Zupełnie nie mam ochoty na nic,na absolutnie nic. Wbrew temu spróbuje.
Na drodze między polami spotyka się dwóch Szkotów ."Gdzie idziesz pyta pierwszy ?""Do miasta po grzebień,bo złamał się w nim ząb"."To jak jeden ząb się złamał to idziesz kupić nowy grzebień?"." Tak,bo to był ostatni."
Pewien Szkot wraca do domy a na kanapie siedzi diabeł."Jak się tu dostałeś " ? pyta Szkot.
|"Przez komin " odpowiada diabeł. Szkot chwyta za telefon,ale diabeł prosi by nie dzwonił na policje,że zaraz sobie pójdzie,na co gospodarz odpowiada." Na jaką policję ? - ja dzwonię do kominiarza by w tym miesiącu nie czyścił komina.
Ostatnio obiecałam jeszcze jeden przepis na surówkę z surowego kalafiora.A oto ona :............................
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz