Nawet nie macie pojęcia Drodzy Moi Czytelnicy jaka jestem zadowolona.Zadowolona bo właśnie upiekłam już świąteczne pierniki.Tak,tak ,już na Święta Bożego Narodzenia.Bo to takie specjalne pierniki.Najpierw surowe ciasto musi leżakować w lodówce 1 miesiąc ,a potem już upieczony przełożony prawdziwymi konfiturami i polukrowany i przybrany kandyzowanymi owocami i orzechami piernik 1 miesiąc winien być w zamrażalniku,wg. przepisu mojej babki żyjącej w latach 1875-1936 .Piernik nazywa się staropolski i jest jedynym przepisem pochodzącym od niej absolutnie polskim,pozostałe mają rodowód hiszpański,bowiem ona była hiszpanką i z trupą cygańską przywędrowała do polski mając kilkanaście lat.W tym miejscu może ktoś zapytać ................"A jak przechowywano wtedy i ciasto i gotowy piernik skoro nie było lodówek ?" Lodówek nie było,ale był lód,który rąbano jak tylko się pojawił na stawach czy rzekach,przewożony na podwórka i posypywano trocinami i piaskiem.
Wracając jednak do piernika ,którego przepis kiedyś podawałam,to : bardzo się udał,jest PIĘKNY.
Jak chodzi o piękny:..........................
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz