Proszę zatem mi wybaczyć ,że dziś będzie tylko porad kilka,ale przydatnych w tym czasie pieczenia smażenia i gotowania:
Wszystkie naczynia które miały kontakt ze śledziami lub rybami nie należy nigdy myć w gorącej,ani nawet ciepłej wodzie .Wysoka temperatura rozprowadza zapach po całym naczyniu i go utrwala.Szkło i porcelanę najlepiej myć szmatką pomoczona octem,natomiast drewniane deseczki najlepiej wyszorować zmywakiem umoczonym w soli.Spłukiwać tylko wodą zimną.
Cebulę po posiekaniu ,a przed dodaniem jej do śledzi radzę posypać niewielka ilością cukru i pozostawić do zmięknięcia i odparowania związków siarki.
Siarkę także zawiera kapusta ; słodka więcej,kiszona mniej ,ale i jedną i drugą należy przez pierwsze pół godziny gotować bez przykrycia,właśnie dla jej odparowania.
Galaretka ,czyli tzw, zimne nóżki,albo studzienina,albo drygawica,albo zylc..............nazw wiele a potrawa jedna.W zależności od regionu kraju zwana są różnie,ale nie o to chodzi.Chodzi o to,że będą znacznie smaczniejsze gdy po oczyszczeniu,opaleniu ewentualnych resztek sierści zostaną namoczone na noc w zimnej wodzie i pozostawieniu w chłodnym miejscu.Następnego dnia wodę odlewamy ,jeszcze raz płuczemy i zalewamy świeżą.Winno jej być tyle,by nie potrzeba było w trakcie gotowania dolewać jej bo to znacznie obniża smak.Takie namoczone na noc o wiele szybciej się ugotują.Pewna osoba znająca się na gastronomi ,mi to wyjaśniła,że z nóżkami jest jak z fasolą,po prostu należy je namoczyć na noc.
I to na dziś tylko tyle.Idę do kuchni i z pewnością coś na jutro przygotuję podobnie jak dziś!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz