BABSKA ZMOWA .
=================
Trzy dziewice w aksamicie puszyły się tuż przy lesie.
Obok szosa ,ale na niej jak to latem asfalt miękki.
Spacer w szpilkach utrudniony,więc jak wieść to gminna niesie,
nie przy szosie ,ale w lesie napotkać można panienki.
Ranek to czas pokrzepienia ,bo noc była pracowita.
Dziewczyna nie wielbłąd,bez wody nie wytrzyma,
z tej przyczyny we wrzosach się chłodzi miejscowa okowita.
Potem bieg wokół dębu i kąpiel w rosie poranka.
Wytyczenie azymutu i wymarsz duktem i do trzech odlicz
Ala, Ola i Anka.
Trzy dziewice w aksamicie trop podjęły niczym harty
i za moment już wiedziały,że to tam się las przerzedził,
szlak im znany,szlak utarty.
Tam są drwale,chodźmy szybciej,aby nikt nas nie uprzedził.
Słońce jeszcze nie dotarło w drzew korony,tych do ścięcia
gdy zostało ogłoszone : "teraz przerwa obiadowa ".
Umilkły wszystkie maszyny ,bo dziewczyny są do wzięcia.
Drwal dżentelmen ,nie odmówi,bowiem hańbą jest odmowa.
Lato w pełni,słońce grzeje,drzewa rosną,szumią knieje.
Skutecznie rdzewieją narzędzia,maszyny i wiatr już rozwiał trociny.
Błogi spokój przerwała kontrola i spytali co się dzieje ?
i co tu robią dziewczyny ?
A dziewczyny,te dziewice w aksamicie wyjaśniły :
My tutaj puszczę chronimy - nie widzicie ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz