sobota, 3 czerwca 2017
Wyłapywanie przez stosowanie pułapek na ślimaki.Najbardziej i najskuteczniej zdają egzamin grube szmaty np, ze starego koca z grubej kurtki czy płaszcza.Oczywiście szmaty te winny być mokre, a że są grube to szybko nie wysychają.Najlepiej umieścić je w zacienionym miejscu.Nawet codziennie można sprawdzać zawartość pułapki,wymierając je z kryjówki i rzucając do wody z proszkiem do prania.Pamiętam jak kiedyś pomimo niesprzyjających warunków pogodowych {susza ] u mojego sąsiada było ich bardzo dużo.Skojarzył,że szczególnie spotyka je w granicy z sąsiadem Marianem ,zwanym przez Stefana Ciućmokiem .Popatrzyłam na działkę Mariana i już wiedziałam gdzie się chowają.To sterta desek tuż przy granicy Stefana była schowkiem dla nich.Pod spodem pod każdą deską były ich dziesiątki.Jak wyglądała rozmowa obu panów ,tego nie przytoczę.Stefan,nie lubiący chemicznych preparatów skusił się jednak i w granicy wysypał Ślimakol.I tak oto zakopali wojenny topór.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz