Onegdaj obiecałam "wziąć się " za temat.............trawnik i nie wiem od czego zacząć.To co napisałabym w tej chwili zbyt filozoficznie brzmi,wiec może jeszcze poczekam i w myśl niezmiennych próśb mojej koleżanki potraktuje swoimi słowami.A teraz jeszcze o kosaćcach,bo to nie skończony temat.Pozostały do omówienia rzadziej występujące i nie zawsze możliwe do nabycia ,ale może czasem , może jednak ?...............................
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz