Bardzo współczuje także rodzinie mordercy.Pomyślcie ?Czy chcielibyście być w ich skórze ?,bo ja nie.A przecież są niewinni ,ale społeczność z pewnością nie darzy ich sympatią,szczególnie ta najbliższa.A przecież kiedyś był ślicznym niemowlakiem .Miał małe nóżki i małe rączki i kto by pomyślał ,że te rączki wyrosną na ręce mordercy.Mamusia go kochała,pieściła i przemawiała : "Jesteś tak słodki,że mogłabym cię zjeść ". A teraz ? Nie, nie napiszę co teraz,to byłoby zbyt okrutne.Bo :............................"KIM JA JESTEM ŻEBY CIĘ OCENIAĆ,KIM JA JESTEM BY WYSTĘPOWAĆ PRZECIW TOBIE?"
Jako osoba doświadczona życiowo radzę Wam wszystkim bez wyjątku:.......................
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz