piątek, 1 grudnia 2017

Uwaga ! - planuję jutro i pojutrze wziąć wolne.Zatem, chyba mnie tu nie będzie,ale z moimi planami różnie bywa.

A teraz J.Tuwim :
Pan Zylberglanc ,trzymał w banku sporą gotówkę.Pewnego dnia odbiera swój skarb.Na ulicy zwraca się do stojącego na warcie policjanta :
Panie strażnik,jeżeli o mnie chodzi,to pan możesz już iść do domu.
Czemu cebula,czemu czosnek ,zniknęły z naszych kuchni ?.Zostały schowane,a onegdaj cebula wisiała w drucianych pojemnikach, a czosnek w splecionym warkoczu.A onegdaj dzieci tak często nie zapadły na choroby typu grypopodobnego jak teraz .Ale wtedy bawiły się tam gdzie była mam.Mama często była w kuchni,a tam także cebula i czosnek, a one tj i cebula i czosnek pod wpływem pary wodnej  [ gotowanie potraw] wydzielały związki allilowe .To one wdychane były przez domowników,działając jak dobroczynna inhalacja.I znowu okazuje się,że coś za coś. A przecież nie musi tak być.W plastikowych  ażurowych pojemnikach umieszczonych na ścianie ,lub stojących na szafkach może być czosnek i cebula.Myślę,że nie będzie to szpeciło kuchni.
Nie będę wymieniać witamin ,bo skoro cebula ma prawie wszystkie ! ?
To jednak zasygnalizuję :Cebula posiada hormon roślinny o nazwie glukokimia,który zapobiega cukrzycy u osób zdrowych ,a obniża poziom cukru u chorych.Ponad to leczy wszelkie stany zapalne : zapalenie zatok,gardła,krtani,a jej antyseptyczny sok niszczy trądzik.
Przy uporczywym kaszlu można sporządzić syrop przeciw kaszlowi przesypując pokrojona w plastry cebulę.Po  2,3 dobach soku jest już sporo.Szczególnie poleca się go dzieciom.

Lubię cebulę smażoną a nie mogę jej jeść.Nie , nie, to nie o mnie chodzi ,ale o moją koleżankę,która już  teraz może jeść,bo poradziłam jej by przed tym tj. przed smażeniem sparzyła  pokrojoną w plastry wrzątkiem i pozostawiła do wystygnięcia na sicie.Potem smażyła.

Jak chodzi o cebulę ,a przy okazji też o czosnek ,to zastanawiam się.....................
Taka robotnica rolna przydałaby się do uprawy warzywa ...................CEBULA.
Można pokusić się o uprawę na działce.Pod jednym wszakże  warunkiem.Zrezygnować z uprawy z siewu .Dymka- małe cebulki,które wyhodowano w poprzednim sezonie.By takie małe uzyskać potrzeba innych terminów siewu i innych sposobów uprawy.Czemu akurat dymka ?
Bo - ona jest trudniejsza do zniszczenia przez śmietkę cebulankę,bardzo groźnego szkodnika ,który jak się raz pojawi na naszej lub sąsiedniej działce,to już pozostanie i z roku na rok będzie wyrządzał  szkody.Wtedy najlepiej zrobić 5 letnią  przerwę - zginie z głodu.
By śmietka nie miała dostępu do cebuli należy na czas 2 tygodni rozłożyć na zagonie z cebulą agrowłókninę,Te dwa tygodnie maja swój początek.Ten początek,to  też poczatek kwitnienia wiśni.
Tak to jest,że pewne rośliny mówią nam kiedy  występuje dany szkodnik,kiedy ma okres składania jaj,bo na szczęście ten okres nie trwa wiecznie.O takich roślinach mówi się,że są wskaźnikowe.Tu - wiśnia wskazuje nam "Uwaga ! - ŚMIETKA CEBULANKA."
 Oczywiście,także współrzędna uprawa z marchewką [ patrz ! uprawa marchewki ] ogranicza,lub nawet całkowicie eliminuje tego szkodnika.Termin sadzenia dymki ,podobnie jak termin siewu  marchwi - jak najwcześniej  wiosną.
O właściwościach leczniczych cebuli można nieskończenie...........................









A, niech będą takie przysłowia .Z niczym,ani nikim się nie wiążą .Maja jednak w sobie,jak to przysłowia pewną mądrość :
Kiedy car ma katar ,cała Rosja kaszle.  rosyjskie.
Korona nie uchroni cara przed bólem głowy. rosyjskie.

W tym miejscu przypominam sobie ,że po rozstrzelaniu całej rodziny  carskiej 18 lipca 1918 r. i pochowaniu zwłok  - po latach okazało się,że  jednych zwłok brak,a po świecie "krążyła " ta brakująca ,jedna z córek Anastazja.Do czasu jednak,do czasu. Ale  za taką się podawała i za taką była przyjmowana.Aż ,tu nagle wymyślono DNA dające gwarancję,czy ta osoba jest faktycznie tą za którą się podaje.Okazało się ,że nie.A -  że ludzie nie lubią  oszustów przesłuchano ją ,zbadano co trzeba i wiecie co ? To była polska robotnica rolna.Ot !- Polka potrafi.

czwartek, 30 listopada 2017

J. Tuwim  :
- A ja ci powiadam,że wolę mieć tyfus jak być  milionerem.
- ?
- Ano tak.Milionerzy umierają wszyscy,a z chorych na tyfus tylko  65 %.
Seler występuje pod postacią bulwy i jest też naciowy.Z tego pierwszego jada się bulwę  a z drugiego soczyste ogonki liściowe. Oba są bogate w witaminy : AEC,z tym,że naciowy ma ich więcej.Posiadają też duże ilości fosforu,magnezu i żelaza.Seler jest bardzo niskokaloryczny :
10 gr,to tylko 7 kal.
No to - wygląda to tak : Co daje nam jadanie np.surówek z selerów. : Koi nerwy ,działa przeciw depresyjnie i zdecydowanie oczyszcza organizm z toksyn.Pobudza także przemianę materii  a napar z nasion obniża ciśnienie.
Japończycy i Amerykanie twierdzą ,że jedna szklanka soku z selera  rano br.............. jest eliksirem młodości,bowiem oczyszcza organizm,likwiduje obrzęki,nawilża skórę,wzmacnia włosy  i daje aksamitną gładką cerę.
Seler naciowy może być dodany do każdego warzywa.
 Natomiast bulwa  selera :Proponuję taką surówkę z niej:
Bulwę obrać ze skórki.Zetrzeć na tarce o grubych oczkach i natychmiast skropić sokiem z cytryny by nie pociemniał.Złagodzić jego smak utartą marchewką [2,lub 3 szt.]Dodać rodzynki : nawet 3 łyżki i śmietanę lub jogurt .Posolić i posłodzić do smaku.
Ta surówka wyśmienicie pasuje DO WSZYSTKIEGO.Wygania z organizmu nagromadzone szczawiany,zatem jest polecana  osobom ze skłonnościami reumatycznymi lub artretycznymi.
Napiszę też to co się mówi  się na Żubardziu w dzielnicy Bałuty w mieście Łodzi :"My tu sobie gadu,gadu a tam Niemcy się zbroją i Ruskie w lesie stoją".Na co ja odpowiadam sformułowaniem : S.Wyspiańskiego ........................"Idźta przez zboże,we wsi Moskal stoi."
Napisałam to na okoliczność ,że ja też gadu gadu, a o  selerze nic a nic.Jeszcze tylko to : Właśnie w Łodzi zawitała zima.Pada  śnieg ,ale się natychmiast topi.
No,dobrze,dobrze.................napiszę to .Zadzwoniła moja koleżanka i powiedziała - cytuję - "Nie bądź taka ważna ,bo przepis na piernik staropolski jest w internecie.Napisz to" .Napisałam
Piękno i etykieta  to jedno i to samo. japońskie.
Piękno postaci jest początkiem powodzenia.  arabskie.
Wielkiej piękności towarzyszą zawsze wielkie nieszczęścia . wietnamskie
 Nawet nie macie pojęcia Drodzy Moi  Czytelnicy  jaka jestem zadowolona.Zadowolona bo właśnie upiekłam już świąteczne pierniki.Tak,tak ,już na Święta Bożego Narodzenia.Bo to takie specjalne pierniki.Najpierw surowe ciasto musi leżakować w lodówce 1 miesiąc ,a potem już upieczony przełożony prawdziwymi konfiturami i polukrowany i przybrany kandyzowanymi owocami i orzechami piernik  1 miesiąc winien być w zamrażalniku,wg. przepisu mojej babki żyjącej w latach 1875-1936 .Piernik nazywa się staropolski i jest jedynym przepisem  pochodzącym od niej  absolutnie polskim,pozostałe mają rodowód hiszpański,bowiem ona była hiszpanką i z trupą cygańską przywędrowała do polski mając  kilkanaście lat.W tym miejscu może ktoś zapytać ................"A jak przechowywano wtedy i ciasto i gotowy piernik skoro nie było lodówek ?"  Lodówek nie było,ale był lód,który rąbano jak tylko się pojawił na stawach czy rzekach,przewożony na podwórka i posypywano trocinami i piaskiem.
Wracając jednak do piernika ,którego przepis kiedyś podawałam,to : bardzo się udał,jest PIĘKNY.
Jak chodzi o piękny:..........................

środa, 29 listopada 2017

J Tuwim :
Mały Mundek wraca ze szkoły i pyta ojca :
Tate,co to jest raszka  ?
Raszka to jest taka zwariowana ryba .
Jak to ryba ? Nauczyciel mówił, że raszka śpiewa wesoło i skacze z gałązki na gałązkę.
Masz najlepszy dowód jak ona jest wariatka !
Inna ryba to zrobi ?
Cd, tematu nie dziś ,już nie dziś.O właściwościach zdrowotnych będzie i o sposobach sporządzania go.
Zapalił papieroska.Przysiadł  na mojej ławeczce i zamienił się w słuch.A ja poradziłam by nie uprawiał selerów indywidualnie .Zastosuj uprawę współrzędną.Na zagonku gdzie wczoraj posiałeś w dwóch rzędach po środku ogórki,po brzegach posadzisz  selery w odległości 30 cm jeden od drugiego.Przy samym brzegu.Rosnące w górę selery nie będą konkurowały z ogórkami  rosnącymi tuż przy ziemi,a jeszcze będą je [ tj.ogórki chronić od wiatru ].Ale, zaraz ,zaraz [ już chciał sadzić ] nie spiesz się .Najpierw wykop niewielki rowek wzdłuż tego zagonka , na głębokość co najmniej 20 cm.Nasyp tam sproszkowanego obornika bydlęcego i wymieszaj z ziemią.Wlej dwie konewki wody ale ostrożnie by nie wypłukać obornika.Jak woda wsiąknie sadź selery PŁYTO,PŁYCIUTKO, by  nie rosły w tzw.korzenie boczne.Bulwa ma je mieć tylko na spodzie.Pieląc je - w przyszłości ,odgarniaj od  nich ziemię ,nie nagarniaj.I jeszcze to : Seler rosnący przy ścieżkach korzysta z wody po podlaniu ,lub po deszczu."A to dobrze "? zapytał z obawą w glosie.To bardzo dobrze,bowiem uszlachetniony seler powstał z dziko rosnącego ,który to JEST ROŚLINĄ BŁOTNĄ.
Seler ,to także warzywo trudne w uprawie.Seler sadzi się nie sieje, jak pozostałe korzeniowe.Najwygodniej  jest kupić rozsadę selera wyhodowaną przez specjalistów.Seler jest korzeniowy i naciowy.Termin sadzenia jeden .DOPIERO PO 15 MAJA. Wtedy, bez obawy, jego wzrost będzie prawidłowy,Ileż to razy pytano mnie czemu seler zakwita ? A, taki tj.  kwitnący nie będzie rósł prawidłowo,nie zawiąże bulwy i wcześniej zakończy wegetację,bo z powodu zimna,nie mrozu,tylko zimna, zjarowizował się. Spotyka to rośliny zbyt wcześnie posadzone .I nie należy kierować się ciepłym powietrzem.Należy kierować się  tym CZY GLEBA JEST JUŻ PRAWIDŁOWO NAGRZANA.Zatem lepiej posadzić go później jak wcześniej.Sygnalizuje to większymi czcionkami,bo to są najczęściej spotykane błędy w uprawie bo uprawiając tzw, włoszczyznę kupujemy  rozsadę selerów i porów  jednocześnie A to błąd, bo na selery może być za wcześnie,a na poru za późno [por sadzi się pod koniec kwietnia].Mój sąsiad Stefan miał zwyczaj wszystko zrobić  już,natychmiast ,najlepiej jeszcze wczoraj i nie mógł się pogodzić z tym,że jego sąsiad Marian już selery posadził a on jeszcze nie................bo ja go wstrzymuję."Nie martw się powtarzałam,twoje i tak będą większe "." Większe,większe ,mamrotał sobie pod nosem." I co ? - i były.Jakiż chodził dumny .
Mawiał : "Ten Ciućmok znowu zrobił nie tak jak powinien."Ciućmok prawdy nie znał ,ale poinformowany przeze mnie w roku następnym już miał dorodne bulwy selerowe ,co nie było w smak Stefanowi."Stefciu,Stefciu,pocieszałam go " .Zaraz coś ci podpowiem  i  twoje będą większe............................
Nasiona pietruszki w formie naparu,podobnie jak nasiona kopru pobudzają perystaltykę jelit i powodują wydzielanie żółci,a co za tym idzie szybsze spalanie tkanki tłuszczowej.Czy ten napar jest smaczny,czy da się wypić ?  Mnie nie pytajcie,bo ja znam smak herbaty z suszonej marchwi,którą przyszło mi pić przez 5 lat okupacji.Po takiej herbacie wszystko jest dobre,wszystko wyśmienite.
Sam gotowany korzeń pietruszki  jadany  choćby  od czasu do czasu działa moczopędnie i wygania z organizmu nagromadzoną niezdrową sól.
Nie wiem jak u Was ,Drodzy Moi Czytelnicy,bo u mnie tj. w Łodzi pogoda typowo listopadowa.A jaka miałaby być?  Jest szaro mokro i pada - na razie deszcz,ale widać,że przymierza się śnieg.Próbował nawet rano,ale jakoś mu się nie  udało.I znowu mój ojciec miał rację .Mówił : " Jak wieczorem na zachodzie jest  niebo granatowe ,to jutro będzie padał śnieg."Wczoraj granatowe nie było.Dzieci zawsze czekają na śnieg,ale czemu mnie to pozostało,tego nike wiem.Może dla tego ,że wtedy jest jaśniej,jest widniej,bo na sanki się raczej nie wybieram.
Ja tu sobie gadu , a plan na dziś się sam nie zrealizuje,a jeszcze do tego winna jestem pewne informacje na temat pietruszki.Tak jakoś przeoczyłam,że :............................


Ryba ma figurować w chrzanie ,miodzie i szafranie .  polskie.
Unikaj potraw sprzecznych ,nie jedz z ryba potraw mlecznych.  polskie
Ryba bez wina jest trucizną .  francuskie.
Ach !- ten karp.Ten świąteczny karp.Czy zauważyliście,że smakuje inaczej,inaczej jak przed albo po świętach.A skoro o rybie mowa to przysłowia :.............

poniedziałek, 27 listopada 2017

J. Tuwim.:
- Jak to - woła oburzony sędzia,dla 30 groszy wymordował pan całą rodzinę ?
- Panie sędzio,odpowiada zbrodniarz ,tu 30 groszy,tam 30 groszy...............
Poza zupami najbardziej natka potrzebna jest do drobiu.Myślę tu o pieczonych kaczkach czy kurczakach.Nie wypowiadam się co do indyków bo one ani przez moją babkę ani mamę pieczone z nadzieniem w środku nie były.A jeżeli chodzi o  nadzienie............jak mawiał mój szwagier "ach to dziobanko ". winno być szczególnie udane.W związku z tym wątróbka krótko przysmażona na maśle,ale by nie była krwawa w środku.Na jednego kurczaka lub kaczkę co najmniej 2 szt.Należy do nadzienia przeznaczyć słodką chałkę namoczoną  w mleku i odciśniętą .Wszystko to należy wraz z wątróbką przekręcić przez maszynkę do mięsa ,dodać 1,lub 2 żółtka i ubitą z nich pianę  ,2 łyżki ciepłego masła i 3,lub 4 łyżki posiekanej natki pietruszki.Posolić do smaku. Wymieszać.Takie  nadzienie jest wyśmienite,a ja lubiłam jak skórę z szyi drobiowej nadziewano też i zaszywano końce i pieczono razem z drobiem.To dopiero była pychota i na ciepło i na zimno.Teraz  można szyje kupić w sklepach z drobiem.
Ale ! -  Uwaga ! nadzienia w szyi winno być  [ "nie do pełna "] by w czasie pieczenia szyja nie pękła.

I co - nie zboczyłam z toru ?
Nie ma co dyskutować nad tym czy natka  pietruszki jest zdrowa czy nie ? Może podam taką informację :Witaminy C w 100 gr. natki pietruszki jest aż 300 mg.To więcej jak w cytrynie.
Obecnie przez cały rok można nabyć zieloną natkę,ale można też mieć ją na parapecie.Do tego będą potrzebne grube ,ale krótkie jej korzenie.Krótkie ,by  pasowały do doniczek lub jakichś 
innych naczyń.Można np.przeznaczyć do tego starą ,niepotrzebną wazę do zupy,taką co to talerzy już do niej nie ma.Napełnić piaskiem.Czystym,wyparzonym w piekarniku  i umieścić w nim korzenie.Prawie całe winny być przykryte piaskiem.Podlewać,ale oszczędnie.Zbyt intensywne  podlewanie może spowodować gnicie korzeni.Po kilkunastu dniach pojawią się zielone pąki.można korzystać z natki stopniowo.Będzie odrastać.A naczynie jakby na to nie patrzył nie szpeci,a zdobi.

A teraz jeszcze kilka sposobów użycia natki.  Sprawdzonych.
Korzeń,ale szczególnie natka są bogate w witaminy.Czy wiecie że napar z korzenia pietruszki [gotować w małej  ilości wody  25 minut ] znacznie obniża ciśnienie krwi i utrzymuje je ,co jest dość ważne.
PIETRUSZKA,tak jak i inne baldaszkowate [sposób kwitnienia ] jest bardzo wrażliwa na zanieczyszczenie gleby.Jakie zanieczyszczenie - spytacie być może ?Zanieczyszczenie powstaje wtedy gdy baldaszkowate [pietruszka, koper, marchew,buraczki ] rosną w niej przez wiele lat,nawet przy przestrzeganiu zmianowania. Ta wrażliwość jest nieco zróżnicowana jak chodzi o  całą grupę .Najbardziej wrażliwe to : pietruszka i koper..A wygląda to tak : Niebawem po siewie rośliny więdną.Najpierw początek,potem środek,potem koniec rzędu.Rośliny, 
a konkretnie ich korzenie opanowuje choroba,bo zawarte w glebie substancje ,które kiedyś do tej gleby  wydzieliła rosnąca tam np. pietruszka  zabijają młodą ,nową słabą.
Tak samo jest z koprem.Czy zauważyliście,że  tam gdzie sam się wysiał ,tam jest zdrowy.Posiany w rzędzie niestety nie.W rzędzie choroba ma możliwość "przechodzenia" z jednej rośliny na drugą.Często wysiewa się pietruszkę,dla uzyskania zielonej natki.A -  wiecie,że pietruszka naciowa nie jest tak wrażliwa jak korzeniowa na zanieczyszczoną,na zmęczoną glebę jak  nazywają to fachowcy ogrodnicy.Reasumując ,podobnie jest z rybami .W bardzo  czystej wodzie żyją pstrągi,  [ 1  kl. czystości] dla karpi już nie musi taka  być.
Ale wracając do terminu siewu pietruszki korzeniowej,to podobnie jak marchew winna być wysiewana jak najwcześniej wiosną,albo w grudniu.Natomiast - naciowa ma dwa terminy siewu.Jest to kwiecień lub sierpień.
Pietruszka i jej korzeń i natka [ szczególnie natka ]są bardzo zdrowe.Nauczyłam kogoś jeść natkę dodawaną do zupy.Po prostu siekałam ją tak mocno,tak maleńkie były odrobiny jej,że nijak nie udawało się "udekorować nią brzegów talerza."
Miały być przysłowia o pietruszce,ale w mojej książce z przysłowiami nie ma ani jednego .Znam tylko takie z mojego dzieciństwa które dedykowano osobie mówiącej głupstwa,mówiącej nieprawdę,lub coś co nie miało sensu.
Wlazł na gruszkę,siał pietruszkę ,cebula leciała.

I  - o pietruszce będzie,ale proszę się nie dziwić jak przy omawianiu jej nagle "zboczę z toru ".

niedziela, 26 listopada 2017

J. Tuwim :
W Tworkach , w oddziale dla łagodnych furiatów awanturuje się Moryc 
- To jest skandal,ciska się w dzikim gniewie.
- To jest skandal,to jest szykana.Ja jestem żyd,dziś jest żydowski sajder, święto wielkanocne,ja muszę mieć rytualną kolację.Ja jestem wierzący żyd,ja muszę jeść według przepisów religii.Ja jestem żyd ! etc.etc.
- Ano trudno ,mówi doktor,trzeba uszanować tradycje religijne pacjenta i posyła do restauracji koszernej po odpowiednie potrawy.Wraca z nimi do celi  Moryca i ze zdumieniem konstatuje,że pacjent pożera  wielki połeć szynki.
- Panie Moryc ! Co to znaczy ?Awanturował się pan, o rytualne jedzenie,krzyczał,że pan jest wierzący żyd ,a ja widzę je pan świnię.Jakiż z pana żyd ?
- A wariat to ja już nie jestem ? - odpowiada pan Moryc z figlarnym uśmiechem.
Śledzie pozostawiają zapach na deseczkach w naczyniach i naszych dłoniach,a jak sikę tego zapachu pozbyć szybko i skutecznie ?  Przede wszystkim do mycia nie używać cieplej wody.
Do naczyń wsypać nieco soli i natrzeć nią naczynie .Podobnie postąpić z deseczką .Spłukać zimną wodą.Jeżeli jeszcze trochę pachną śledziem ,co wydaje mi się niemożliwe,to skropić octem i ponownie wypłukać w zimnej wodzie.Z dłoni zapach  śledzi i ryb skutecznie usunie plaster cytryny lub dwa.
Przypominam sobie,że onegdaj podawałam przepis na wyśmienite śledzie,których wykonanie  - to zaledwie kilka lub kilkanaście minut.osoby które zrobiły je wg. mojego pomysłu nie mogą się nachwalić.Spotykam je w moim osiedlu na spacerze z psem - stąd wiem.Zbliżają się imieniny Andrzeja ,Barbary Wiesława i inne może zatem dla imieninowych gości.................................

Sałatka śledziowa.
===============
4 lub 5 solonych filetów śledziowych np ala Matias,1 słoik ogórków konserwowych,1 cukrową cebule, 1 paprykę ,  pół łyżki cukru 5 lub 6 , łyżek oleju.
Śledzie zalać wodą z ogórków konserwowych.Niech tak postoją w chłodzie dwie doby,Po tym czasie wodę wylać ,śledzie pokroić w niewielkie kawałki,dodać pokrojone w plasterki ogórki konserwowe [3,4 szt.]  pokrojoną w drobna kostkę cebulę i pokrojoną w większa kostkę paprykę ,dodać cukier i olej i wymieszać.Przybrać papryką pokrojona w piórka.
To.................................. jest pyszne, tak twierdzą ci co już spróbowali .A pracy przy wykonaniu niewiele - czyż nie.

Jeżeli chodzi o śledzie to.........................
Skoro już tu jestem,choć powinnam nie działać,bo niedziela to niech będzie nietypowo.Może zatem rad kilka osoby doświadczonej .........................w kuchni .
 Słowo niedziela,powstało od ,nie działać .Zatem - co ja tu robię ?

Ja tu robię wierszyk dla przedszkolaków.Powstał dość dawno lecz ustawicznie nie jestem przekonana czy taki powinien mieć zakończenie.Że dzieciom się podoba miałam okazję   się przekonać.

IDZIEMY, IDZIEMY !

Raz , dwa ,trzy idą psy.
a za psami idą sunie.
Sunie to są grzeczne Niunie.
Za suniami idą kotki,
kotki lubią robić psotki.
Za kotkami  idą myszy,
po cichutku,niech nie słyszy żaden kot.
Za myszami idą żabki,
żabki mają słabe łapki
iść, z trudnością nadążają.
więc je żuki popychają.
te brązowe lśniące żuki
co w ściółce leśnej mieszkają
I tak idą wciąż do przodu,
nikt nie śmie opuścić pochodu.