Bo - Drodzy Czytelnicy mojego bloga przyroda bardzo nie lubi być okradana.Co innego warzywa czy owoce .Ona je rodzi z myślą dla konsumpcji,ale chwasty ,liście,skoszona trawa ? to wszystko powinno się jej zwrócić.Wywożenie z działki jest gospodarką grabieżczą .Po pewnym czasie gleba tak systematycznie okradana będzie przypominać krajobraz księżycowy.Nie tylko nie urosną na takiej glebie warzywa ,ale przestaną też rodzić drzewa i krzewy owocowe.
Owszem - czasem coś ze względu fitosanitarnego trzeba wynieść ,ale jak napisałam ,tylko czasem.Tworząc pryzmę z resztek roślinnych najbardziej irytuje użytkowników działek,że muszą na nią patrzeć .Co stoi na przeszkodzie by ją zasłonić ? - np.postawić kilka tyczek z fasolą ,zostawiając tylko miejsce niewielkie by mieć dostęp do pryzmy.W następnym roku na tychże tyczkach "poprowadzić" jakąś roślinę jednoroczna pnącą np Wilca Purpurowego.Albo...................posadzić jakieś strzeliste w kształcie iglaki ,lub na aluminiowej kratce niech się pną Klematisy .Jest ich tyle odmian i kolorów ,że będą stanowiły kolorową plamę i będzie spokój na dłuższy czas bo to są podobnie jak iglaki rośliny wieloletnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz