sobota, 14 marca 2020

Prawdę powiedziawszy,nie mam ochoty na nic ! Nie dość ,że jestem w grupie największego ryzyka [81 lat ],to jeszcze mam siedzieć w domu.Coś  by trzeba zrobić z tym smutkiem :

Karliczek poszedł na pierwsza szychta do kopalni.W domu pozostała nowo kupiona szafa ,ale co przejedzie tramwaj szafa się rozpada.Jakby tu ją prawidłowo poskręcać myśli Karliczek.Coś po pracy trza zaradzić.W tym czasie do Karliczkowej  zapukał sąsiad by pożyczyć soli.Od słowa do słowa i  postanowił pomóc w problemie,ale co ją poskładał to się rozpadała jak przejechał tramwaj. Kilka prób się nie powiodło.W końcu wpadł na pomysł,że jak on w środku potrzyma rozpadające się boki szafy,to czy wtedy też się rozpadnie,czy nie jak przejedzie tramwaj.Siedzi zatem w środku i czeka,ale w tym czasie wrócił Karliczek z pracy.Zagląda do szafy i zaskoczony pyta sąsiada co on tam robi ? Sąsiad na to jak najszczerzej "Czekam na tramwaj.".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz