Choroby grzybowe pni i gałęzi wywołują nekrozy kory i zgorzele,także zrakowacenia.Konkretnie zapadanie się kory i uwypuklanie pod postacią różnych narośli.Oczywiście efektem końcowym jest śmierć pędów i gałęzi opanowanych przez choroby.
Są też takie choroby kory,które nie trudno zauważyć.To cała grupa rdzawikowców ,widoczna z daleka z powodu rdzawego koloru.Szczególnie podatne i cierpiące od niej są wszystkie sosny ,w tym wejmutki i jodły.Poza kolorem widoczne też są istotne zmiany wyglądu prowadzące do zniekształcenia pędów.Takie pędy należy wyciąć a po cięciu zasmarować rany pastą z dodatkiem Siarkolu,lub Saprolu.Należy też zwracać uwagę na miejsca w których pierwotnie pojawiły się grzyby rdzawikowe bo mogą tam pojawić się skupiska zamknięte lub pylące w kolorze żółtym stopniowo przechodzącym w brąz.I p- oto mamy różne kolory,szkoda że nie typowe kolory jesieni..
I to tyle na dziś.Jeżeli ktoś domniemywa,że to koniec kłopotów z iglakami to jest w błędzie.Cd nastąpi ,ale nie jestem pewna czy jutro.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz