środa, 15 listopada 2017

Choroba nie wybiera  -  podobno.A jednak mnie wybrała.Mam  klasyczne zapalenie oskrzeli i kaszle jak ruskie bydle .Tak mój ojciec pół Rosjanin mawiał i wszyscy  w domu wiedzieli o co chodzi.Ja dowiedziałam się później - jak dorosłam.Cały czas byłam ta najmłodsza i na wiele rzeczy musiałam czekać..................."Jak dorośniesz ,jak dorośniesz ," słyszałam  przez wiele lat.I dorosłam i przerosłam moją siostrę choć była znacznie starsza.Zatem - dowiedziałam się,że w Rosji krowy często nie miały  schronienia,lub miały bardzo liche.Zimy rosyjskie wiadomo jakie były i jakie są,zatem o chorobę bydlątek nie było trudno,choć przyznam ,nie wyobrażam sobie kaszlącej krowy.

A przysłowia ? ..................domyślają się Państwo,że o treści.....................

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz