Iglaki ,nawet o tej porze roku wyglądają atrakcyjnie.Myślę oczywiście o tych,które nie gubią igieł na zimę,a i gleba nie jest zbytnio pod nimi wysuszona,bo przepadują deszcze,przepadyją.
Gleba jak już wspomniałam w poprzednim spotkaniu u większości tych roślin winna mieć odczyn kwaśny.
Są jednak i takie,które wprost przeciwnie, wymagają wapnowania,jednak bardzo rzadko spotykane na działkach i w ogrodach.Postaram się je wymienić .Powątpiewam jednak by można je było spotkać w uprawie.No !- może za wyjątkiem jednego.To ...CIS.Wywodzi się on z terenów gdzie są skały wapienne stąd jego zapotrzebowanie właśnie na wapno.Dziko rośnie jeszcze teraz w górach Kaukazu .A poza nim takie jak :Jodła jednobarwna,
Jałowiec sabiński.
Modrzew Europejski
Sosna bośniacka zwana Kosodrzewiną
Sosna czarna ,no i
Cis pospolity.
Przyznacie,że odmiany raczej nieznane.Proszę tylko nie sugerować się,że przecież jodła,że jałowiec i.t.d.,bo ważne jest to dalej to to,że np. ta jodła jest jodłą jednobarwną.
Wspomniałam też w ostatnim spotkaniu o tym,że przebywanie wśród iglaków jest bardzo wskazane ,bo fundują nam one samo zdrowie,A co to ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz