Na rynku jeszcze ogromna ilość najprzeróżniejszych roślin ozdobnych wyhodowanych przez ogrodników specjalistów.Czy można ich zastąpić i w jaki sposób to zrobić.
NIE MOŻNA ,bo my amatorzy nie dysponujemy "takimi narzędziami " jak oni.Do produkcji rozsady przystąpili często już w styczniu,lub w lutym,w ogrzewanych szklarniach i doświetlając młode roślinki ,po zachodzie słońca lampami żarowymi by uzyskać krępa i zdrowa rozsadę.Tego wszystkiego,my amatorzy nie mamy.Na wyhodowanie niektórych ozdobnych można sob ie pozwolić,by potem pod postacią małych jeszcze roślin wysadzić je po przymrozkach.
Można np, na początku marca wysiać AKSAMITKI i te wysokie i te rozpierzchłe. W połowie kwietnia poszczególne egzemplarze przesadzić do jednorazowych kubków plastikowych z nacięciem na spodzie[ bo tak najwygodniej i tak najtaniej ]
Te niskie będą się nadawały na obsadzenie brzegów zagonów i także w różne wolne miejsca na skalniaku.Są zupełnie nie wymagające .Akceptują każda glebę i dobrze znoszą susze.
Natomiast wysokie ,też nie wymagające proponuję wysadzić w miejsca miedzy innymi ozdobnymi ,nawet bylinami.Gdy rosną indywidualnie,są dorodne i obficie kwitną.
A inne ? - było takie pytanie.A inne najlepiej pozwolić wyhodować specjalistom.Ale ona są drogie.Oczywiście,bo wynika to z kosztów ogrzewania,doświetlania i włożonej pracy.
Czy zatem ,z powodu tych kosztów zrezygnować z sadzenia ich na działce ?
Nie koniecznie,bo zależy jak będą uprawiane i nie zawsze koszty o rezygnacji z uprawy są decydujące........................................
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz