sobota, 11 listopada 2017

Jakaż wielka musiała być radość wśród Moich Rodaków 99 lat temu ,gdy po 123 latach. niewoli.......................................NIEPODLEGŁA,WRESZCIE NIEPODLEGŁA.
Nic innego w tej chwili nie  przychodzi mi do głowy, jak tylko zacytować   wiersz.Może infantylny,może nieudolny,ale szczery i sercem pisany.Powstał na podstawie opowiadań moich rodziców.

SZCZĘŚLIWY POWRÓT.
=======================
|Chmury gdzieś się rozpierzchły jak owce przez wilki spłoszone.
Już ma się ku zimie,dzień krótki - a  łąki jeszcze zielone.
Przez te łąki powracał z wojny polski żołnierz ,w polskim mundurze.
Niepodległość niósł dumnie jak sztandar,co nad głową wysoko gdzieś w górze
czerwienią  i  bielą się mieni jak pierwszy kwiat wiosny..........
A tu pełnia jesieni................
Dom rodzinny już widzi,
zaraz w drzwiach przeżegna  się wodą święconą.
I na kolana padnie przed   boskim obrazem i lampką oliwną czerwoną.,
co świeciła mu w zimnych okopach gdzie wokół gwizdały szrapnele.
Gdzie bracia padali jak kosą podcięci a żywych zostało niewielu.
On w szynelu wiatrem podszytym i w butach co w szwach popuszczały,
zmęczony zmarznięty i głodny,przecież wracał zdrowy i cały.
Jeszcze tylko kurhan odwiedzi,gdzie powstańców jest wieczny spoczynek -
i radośnie zawoła : Rodacy ! Polska już wolna !
Taki wam składam meldunek.

piątek, 10 listopada 2017

Rzecz dzieje się przy bramie cmentarza powązkowskiego.             J Tuwim.
-Dokąd tak pędzisz.
- Niosę kwiaty na grób żony.
-Biedny,żal mi cię
- E ! mam drugą .Na Bródnie.
Widzę,że drodzy Moi Czytelnicy nie mają czasu na czytanie bo chyba czynią przygotowania do dwóch świątecznych  dni,to ograniczę się tylko do krótkiej informacji.Często pytają mnie znajomi,czemu za ich młodych lat w Święta Bożego Narodzenia w domu pachniało choinką ,a teraz nie.Odpowiedź jest  bardzo prosta :Teraz kupujemy jodły ,bo sa ładniejsze od świerków ,bo dłużej stoją zielone i  są zgrabniejsze,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,ale one niestety nie pachną ,tak jak świerki.Kilkadziesiąt lat temu [dobrze pamiętam] w sprzedaży były tylko świerki ,a to z przyczyny,że są łatwiejsze w hodowli i szybciej rosną...............................zatem ,znowu coś za coś.. I w ten oto sposób napisałam o iglakach ,czyż nie ?
Szukałam jakichś ciekawych przysłów związanych ze świętami i znalazłam  takie :
Dobrze by to było,co drugi dzień święto ,a między tym niedziela.  polskie.

Bo jakby na to nie patrzeć jutro jest Wielkie Polskie Święto.99 lat temu uzyskaliśmy niepodległość,bo przez 123 lata niektórym państwom wydawało się,że sa mocarstwami a jak mocarstwa,to  są silne,a jak silne to maja prawo krzywdzić słabszych.

czwartek, 9 listopada 2017

J. Tuwim.
Szepsel kupił na targu konia i jedzie na nim do domu,ale rozpętała się burza.Drżąc ze strachu
modli się  i w  modlitwie obiecuje,że jak wyjdzie cało z opresji,to konia sprzeda,  a otrzymaną sumę da biednym.
Wraca na trag .Kupuje kurczaka.Gdy zostaje zaczepiony przez handlarza oferuje co chce sprzedać - oświadcza :Sprzedam konia tylko razem z tym kurczakiem.A ile chcesz ?
- Koń kosztuje dwa złote ,a kurczak trzysta.
Ubrania w szafie nie mogą być zbyt ciasno zawieszone.Tkanina musi oddychać.
Swetry lepiej układać na półce,nie wieszać,bo na wieszaku się wyciągają.
By ubrania nie traciły fasonu nie należy je wieszać na wieszakach drucianych.
Przed zawieszeniem do szafy rzadko używanej wieczorowej sukni,wywróć ją na lewą stronę.
Ubrania z aksamitu należy suszyć tylko na wieszaku,a przed schowaniem do szafy lekko wyszczotkować.
Zacinający się ekspres [suwak ] należy nasmarować mydłem lub świecą.Będzie działał jak nowy.
Ubrania i futra należy zabezpieczyć przed molami.Mole  nie lubią gazet ,zapachu suchej skórki cytryny i lawendy.
W różne miejsca w szafie układaj puste ,otwarte buteleczki od  perfum.Jeszcze długo będzie się unosił kich zapach.
Można też stosować w szafach różne odświeżacze powietrza np. takie jak w samochodzie.Ich też mole  nie lubią.
A teraz coś nietypowego dla mnie .Pozwólcie na porad kilka.Jesień -  podobnie jak wiosna powoduje zmiany w naszych szafach.Odwiesza się to co noszone jest latem a na miejsce bardziej dostępne wiesza ubrania zimowe ,- czyż nie ?
O JAŁOWCU,będzie,ale o JAŁOWCU PŁOŻĄCYM.
Jest jednym z najwartościowszych krzewów iglastych .Polecany  szczególnie na działki i do ogrodów przydomowych,a nawet do posadzenia na skalniaku.Jałowiec ten zupełnie nie przypomina jałowców rosnących w lesie.Igły ma bardzo krótkie  i gałązki gęsto pokryte  krótkimi pędami,które ścielą się po ziemi i z tej to przyczyny może być uprawiany w ogródkach skalnych.
Polecam szczególnie odmianę Douglasa.Charakteryzuje się  stalowoniebieskim kolorem i pokrojem bardzo płożącym.A  jeżeli obok będzie rósł jałowiec Plumosa ,to całość stanowić będzie ciekawe połączenia ,bowiem ten drugi ma gałązki nieco bardziej wzniesione i szpilkowate igły odstające od pędu w skutek czego jego wygląd jest puszysty.
Nic jednak nie stanowi przeszkody by egzemplarzy było więcej.Znam osobę która zamieniła trawnik na poletko jałowcowe.Nie ma problemu z koszeniem.Rośliny są niskie,ciekawe kolorystycznie,ale,ale................by nie przerastała ich trawa  ten działkowicz rozłożył  potrójną ,czarną agrowłókninę ,porobił w niej otwory i w te otwory posadził jałowce.Początkowo jeszcze nie okrywały całej agrowłókniny.Po 3 latach już tak.Widziałam - ciekawie to wygląda a posiadacz działki chwali sobie to,że nie kosi trawnika.Można też miedzy jałowce posadzić jakieś drzewa i krzewy o strzelistym pionowym pokroju.
Aha ! - jeszcze to :U obu wymienionych odmian  igły jesienią nabierają barwy brązowej.Jest to typowe dla nich i będzie powtarzało się każdej jesieni i nie powinno się mieć obaw  o stan zdrowia tych przepięknych krzewów.
Wymagania  jałowców są żadne,prawie żadne.Urosną na każdej suchej i piaszczystej glebie.Dobrze znoszą nasze zimy.Jeżeli chodzi o stanowisko ,to lepiej czują  w miejscach słonecznych jak w zacienionych.
Uwaga ! - jałowców płożących  się nie przycina,by nie zepsuć ich pięknego pokroju.Należy tylko usuwać suche , uszkodzone lub martwe pędy.
I jeszcze taka informacja:Bez względu na to jaki jest jałowiec,stanowi zagrożenie dla grusz pod postacią choroby liści : RDZA  GRUSZY.
Każdy ma gwiazdę pod którą się rodzi.  polskie.
Gwiazda z nieba,dusza do nieba.  polskie
Nie możesz być gwiazdą na  niebie,bądź lampą w domu.  arabskie.

Takimi przysłowiami rozpoczynam spotkanie z Państwem

środa, 8 listopada 2017

J Tuwim.
 - Jasiu,ile nóg ma koń ?
- Cztery.Po jednej na każdym rogu.
CIS POSPOLITY.
Cis jest krzewem szczególnie nadającym się na działki i do przydomowych ogrodów a to z tej przyczyny,że bardzo wolno rośnie i nie stanowi zagrożenia dla innych roślin rosnących w pobliżu.Przeważnie spotyka się odmiany o igłach miękkich ciemnozielonych,ale można też  spotkać odmiany o igłach żółtych lub białych.Bardzo dobrze znosi warunki miejskie,niestety ma wymagania co  do gleby ,która winna być żyzna i wilgotna .Może rosnąć w cieniu np, pod drzewami.I to co wcześniej już wspominałam ....................lubi gleby zwapnowane bo wywodzi się z gór Kaukazu .Bardzo dobrze znosi cięcie,które można wykonywać nawet corocznie,na przedwiośniu.Obecnie CIS jest pod ścisłą kontrolą.
A teraz - wiecie co  ? Teraz chciałabym kontynuować temat  IGLAKI.  Choroby i szkodniki  omówiłam wcześniej,ale to nie wszystko.Co lubią,a czego nie lubią,czym się charakteryzują  itp. W prawdzie na małych działkach,na działkach przeznaczonych do upraw owoców i warzyw cieszą się mniejszym zainteresowaniem,ale nawet tam jeden lub dwa iglaki posadzone na trawniku wyglądają  bardzo efektownie.

Zatem...................


A  - na działkach z pewnością jeszcze sporo prac jesiennych.Np, można już przekopywać kwaterę pod warzywa na rok przyszły.Tylko przekopać i pozostawić w tzw,ostrej skibie.Nie grabić,
To,że nam jest zimno,to nie oznacza,że także jest zimno roślinom.Zatem wstrzymujemy się z usypywaniem kopczyków wokół krzewów róż.Robimy to po pierwszych przymrozkach.Przypominam w tym miejscu o usypaniu kopczyków przy powojnikach.W prawdzie ostatnie zimy   były tak łagodne i na nasze nieszczęście rozciągnięte w czasie,że nie notowano przemarznięć tych roślin,ale kto wie jak będzie ta co nas czeka.Usypując kopczyk powodujemy to,że po ewentualnym przemarznięciu pędów wyrosną nowe,a że powojniki kwitną na  pędach jednorocznych,zatem,żadna strata.

A jak będzie nadchodząca zima ?
To zawsze wiedział  przywódca indiański .Podwładni przychodzili do  niego i pytali czy zbierać drewno na opał na zimę.Przywódca nie wiedział oczywiście jaka  będzie,ale pomyślał lepiej powiem,że ostra,niech zbierają drewno.Zima była łagodna.przed nadejściem następnej Indianie ponownie udali się do swojego szefa z podobnym pytaniem.I znowu usłyszeli,że będzie ostra ,a była łagodna.By nie stracić w oczach podwładnych na swoim wizerunku przywódca udał się do Nowego Jorku,do Instytutu Meteorologicznego   z pytaniem jaka będzie nadchodząca  zima ?.Otrzymał odpowiedź,że bardo mroźna,bo Indianie już trzy jesienie zbierają drewno na opał.
Gdzie szewcy i furmani piją ,tam najlepsze piwo.  polskie.Nie dowiemy się,oj ! -  nie dowiemy gdzie  najlepsze piwo,bo szewca i furman trudno spotkać.
Pierwszy łyk piwa rozgrzewa serce- drugi ochładza,trzeci - podnieca,czwarty pałasz z pochwy wydobywa.  abisyńskie.

A na działkach jak tam ? Czy też tak zimno?
No - dobrze.Wcale niedobrze bo zrobiło się zimno.nie wiem jak u Was Drodzy Moi Czytelnicy,ale u mnie tak.To bardzo zły  okres,bo nie wiadomo jak się ubrać?
Najlepiej "na cebulkę ".Najważniejsze i najbardziej podatne na wychłodzenie są stopy i głowa.To tamtędy wschodzi choroba..Zatem -  weźmy to pod uwagę.

Powszechnie wiadomo,że alkohol rozgrzewa.Piwo zalicza się do napojów alkoholowych.

poniedziałek, 6 listopada 2017

Sprzątamy na działkach,bo pogoda sprzyja.W tym miejscu przypominam,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,to bardzo ważne.....................NIE KŁADZIE SIĘ  ŚCIĘTYCH PĘDÓW PEONI NA ZIEMIE GDZIE PEONIE ROSNĄ CELEM OKRYCIA.
Przede wszystkim one okrycia nie wymagają ,a leżące na roślinach ich części nadziemne, tj,
ścięte stare zwiędnięte ..........................
 powodują chorobę ,jak dwa razy dwa,jest cztery w następnym sezonie.Najczęściej jest to szara pleśń uniemożliwiająca  rozwój pąków kwiatowych.
Wymieniłam owady drapieżne - pożyteczne,ale mam obawy czy aby na pewno Państwo wiedzą jak one wyglądają?  Jestem spokojna o biedronkę - owada dorosłego ,ale jak chodzi o larwę już nie.Larwa biedronki nie jest absolutnie podobna do dorosłej.Ma wydłużone ciało ciemno  szarego koloru i kilka kropeczek czerwonych,A złotooka nie poznaje się po złotych oczach,choć podobno  takie ma .Poznaje się po seledynowym kolorze i przezroczystych skrzydłach.Piszę o tym by ustrzec od ewentualnego niszczenia tych owadów w myśl hasła ............."Chłop żywemu nie przepuści ".
Aby zachować równowagę przyroda pewnej wiosny "zesłała '' na iglaki sąsiada mojego sąsiada tj . Mariana  mszyce.Widok jest przedziwny.Iglaki pokryte są białymi płatkami.Stefan zaśmiewał się i mówił /;........................."Patrzcie ludzie patrzcie u mojego sąsiada nadziałce spadł śnieg.przestał się śmiać już za 4 dni ,bowiem i  jego iglaki wyglądały podobnie,Ja widząc tę plagę mszyc postanowiłam przerwać jej"  pochód " i opryskałam swoje Pirimorem.
I co ? I u mnie nie miały szans rozwoju.W prawdzie mszyce mają to w zwyczaju,że  rodzą bezskrzydłe potomstwo,zatem jak przenoszą się z iglaka na iglak ?Niektóre [ bardzo niewiele ] rodzi się ze skrzydłami,a także te bezskrzydłe przenoszone są przez inne owady fruwające ,a że mnożą się niezwykle szybko i bardzo intensywne,stąd taki wygląd iglaka już po kilku dniach od dostania się do niego kilku osobników.Z oprysków nie należy rezygnować i wykonać jeszcze 3 lub 4 by całkowicie mszyce zniszczyć,bowiem żerując wprowadzają do rośliny substancje trujące, które to powodują różne oznaki chorobowe ,często mylące.

Nieco rzadziej występują szkodniki zaliczane do tarcznikowatych i misecznikowatych o wiele trudniejsze do zwalczenia bowiem pod tarczkami chowają się samice i tam składają jaja.Oprysk będzie skuteczny tylko  w stadium wylęgu larw.

Reasumując : Cały rok i także jesień jest czasem na obserwacje iglaków i ewentualne reagowanie na zmieniony ich wygląd.Należy  wygrabiać igły ,które są porażone przez choroby czy szkodniki.Usuwać wszystkie zgorzele i zrakowacenia z pni i gałęzi,wyskrobując aż do zdrowej tkanki.Naturalni sprzymierzeńcy człowieka coraz częściej zastępują preparaty chemiczne.Są to  biedronki i ich larwy ,złotooki   i inne.
Przysłowia dziś - takie sobie.
Małżeństwo to loteria o cale życie.  polskie.
Małżeństwo jest jak oblężona forteca :ci  co  są na  zewnątrz ,chcą się dostać do środka ,a ci co wewnątrz chcą się wydostać.  arabskie.
W małżeństwie jak na morzu: każda cisza zwiastuje burzę.  angielskie.

I aby nie wypaść z wytyczonej drogi ,teraz o szkodnikach iglaków.

niedziela, 5 listopada 2017

J Tuwim :

Stary Wojciech ma godziny policzone.Zebrała się przy jego łożu cała rodzina: żona dzieci i dalsi krewni .Przybył też rejent spisujący testament.
Słabym głosem Wojciech dyktuje :
- Chałupę dostanie Marian, - ogród - Weronika.
Zona przerywa mu :
- Raczej chałupę oddałabym Weronice, a ogród Marianowi.
- Nie ,szepcze  konający.Ma być tak jak ja mówię.
- Pieniądze dostanie Jan a cały inwentarz żona.
- Jan protestuje.Znowu ta sama scena..Słowem każde rozporządzenie Wojciecha wywołuje  sprzeciw.
- Zniecierpliwiony Wojciech usiadł na łóżku,trzasnął ręką w stół i ryknął ;
- Co jest do jasnej cholery,Kto kto tu właściwie umiera ?
Ta jarzynka  wyśmienicie smakuje podana do sztuki mięsa [ może być gotowane ,z zupy ] w sosie chrzanowym z tłuczonymi ziemniakami.

Jedno opakowanie mrożonej marchewki podgotować krotko w połowie szklanki wody i  dwóch łyżkach masła.Dodać jedną puszkę zielonego groszku [samego groszku,bez wody ] i podobnie jedną puszkę kukurydzy.Wszystko wymieszać ,razem podgrzać ,ewentualnie dosolić,wcisnąć sok z połowy cytryny i na koniec wymieszać jeszcze z  dwoma łyżkami posiekanego zielonego koperku.Kto lubi [ ja tak ] może dodać niepełną łyżkę cukru.To jest pychotka ,a jaka zdrowa.?
Ustawicznie i niezmiennie przypominam posiadaczom iglaków o konieczności nawożenia [dwa ,lub trzy razu wiosną ] a także o konieczności podlewania w okresach suszy.Podobnie jak choroby także szkodniki zasiedlają egzemplarze najsłabsze,najmizerniejsze,zaniedbane.
Wielkość szkodników jest różna.Czasem są tak male,że trudno je zauważyć bez powiększającego szkła.Roztocze z rodziny przędziorkowatych jest taki własnie mały.Na iglakach żeruje   przędziorek sosnowiec.Jego obecność jest  łatwa do stwierdzenia ,bowiem obraz jaki pozostawia po sobie nie można pomylić z żerowaniem innych szkodników.Zatem aby wiedzieć :,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,Spotkać go można na cyprysie,jałowcu,modrzewiu,sośnie świerku i żywotniku[ żywotnik to tuja ].Wysysa soki ,powoduje przebarwienie  igieł na  żółto  a następnie na brązowo. Brązowe opadają .|I to co jest dla tego szkodnika bardzo charakterystyczne,to,że pędy  oprzędzione są pajęczyną,a także, że powstają tam guzowate zniekształcenia  i kuliste wyrośla.Onegdaj stosowano preparat Rufas co najmniej czterokrotnie tj.  w maju,czerwcu,lipcu i sierpniu,I jak widać zwalczanie  tego szkodnika jest dość kłopotliwe i nie zawsze skuteczne.Poirytowany tym faktem mój sąsiad Stefan wykopał iglaka i "mścił się na nim" przez dwie godziny.Wszystkie zniekształcenia i wyrośla rozbijał młotkiem , głosząc przy tym " A masz,a masz".Gdy siły go opadły usiadł ,zapalił papierosa i zapytał cichutko ............"Nie masz jakiejś wody ognistej ?".Wiedział że mam więc nie wiem po co pytał.Patrząc na niego pomyślałam sobie ....................."A jednak jak człowiek się zemści  za wyrządzoną mu szkodę to ma lepsze samopoczucie ".

Ja natomiast mam lepsze samopoczucie jak do obiadu podaję surówkę lub jarzynkę,choćby taką prostą w wykonaniu.
Wiecie co ? Zanim mnie coś  podkusi by powspominać ,najpierw odrobię lekcje.Zatem c.d. ...............o iglakach.
A - cierpliwość ?  Jakże często bardzo potrzebna.Co o niej mówią przysłowia  ?

Cierpliwemu wszystko na czas przychodzi,  polskie.
Brak cierpliwości w nieszczęściu jest gorszy jak samo nieszczęście.  arabskie .
Człowiek cierpliwy nawet kamień ugotuje.  hausa.  Ciekawe jak też wygląda ugotowany  
ugotowany kamień ?