To już jest Państwu sprawa znana,nie raz o tym pisałam,że miedzy połową maja,a połową czerwca pojawią się jak dwa razy dwa cztery różne mszyce.Różne - bo zasiedlają różne gatunki drzew i krzewów i jest ich tyle ,że aż niewyobrażalnie dużo,choć szkody wyrządzają podobne.Przeważnie, zasiedlają najmłodsze pędy .Te które maja też najmłodsze i najdelikatniejsze liście,te młodziutkie ,niejednokrotnie nie wykształcone jeszcze.To im najbardziej smakuje .Prowadzą osiadły tryb życia .
Nie maja potrzeby się ruszać bo jedzenia pod dostatkiem tj słodkiego soku ,zawartego w liściach.Wkłuwają się w liść i wysysają z niego właśnie te słodkie soki.To ich cały cel życiowy.O - przepraszam,nie tylko.Jeszcze dochodzi składanie jaj.I z tym składaniem to jest tak:20,do 30 jaj na tydzień składa "mszyca samotna",to jest taka którą nie obsługuje mrówka.Na czym ta obsługa polega ?Na" podłączeniu się" pod odbyt mszycy by wyssać nagromadzony cukier.Bo po co jej ten cukier.? Cukier to produkt energotwórczy,potrzebny owadom prowadzącym intensywny tryb życia,choćby takim jak mrówki."No - tak" zgodził się ze mną sąsiad Stefan.Toż to one ustawicznie gdzieś gnają.A mszyce nie,a mszycom potrzebne jest białko zawarte w wyssanym soku.Filtrowanie i oddzielanie cukru od białka "załatwiają" mrówki powodując,że proces ten jest znacznie przyspieszony.I co z tego zapytacie - być może.Ano - to z tego,że wtedy filtracja jest o wiele szybsza jak zaznaczyłam i czystego białka więcej.No i co z tego? A to z tego,że wówczas mszyca złoży od 80 do 100 jaj tygodniowo.I to tak wygląda ta przyjaźń mrówkowo - mszycowa.Ale to jeszcze nie koniec złych wiadomości.Z tych jaj wylęgają się tylko i wyłącznie samice i w krótkim czasie po wylęgu składają jaja i z nich...................... itd,itd.Jest to dość często spotykane w przyrodzie zjawisko dzieworództwa.No to coś by trzeba zrobić z tymi mszycami ,ale też z ich sprzymierzeńcami ,mrówkami.Jednak wcześniej o tym ile to i jakie mszyce bywają ?
poniedziałek, 23 maja 2016
I będę i nie będę ,bo takie przerywane dziś moje spotkanie z Państwem.Ale o przysłowiu nie zapomniałam i jak zwykle na początek jest o takiej treści :
"Rządzący ,mają prawe ramie długie,aby brać,lewe krótkie,aby dawać.Dla tego dają tylko tym,którzy stoją blisko."hiszpańskie.
No to - już teraz wszystko jasne,dla mnie szczególnie.
"Rządzący ,mają prawe ramie długie,aby brać,lewe krótkie,aby dawać.Dla tego dają tylko tym,którzy stoją blisko."hiszpańskie.
No to - już teraz wszystko jasne,dla mnie szczególnie.
niedziela, 22 maja 2016
A tam,tj na działkach i w ogrodach posiane warzywa włączyły piąty bieg.W tym miejscu chciałabym zatrzymać się przy zagonku z fasolą .Jeżeli wykiełkowała i zdrowo wygląda to jest dobrze,i świadczy o tym,że nie uszkodziła jej LIŚCIENI ,nie liści a LIŚCIENI, ŚMIETKA KIEŁKÓWKA.Gdyby jednak tak się nie stało,to porażone przez tego szkodnika rośliny należy wyrwać i na to miejsce wsadzić nowe ziarna ,bowiem te z uszkodzonymi liścieniami nie będą rosły.A przy okazji , następne zasiewy należy przykrywać agrowłókniną ,bowiem to jest najlepsza izolacja przed szkodnikiem,atakującym z powietrza.Można też wysiewać nasiona zaprawione przeciw śmietce.Najlepiej kupując już takie,lub zaprawiając samemu ,ale to jest dość kłopotliwe,bo polega na tym,że do słoika wsypuje się preparat ,ziarna moczy nieco wodą i też wsypuje do słoika i potrząsa kilka minut ,przy szczelnie zamkniętym słoiku.I jakby na to nie patrzył ,jest to jednak nieco kłopotliwe,zatem może lepiej warto poszukać już zaprawionych.
:Przypominam,też o konieczności podlania zagonków,bo po tak ciepłym dniu woda wyparowała - niestety,a rośliny są na swoim początku drogi dopiero i korzenie jeszcze nie mają wykształcone na tyle by sięgnąć wody.
Także potrzebują wody drzewa i krzewy owocowe ,bo właśnie wiążą owoce i niechby miały je z czego zawiązać ,do tego potrzebna jest woda.I tak jak podlewać je można nawet w samo południe,tak pozostałe tj. np. warzywa koniecznie podlewać dopiero po 16 ej ,17 ej.Nie nie wieczorem po zachodzie słońca ,bo podlane ,pomoczone części nadziemne nie powinny zostać mokre na noc...................bo....................bo choroby grzybowe tylko na to czekają.
:Przypominam,też o konieczności podlania zagonków,bo po tak ciepłym dniu woda wyparowała - niestety,a rośliny są na swoim początku drogi dopiero i korzenie jeszcze nie mają wykształcone na tyle by sięgnąć wody.
Także potrzebują wody drzewa i krzewy owocowe ,bo właśnie wiążą owoce i niechby miały je z czego zawiązać ,do tego potrzebna jest woda.I tak jak podlewać je można nawet w samo południe,tak pozostałe tj. np. warzywa koniecznie podlewać dopiero po 16 ej ,17 ej.Nie nie wieczorem po zachodzie słońca ,bo podlane ,pomoczone części nadziemne nie powinny zostać mokre na noc...................bo....................bo choroby grzybowe tylko na to czekają.
Taka mądra,tak napisała ,ale jak temu zaradzić?O - i to jest najtrudniejsze,bo co mam napisać nie jedzcie grillowanego ani wędzonego?.Nie,tak nie napiszę bo nie lubię mieć wrogów,ale napiszę "jedzcie to z umiarem".Spożywajcie to co zapobiega utlenianiu komórek,a zatem :bardzo zapobiega czarna porzeczka i to jest obojętne czy surowa [oczywiście lepiej taka bo ma witaminy] czy przetworzona.Także wygania wolne rodniki zielona herbata i nieco mniej ,ale tradycyjna także.No i najlepsze i jednocześnie [ wg.mnie] najsmaczniejsze to lekarstwo pod postacią czerwonego wina,lepiej jednak wytrawnego,lub pół wytrawnego.
I to jest dopiero początek mojego tematu ,a wygłosić go mam 2 czerwca.To jest niezbyt odległy termin.
Ale,ale,zajrzyjmy na działki.Sądząc po ilości Czytelników ,chyba wszyscy już tam są.A tam właśnie................
I to jest dopiero początek mojego tematu ,a wygłosić go mam 2 czerwca.To jest niezbyt odległy termin.
Ale,ale,zajrzyjmy na działki.Sądząc po ilości Czytelników ,chyba wszyscy już tam są.A tam właśnie................
Człowiek ,to miliony komórek.Im jest ich więcej i są w dobrej kondycji,tym lepiej.Jednak z wiekiem się starzejemy i komórek ubywa,ale w jakim tempie to zależy od nas - w pewnym stopniu.Bo także trzeba wziąć pod uwagę czynniki zewnętrzne ,a więc to co nas otacza.Groźnie brzmiące wolne rodniki i oksydanty [ utleniacze] są w naszym organizmie .Dobrze jednak by zachowały równowagę ,to wtedy jest OK.No- ale jak zaczną się namnażać ,z rożnych przyczyn, które podam za moment, O ! to robi się niebezpiecznie.Tak,tak,nawet niebezpiecznie.Bo co się dzieje?.Bo są to złodzieje naszych będących w naszych komórkach elektronów.Bo atom składa się z neutronów i protonów - te są w samym jego środku,a wokół krążą elektrony.Elektrony ,to tacy strażnicy tego co w środku.A te małpy ,jakby powiedział mój sąsiad Stefan ,wpadają z atomem który ma tylko jeden elektron na orbicie i zaczyna się wojna o elektrony i kradną nasze z naszych orbit i taki atom bez strażników umiera kurczy się,zanika i wtedy mówimy o utleniaczach.Wtedy komórka ubywa ,utlenia się jak niektóre metale pod wpływem rdzy,co skutkuje podatnością na choroby nowotworowe,miażdżyce i przedwczesne starzenie.,
A teraz - dla czego tak się dzieje.?Nie mały wpływ ma na to zanieczyszczone środowisko ,ale także i my sami.Spaliny z samochodów,to nie tylko metale ciężkie .To jest pikuś ,bo jak sama nazwa wskazuje,że są ciężkie i że zaraz po wydobyciu się z rury wydechowej opadają na ziemię w niewielkiej odległości od drogi ,ale i tak nie zaleca się hodowli warzyw przy autostradach.Jak jednak wspomniałam metale ciężkie to jeszcze nie to najgroźniejsze .Najgroźniejszy jest :benzopiran tj węglowodór aromatyczny. [ nie wiem ,czy benzopiran,czy benzoapiran się pisze ?] O ! ten jest lekki, i wiatr go powieje znacznie dalej.Zaleca się powszechnie jadanie warzyw ,ale skąd wiemy co w nich jest.Nikt takich badań nie przeprowadza.Szczególnie podatne na kumulowanie wszystkich szkodliwych substancji jest cała grupa warzyw korzeniowych,zatem marchew pietruszka seler ,burak itd.Także liściowe ,tj sałata ,szpinak i kapustne,t j wszystkie z tej grupy,ale sama kapusta najbardziej.No - i nie mogę tego ukryć,że tenże benzopiran , znajduje się w artykułach spożywczych grillowanych i wędzonych.
Zatem niejednokrotnie sami jesteśmy sobie winni,przez takie postępowanie,a więc jedzenie tego co niestety zdrowia nie daje.I co jeszcze ? a jeszcze sprzyja powstawaniu wolnych rodników palenie tytoniu,długotrwały stres ,opalanie w bezruchu i co być może zaskoczy wszystkich,forsowny trening. I to tylko wstęp.A chciałabym dowiedzieć się czy jest zrozumiały?,ale jak to zrobić?,
A teraz - dla czego tak się dzieje.?Nie mały wpływ ma na to zanieczyszczone środowisko ,ale także i my sami.Spaliny z samochodów,to nie tylko metale ciężkie .To jest pikuś ,bo jak sama nazwa wskazuje,że są ciężkie i że zaraz po wydobyciu się z rury wydechowej opadają na ziemię w niewielkiej odległości od drogi ,ale i tak nie zaleca się hodowli warzyw przy autostradach.Jak jednak wspomniałam metale ciężkie to jeszcze nie to najgroźniejsze .Najgroźniejszy jest :benzopiran tj węglowodór aromatyczny. [ nie wiem ,czy benzopiran,czy benzoapiran się pisze ?] O ! ten jest lekki, i wiatr go powieje znacznie dalej.Zaleca się powszechnie jadanie warzyw ,ale skąd wiemy co w nich jest.Nikt takich badań nie przeprowadza.Szczególnie podatne na kumulowanie wszystkich szkodliwych substancji jest cała grupa warzyw korzeniowych,zatem marchew pietruszka seler ,burak itd.Także liściowe ,tj sałata ,szpinak i kapustne,t j wszystkie z tej grupy,ale sama kapusta najbardziej.No - i nie mogę tego ukryć,że tenże benzopiran , znajduje się w artykułach spożywczych grillowanych i wędzonych.
Zatem niejednokrotnie sami jesteśmy sobie winni,przez takie postępowanie,a więc jedzenie tego co niestety zdrowia nie daje.I co jeszcze ? a jeszcze sprzyja powstawaniu wolnych rodników palenie tytoniu,długotrwały stres ,opalanie w bezruchu i co być może zaskoczy wszystkich,forsowny trening. I to tylko wstęp.A chciałabym dowiedzieć się czy jest zrozumiały?,ale jak to zrobić?,
Cytując czasem przysłowia ,podaje też kto jest ich autorem,tj z jakiego kraju pochodzą.I do tej pory nie spotkałam amerykańskiego,do dziś,bo dziś właśnie znalazłam.Jest takiej treści:
"Martwić można się w pojedynkę,ale radością trzeba się z kimś podzielić."
A ja nie wiem czy mam się martwić ,czy radować bo właśnie przygotowuje ,bardzo trudny temat.O zdrowym żywieniu i co ma wpływ negatywny na organizm ludzki.
Początek ,tj wstęp,będzie mniej więcej taki:
"Martwić można się w pojedynkę,ale radością trzeba się z kimś podzielić."
A ja nie wiem czy mam się martwić ,czy radować bo właśnie przygotowuje ,bardzo trudny temat.O zdrowym żywieniu i co ma wpływ negatywny na organizm ludzki.
Początek ,tj wstęp,będzie mniej więcej taki:
Subskrybuj:
Posty (Atom)