Po długim rejsie wraca do domu marynarz,a tu u żony kochanek.Zdesperowana wypycha gołego kochanka na balkon,.Wita czule męża .Biedny ,znajdujący się na 10 pietrze na balkonie mężczyzna zmarzł .Zapukał do drzwi balkonowych..Otwiera zdziwiony mąż ,ale kochanek tłumaczy mu,że właśnie był jedno piętro wyżej ,jak nagle wrócił mąż,więc skoczył na ten balkon.Mąż ulitował się,dał swoje ubranie,ale wieczorem,po namyśle pyta żony ...............albo ty mnie zdradzasz,albo jak byłem na morzu to nam piętro dobudowali.?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz