Ze spraw kulinarnych coś dla zapracowanych ,coś szybkiego,łatwego w wykonaniu ,pożywnego i eleganckiego.
Będzie to :ROSÓŁ PO RYCERSKU.
Taki rosół gotowały swoim rycerzom ich kobiety,by wzmocnić nadwyrężone w walce siły.
A teraz ? a teraz pasować będzie po nieco za dużej ilości alkoholu spożytego poprzedniego dnia.
Rosół "dla osłabionych" winien być esencjonalny z mięsa wołowego ,drobiowego,lub mieszanego,np,około 70 dkg.młodej wołowiny,tyleż indyka i tyle kurczaka. Woda winna pokrywać mięso z zapasem 5 cm. przeznaczonych na późniejsze dodanie marchewki,pietruszki selera i pora .Gotować należy powoli ze sporą ilością włoszczyzny i 2,3 suszonymi grzybkami by nadać rosołowi kolor.
Ugotowane mięso należy pokroić na porcje i ułożyć na dużym półmisku przybierając marchewką ,pietruszka i selerem,ewentualnie .................dogotowanymi oddzielnie i podzielonymi na różyczki kalafiorami i brokułami,które należy gotować krótko,bo rozgotowane brzydko wyglądają.Na oddzielnej salaterce ryż na sypko polany rozpuszczonym masłem i posypany natka pietruszki ,a do tego w kokilkach bardzo gorący rosół i obok w kieliszku surowe żółtko jaja.Każdy "osłabiony " wlewa sobie do rosołu,bulionu żółtko i miesza widelcem,powstają z tego mini kluseczki.Wszystko razem wygląda apetycznie,wyśmienicie smakuje i stawia na nogi.
I to na dziś tyle . S m a c z n e g o !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz