niedziela, 6 sierpnia 2017
Tyle dni mnie nie było,że mogłabym tę nieobecność zliczyć do urlopu,ale niestety.Powstało wiele przetworów pracochłonnych i o nich nie napiszę,ale napiszę o sosie ostrym ,do mięs i wędlin,trochę podobnym do keczupu,ale jednak nie całkiem,choćby z tego powodu,że nie ma w nim pomidorów.Wykonanie jego to Pikuś .Nie wymaga wiele czasu .Porcjowany w male słoiczki spełni swoje zadanie i posłuży do jednorazowego wykorzystania.....................a jaki mniamniusi [tak mi powiedziano ] ,do ryżu i klusek.O nim jednak za chwilę,bo teraz wywołam poważny temat.Przetwarzając co przetworzyć zaplanowałam ,miałam wiele czasu do przemyślenia.I tak......................................
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz