niedziela, 26 listopada 2017

J. Tuwim :
W Tworkach , w oddziale dla łagodnych furiatów awanturuje się Moryc 
- To jest skandal,ciska się w dzikim gniewie.
- To jest skandal,to jest szykana.Ja jestem żyd,dziś jest żydowski sajder, święto wielkanocne,ja muszę mieć rytualną kolację.Ja jestem wierzący żyd,ja muszę jeść według przepisów religii.Ja jestem żyd ! etc.etc.
- Ano trudno ,mówi doktor,trzeba uszanować tradycje religijne pacjenta i posyła do restauracji koszernej po odpowiednie potrawy.Wraca z nimi do celi  Moryca i ze zdumieniem konstatuje,że pacjent pożera  wielki połeć szynki.
- Panie Moryc ! Co to znaczy ?Awanturował się pan, o rytualne jedzenie,krzyczał,że pan jest wierzący żyd ,a ja widzę je pan świnię.Jakiż z pana żyd ?
- A wariat to ja już nie jestem ? - odpowiada pan Moryc z figlarnym uśmiechem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz