A teraz,pewna moja rada dotycząca przetworów na zimę.Może akurat ktoś z niej skorzysta.
Niejednokrotnie miałam ochotę na sporządzenie dżemu z moreli..Jest przepyszny,ma piękny bursztynowy kolor i co jest niespotykane u dżemów z innych owoców przepięknie pachnie.Jest tylko jeden szkopuł ...............owoce są twarde i trudno je rozgotować,co często powoduje przypalenie.Pewna osoba ,moja droga koleżanka Danusia poradziła mi."Po prostu,po wydrylowaniu przepuść owoce przez maszynkę do mięsa "- i to jest to.
-A jakże ten dżem pięknie komponuje się z piernikiem.Do przełożenia piernika tylko on lub powidła śliwkowe,a może jedno i drugie ?
I jeszcze to :By dżem zachował swój bursztynowy kolor należy do niego dodać w trakcie gotowania soku z co najmniej połowy cytryny.Sok z cytryny jest wskazany do każdego dżemu dla zachowania koloru i zaostrzenia smaku.
I jeszcze taka informacja:.......................W Austrii nie ma piernika bez moreli,za to powidła śliwkowe "zupełnie nie są w modzie ."
A teraz,tak myślałam,myślałam i wymyśliłam opis rośliny ozdobnej bardzo łatwej w uprawie i zupełnie nie wymagającej niczego poza ludzka wdzięcznością.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz