wtorek, 20 czerwca 2017

W tamtych latach eksperymentowano z drzewami owocowymi na różna sposoby.Wyobraźcie sobie ,że w Stanach  zakładano sady łanowe ,jabłoniowe.Polegało to na sadzeniu w dużym zagęszczeniu małych drzewek bez żadnej korony ,tylko przewodnik.Po  2 latach na tym ]trudno nazwać drzewkiem] przewodniku pojawiały się dwa ,trzy owoce.Wkraczały kombajny ,kosiły te maleństwa,zbierając jednocześnie owoce.Następnego roku pęd rósł,a następnego owocował i tak to sytuacja się powtarzała.Nie wiem czy jeszcze istnieją  sady łanowe i czy uprawianie  ich jest opłacalne.

Ale to widziałam na własne oczy.Grusze prowadzone metodą szpalerową........................
Bardzo intensywne jednorazowe prześwietlenie drzewa  powoduje natychmiastową jego reakcję pod postacią ogromnej ilości WILKÓW.Wilki to pędy pionowe długie i nie owocujące.Niejednokrotnie jest ich kilka lub nawet kilkanaście tuż przy miejscu ciecia .I .......................to jest Kochani moi Czytelnicy zadanie Wasze na najbliższe dni.Powycinać wszystkie wilki.Oczywiście pojawia się nowe,które także należy wyciąć,czy jest sezon na  ciecie czy nie .Wilków to  nie dotyczy.
A przy okazji,takie moje wspomnienie.Ileż to było lat temu ? Około 30.
Wiele,bardzo wiele zależy od nas ,w jakim stopniu drzewa owocowe będą ukształtowane prawidłowo lub nie.Najlepiej zacząć od momentu posadzenia ,wtedy gdy gałązki są jeszcze miękkie zielone,niezdrewniałe, zatem podatne na wyginanie w różne strony.Z pewnością nie będzie miało miejsca połamanie ich.Raz odgięte pozostaną w takiej pozycji i takim kształcie.A czemu to jest tak istotne by korony były OTWARTE  ? .Otwarte na światło i na słońce.............................bo wówczas owoce prawidłowiej dorastają  są duże ,bardziej pachnące i słodsze.A czemu tak się dzieje ? Najprościej będzie mi wytłumaczyć to na butelce napełnionej wodą.Gdy ją trzymamy równolegle do ziemi to polowa płynu się wyleje,a gdy prostopadłe ............po minucie będzie pusta.Tę butelkę przyrównałabym do rurek którymi płyną soki zwanych wiązkami sitowo - naczyniowymi,a  znajdującymi się w każdym  drzewie tuż  pod korą.Czemu sitowo- naczyniowe.Bo jedną połową płyną soki od korzeni do korony ,a drugą od korony do korzeni.Czemu one się tak wiercą kręcą ? Udając się do korony po fotosyntezie w  liściach zatrzymują się [te soki ]  na moment biorą głęboki oddech i najchętniej udałyby się  w kierunku do owoców by je odżywić,ale nie maja takiej możliwości  gdy gałązka "strzela " pionowo w górę .Sok spada w dół jak z odwróconej do góry dnem butelki.Przy prawidłowym ukształtowaniu korony [gałązki równolegle do powierzchni  gleby } o ! to korzystają z  tego i nie spływają w dół .Zatrzymują się w owocach.
Mój sąsiad Stefan przez jakiś czas "opierał się tej wiedzy,nie dopuszczał jej " aż kiedyś zaproponowałam mu by  mi pozwolił ukształtować połowę drzewka owocowego.Była to Bonkreta Wiliamsa  Red.Ależ ona ma wyśmienity owoc .Cały czerwony ,soczysty smaczny i pachnący.Po dwu sezonach na" jego połowie" było 6 kg owoców  ,drobnych i niezbyt dobrze wybarwionych a na "mojej połowie " 14 kg dorodnych gruszek.Dopiero to go przekonało i wziął się do roboty ,aż musiałam hamować jego zapał ,tłumaczą by te pracę rozłożył da dwa sezony,na dwie wiosny ,bo to zdrowiej i dla  niego i dla drzew.Dla drzew z tego powodu,że.........................
Co to jest opera ?
- To jest coś takiego ,co się zaczyna o  dziewiętnastej, a jak po trzech godzinach popatrzysz na zegarek to jest  dziewiętnasta dwadzieścia.

A wracając do kształtowania koron drzew ,to.................

niedziela, 18 czerwca 2017

Plusy anoreksji :
Pewna anorektyczka była tak szczupła,że kiedy nadepnęła na grabie [ z pewnością miała działkę ] to jej nie trafiły.
Ciekawa jestem czy zwróciliście uwagę na kształt koron Waszych drzew owocowych.Oczywiście ,że te które już maja wiele lat są tak a nie inaczej ukształtowane,czy prawidłowo .?................nie wiem.Jest taka zasada :Wszystkie drzewa ziarnkowe ,a zatem jabłonie i grusze winny mieć koronę kształtu wrzecionowatego ,to znaczy,że od przewodnika winny pod katem jak najbardziej rozwartym odchodzić konary boczne.Bez zbytniego zagęszczenia.Natomiast zupełnie inaczej kształtuje się śliwy.One winny mieć koronę tzw.kotłową.Bez przewodnika w środku .Wiele gałęzi także bardzo skierowanym na boki .Najlepiej jeżeli do środka korony nie wrastają żadne ,ani mniejsze, ani większe  konary.Taka otwarta śliwa rodzi większe owoce,lepiej wybarwione,a co za tym idzie i słodsze.Oglądałam takie w Instytucie  Sadownictwa w Skierniewicach.Aby jednak drzewa owocowe tak wyglądały należy je od samego początku  młode drzewko PROWADZIĆ................i tak :wszystkie pędy które mają zamiar "strzelać" w górę  tego zamiaru oduczyć .Przywiązać  do nich gdy są jeszcze zielone ,miękkie i młode obciążniki  [ kamienie lub cegły ],albo poprowadzić sznurki od końca gałązki do podstawy pnia drzewka.Po pierwszym sezonie i gdy pędy zdrewnieją można odwiązać sznurki i po sprawie.Tak uformowane drzewko nie  zmieni już swojego kształtu.Ktoś kiedyś powiedział mi "ale je wyćwiczyłaś"To wielkie uznanie i oby Państwu tak powiedziano.............no i że nie wspomnę  o owocach ich smaku ,zapachu i wielkości.To tyle na dziś ,tytułem tzw . "wejścia "po przerwie.Przecież nie można od razy  "rzucić się " na pracę bo można się zatrzeć" jak silnik samochodu .
Zatem jeszcze tylko dziś :
No  ! - to może wystarczy tego leniuchowania.W myśl piosenki z  okresu gdy śpiewano tzw. pieśni masowe ",brzmiałoby",to tak :..............."Do roboty ująć młoty kuć ojczyzny gmach.Wszak spełnione to co śnione w kolorowych snach."A co było  śnione? Śnione  było :................"tysiące rąk" ,miliomy rak ,a serce bije jedno",lub :"jak przygoda to tylko w Warszawie ,w Warszawie,jak przygoda to w maju gdy kwitną bzy. I wiele ,wiele innych w rytmie marsza bo przeważnie się maszerowało i śpiewało jednocześnie.
Ale co ja tu Państwu głowę zawracam jak tyle pracy na działce wykonane,bo tyleż było dni wolnych 
a swoją drogą ciekawa jestem czy ?????????/