wtorek, 23 października 2018

Po czterdziestu paru latach pracy na działce i pracy z działkowcami i pracy jako wykładowca ,mogłam zaobserwować pewną prawidłowość : Ludzie mający kontakt z przyrodą ,będący  blisko  niej są łagodniejsi,są wyciszeni, sporadycznie się irytują i  ,nie podnoszą głosu,nie krzyczą.Popatrzcie na siebie,rozejrzyjcie się po znajomych ogrodnikach amatorach ......................czy nie mam racji ?
I wiecie co ? Tacy ludzie dłużej żyją ,a ci co się wściekają,zużywają się znacznie szybciej,jak silnik samochodu na wysokich obrotach.Najlepszym przykładem , przykładem z niedalekiej przeszłości  jest Hitler.Ileż on się nawrzeszczał ,na gestykulował ,nawściekał i w wieku pięćdziesięciu paru lat,był zużytym wrakiem ,nadającym się tylko na szrot.Gdyby nie odebrał sobie życia,to i tak by nie pożył. Gdy tymczasem Czerczil [ Churchill ] żyjący w tym samym czasie,działający w podobnych uwarunkowaniach ,ale działający spokojnie i z rozwagą dożył  ponad 90 lat ,co było bardzo dziwne,biorąc pod uwagę ilość wypalonych cygar i wypitego alkoholu.Ale,wtedy gdy tylko mógł sobie na to pozwolić wyjeżdżał na wieś,spacerował wśród pól i malował,malował.
Zatem spokój i nie podnoszenie głosu prowadzi do długiego życia,no i kontakt z przyrodą.
Zatem wszyscy jesteśmy na dobrej drodze..................taką mam nadzieję.
I mam nadzieję,że nie będziecie się irytować gdy na działce pojawi się jakiś szkodnik,jakiś gryzoń.
Ot - choćby np:.........................

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz