wtorek, 23 października 2018

Ot - choćby : MYSZ POLNA .
========================
Spotkać ją można w całym kraju,a teraz ,być może w domku na działce.W lecie przebywa na polach uprawnych i w ogrodach.Z nadejściem zimy przenosi się do siedzib ludzkich.W takie łagodne zimy jakie ostatnio mamy zimuje część z nich także w polu,czy w ogrodzie.Ten niewielki gryzoń jest z pewnością dobrze znany. Jest szarego koloru z jaśniejszym brzuszkiem .Jej obecność w zabudowaniach nie jest mile widziana,a to z powodu wyrządzanych szkód i z powodu wydzielania nieprzyjemnego " mysiego zapachu ".
Mysz żyje około 2 lat,co na jak,  tak małego gryzonia jest dość długo.Żywi się czym popadnie ,ziarnami zbóż,warzywami,owocami i przechowywaną żywnością.
Należy mysz polna bezwzględnie niszczyć,bo po poza wyrządzanymi szkodami zanieczyszcza przechowywane artykuły swoimi odchodami.
Najskuteczniej poprzez wyłożenie zatrutego ziarna.
Przypominam sobie mój bardzo bliski kontakt z pewną myszą,która weszła do leżącej butelki po mleku bo tam jeszcze pozostało trochę mleka.Wypiła wszystko i zrobiła się bardzo gruba,na tyle gruba,że nie zmieściła się w otworze butelki.Trzeba było tak nią potrząsać by przez otwór wydostał się jej ogon i pociągając za ten ogon ją wyciągnąć.
W tym miejscu mam wrażenie,ze niektórzy z Państwa myślą sobie : "O czym ona pisze ? to jest nienormalne,nie do przyjęcia !"  Na swoje usprawiedliwienie mam to,że dane mi było w dzieciństwie zaprzyjaźnić się z myszami,pająkami itp,bo  na hasło "Żandarm idzie ," chowałam się do piwnicy by nie być  "wziętą na rasę" z powodu blond włosów i niebieskich oczu.A w piwnicy i myszy i pająków było sporo,a hasło padało często,a miało to miejsce w latach 40- tych ubiegłego stulecia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz