poniedziałek, 22 stycznia 2018

Może zatem coś takiego ?............JAJA NA GRZANKACH .
Pokrajać grzaneczki z bułki z wgłębianiami w środku ..Obsmażyć je na maśle obsypać parmezanem i wpuścić w każdą  po jednem jajku,opieprzyć,posolić i wstawić do pieca na 5 minut,uważając aby się tylko białko ścięło.Zamiast parmezanem można obsypać  grzanki siekanym szczypiorkiem.

Po - modyfikacji ,ja zrobiłam to tak :
Kupiłam krojoną angielkę . Wyjęłam środki ,ale pozostawiłam cześć  przy skorce,bo niby do czego miałby się przykleić ser ? A jakby miał się przykleić ? W tym celu aby miał rozbiłam i rozmąciłam jedno jajo.Maczałam w nim plasterki angielki po jednej i po drugiej stronie,maczałam w serze ,też po obu stronach i kładłam na rozgrzane masło .Po przyrumienieniu przekładałam  na druga stronę i wbijałam w środek  ostrożnie jajo,posoliłam,popieprzyłam.Zmniejszałam znacznie dopływ ciepła i obserwowałam.Jak się białko ścięło ,wykładałam grzanki na ogrzany półmisek.Opinia osób ,które to konsumowały ......................"ależ to wyśmienite i elegancie".Eleganckie może być śniadanie,a może być przystawka do obiadu.Jak przystawka to do tego zielona sałata z oliwą cytryną ,solą i cukrem.
Aha ! - należy liczyć po dwie grzanki na osobę.Ja policzyłam więcej myśląc,że na zimno też można to zjeść,ale okazało się,że nie można  bo wszystkie porcję zjedzono na ciepło.



"Podaj  jeszcze jakiś ciekawy przepis z tej starej książki kucharskiej  " poprosiła moja koleżanka.Ale co znaczy ciekawy ? - ot i jest pytanie.
Przysłowia :............takie sobie  :
Litość dla wilka,to niesprawiedliwość dla owcy.   [holenderskie,rosyjskie ]
Wilk zmienia sierść ,nie zmienia natury.   [ armeńskie  ]
Kto przebywa z wilkami nauczy się wyć.   [angielskie  ]

niedziela, 21 stycznia 2018

I ...................
Poszedł górnik do spowiedzi.
- Zdradziłem żonę .
- Ile razy ?
- Ja się chca spowiadać ,anie chwalić.
J. Tuwim :
- Maniu,proszę zobacz czy w salonie nie zostawiłam światła ?
- Przechodziłam właśnie ,proszę pani,ale nie zauważyłam,bo tam ciemno.
KARTOFLE DUSZONE Z GRZYBKAMI LUB PIECZARKAMI.autorstwa pani Marii Ochrowicz - Monatowej.
Przytaczam w oryginale:
Udusić kilkanaście poszatkowanych pieczarek lub prawdziwych grzybków z masłem i cebulką.
Osobno pokrajać w talarki litr obranych kartofli i oblanżerować   je we wrzącej osolonej wodzie; odcedziwszy wymieszać je  z uduszonemi  grzybkami lub pieczarkami,dodać ćwierć litra kwaśnej śmietany,ułożyć w rondlu skropić rozpuszczonem masłem i wstawić na ruszcie  na godzinę do pieca.Wyborna i elegancka potrawa np. na post.

To - tyle.Jak zaznaczyłam ,podaję przepis w oryginale,zatem to nie błędy w pisowni.Tak wówczas pisano i mówiono np,uduszonemi,nie uduszonymi itp.Blanżerowanie - słowo wyszło z użycia oznacza krótkie obgotowanie. Wypróbowałam ten przepis z tym,że po porostu wstawiłam do piekarnika ,nie na ruszt i nie na tak długo.Bo uważam - że do odważnych świat należy,Jesteście odważni ,Drodzy Moi Czytelnicy ? A co do smaku tej potrawy...................jest wyśmienita doprawiona solą i pieprzem.Ma też tę zaletę,że można ją odgrzać dnia następnego.
Mam jeszcze kilka chwil ,ale przysłowie będzie tylko jedno :
Pokój z ludźmi,wojnę z wadami miej .  [ łacińskie ]

Pomyślałam sobie,że dawno nie zaglądałam do mojej książki kucharskiej,która obecnie liczy sobie...............bagatela [została wydana w 1905 r.] 113 lat.
Pisana jest nieco anachronicznym językiem.Jest gruba,bardzo gruba.Przepisów w niej co nie miara.O samych ziemniakach [dziś jeden przytoczę ] kilka stron.Ci z Państwa którzy czytają mnie od dawna znają niektóre przepisy ,na niektóre potrawy.
Ponieważ ostatnio było o ziemniakach ,zatem..........................: