ŚWIĘTA,ŚWIĘTA I ............................
po ................szła zima do morza.Zanim przyszła ,to już poszła i takie tam Święta zupełnie nie Bożonarodzeniowe .O ! - nie tak onegdaj bywało.Bywało,że idąc na pasterkę trzeba było pokonywać nieprzetarte szlaki - tak się wydawało ,bo systematycznie śniegu przybywało i gdyby mnie ktoś zapytał ,to kiedy się pogoda zmieniła ? odpowiedziałabym ,że do końca lat osiemdziesiątych była jeszcze,może nie całkowicie,ale jednak prawidłowa.Jeszcze pamiętam tę śnieżną i mroźną w latach 78,79.Na zabawy sylwestrowe szło się środkiem jezdni,bez obawy,że coś nas przejedzie ,bo odważnych do przejechania nie było.Zauważam pewną prawidłowość : Im bardziej człowiek ingeruje w życie przyrody ,tym gorzej dla przyrody i człowieka,a to wszystko z powodu braku wyobraźni.
Wracam jednak do:........................
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz