAKA. Na szczęście pojawia się ona .........ewentualnie,bo nie zawsze pod koniec lata ,tj wtedy gdy z wczesnych odmian już zebrano  90 % plonu.Mój sąsiad Stefan kwitował to tak :
"No to ścigamy się ,kto będzie pierwszy ,mój plon,czy choroba ?"Oczywiście ,dotyczy to upraw na zagonkach.A - po co osłony,po co szklarnie ? Nie tylko po to by tym ciepłolubnym roślinom stworzyć odpowiednie warunki,by osłonić je od deszczu,by podlewać tylko ziemię,a nie moczyć roślin,ale także dla tego by ochronić od tej choroby ,bo pod osłonami i cieplej i bardziej sucho.
Pod koniec sierpnia i we wrześniu mogą pojawić się plamy na liściach  pomidorów rosnących bez osłon,na zagonku,pod osłonami nie.A dla czego ?.A dla tego,że pod koniec lata i na początku jesieni dzień coraz krótszy i  noce już chłodne................"Od świętej Anki ,zimne wieczory i poranki " a co za tym idzie wilgoć nie wyparowuje i co ? i zostały spełnione warunki do powstania choroby tj .zimno ,mokro i ciemno.Tego potrzebuje ZARAZA ZIEMNIAKA.
Około przesilenia zwykle się pogoda zmienia.   [polskie ]
Jest dobrze,a może nawet jeszcze lepiej. Słońce,słońce i ciepło  !        Aha ! - !!! ,poparzenia skóry leczą specjalne kremy.Onegdaj zdarzało mi się takowe leczyć.Zawsze miało to miejsce po pochodach 1 -majowych,czyli, nie z mojej winy.Wtedy jednak nie było żadnych leczących kremów.Mama mnie smarowała śmietaną co dawało pewną ulgę a ojciec naśmiewał się,- " To kiedy z tej śmietany zrobi się masło ?"
Z dniem 1 maja kojarzy mi się też pierwszy kompot z rabarbaru i pierwsza zielona sałata.
A wiecie jak wtedy przyrządzano sałatę ? Wytapiano skwarki ze słoniny ,do tego dodawano wody ,octu,soli i cukru i jeszcze ciepłym  polewano sałatę.Oczywiście -  natychmiast zwiędła,ale przecież "... kto by jadł surową ?".tak się wtedy mawiało."Od surowej można zachorować na  katar kiszek . "Pewnego 1 maja  siadamy do stołu ,a tu pachnie benzyna .Skąd ta benzyna ?
Ano.................z sałaty.Ojciec wlał ją do pustej butelki po occie.I - to tyle wspominków.A co do pogody to przeważnie jest tak,że jak jest tak ciepło w początku kwietnia ,to jest chłodno na przełomie kwietnia i maja.To moje ostrzeżenie !.....................nie  należy się spieszyć z wysiewaniem i wysadzaniem roślin ciepłolubnych.
Ale ja tu sobie gadu,gadu a gdzie przysłowie na dziś ?

niedziela, 8 kwietnia 2018

Z okazji,że dziś niedziela,a niedziela powstała od " nie działać " ................to tylko tyle:

J Tuwim :
Felchenblum  mówi Szmajsman,kup ode mnie weksel  Rothschilda !
- Weksel Rothschilda  ?  Pokaż !
- Wariat  ! - oburza się Fejnchelblum,przecież tu nie ma jego podpisu.
- Idiota ! - odpala Szmajsman  - takiemu  - Rothschildowi   nie możesz na słowo uwierzyć ? Jeszcze podpis ci potrzebny ?