środa, 4 lipca 2018

A skoro o pomidorach mowa,to jest  okazja by ugotować wyśmienitą,niepowtarzalną
zupę pomidorową,z takich właśnie dojrzałych w słońcu i na powietrzu pomidorów.
Nie napiszę,że tak gotowała moja babcia,bo ona żyła na przełomie wieków ,a pomidory swój pochód po Europie i w Polsce właśnie wtedy rozpoczynały.Mój ojciec,który bardzo lubił pomidory opowiadał  z jaką niechęcią zjadł swojego pierwszego pomidora,a było to 
około 1910 r.A ileż biedny pomidor" musiał się nasłuchać" ,jaki to jest nie zdrowy i to znacznie,znacznie później,bo nawet w ,latach 50 ych  ubiegłego wieku.Toż to ja niejednokrotnie słyszałam ,a bardzo lubię pomidory od urodzenia,że od pomidorów choruje się na raka.
Na szczęście teraz to nie ma miejsca ,a moja propozycja smacznej zupy pomidorowej jest aktualna:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz