poniedziałek, 8 stycznia 2018

A jeżeli słoneczna pogoda Was skusi ,Drodzy Moi Czytelnicy i porwie na działkę,to n ie róbcie tak głupstw ; nie koście trawników,zaraz trawę  położy mróz. A wiosną ? a wiosną trzeba będzie ją wygrabić,wyszarpać solidnie .Z resztą ,nie będzie to trudne,bo będzie sucha.Zwie się ten zabieg "odfilcowaniem " ,bo zdejmując ten niby filc dopuszcza się powietrza do korzeni.Zatem,żadne koszenie teraz,bo teraz jest ona okryciem korzeni.Nic też nie obcinamy ,nie wycinamy ,nie prześwietlamy ,chyba że jakież gałązki połamane.
Jeżeli zdecydowaliśmy dokarmiać ptaki to czynimy to nadal.Nie wolno przerwać dokarmiania ,bo jest to równoznaczne  z ich śmiercią.
A czy pojechać na działkę ? Pojechać,bo przysłowie mówi że "pańskie oko konia tuczy ."

A jeżeli wszystko i na działce i w domu zrobione,to proponuję dokarmić rodzinę witaminową,bardzo witaminową surówką.
Jej składniki są typowo wiosenne:
1 główkę sałaty po opłukaniu i  podsuszeniu należy porwać na kawałki ,pół zielonego ogórka pokroić w kostkę i 2 pęczki rzodkiewek pokroić w plasterki, pęczek szczypioru posiekać.A teraz ...................sprawa dość istotna ; Wszystkie składniki należy wymieszać z sobą tuż przed podaniem,by po posoleniu nie "puściły soku ",by nie zdążyły go puścić i w tym celu proponuję przygotować składniki wcześniej ,ale oddzielnie .Jak dzwonek do drzwi,dopiero wtedy je mieszamy ,dodajemy najpierw  kilka łyżek oliwy ,lub oleju [koniecznie najpierw,bo tłuszcz zapobiegnie oddawaniu  soku] ,dopiero teraz sól i cukier i kto lubi ocet balsamiczny,ale spróbujcie najpierw bez octu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz