poniedziałek, 15 września 2014

No to jak to jest z tymi drzewami?.....Z tymi drzewami jest tak,że niebawem wejdą w fazę odpoczynku.Oddadzą nam owoce,ziemi liście i wiązki sitowo-naczyniowe,znajdujące się tuż pod korą,jeszcze teraz wypełnione sokami,niebawem będą puste.Soki drzewo odprowadzi na przechowanie do korzeni głęboko zalegających.Wówczas można powiedzieć,że drzewo zamienia się w drewno.Jest suche i dzięki temu nie przemarżnie .Zima ,to czas spoczynku .Pierwsza faza trwa od momentu zrzucenia wszystkich liści do końca stycznia i jest to faza spoczynku bezwzględnego.Od lutego spoczynek już jest względny tzn.przy ociepleniu może rozpocząć się wegetacja ,co byłoby zabójcze dla drzew.Ale przyznam szczerze,nie przypominam sobie takiej sytuacji.I tu taka ciekawostka:gałązki śliwy,lub wiśni ścięte np  w połowie stycznia ,wstawione do wody nie zakwitną,bo jest to spoczynek bezwzględny drzewa,a ścięte pod koniec lutego ,zakwitną.Proszę sprawdzić.By przezimowanie przeszło bez niespodzianek ,młode drzewa owija się na zimę ,a starsze maluje mlekiem wapiennym ,o czym pisałam wczoraj.Bez względu jednak na to ,czy drzewo było bielone czy nie wiosną należy sprawdzić jak przezimowało............Polega to na opukaniu pnia np.trzonkiem od noża.Przemarznieta kora da głuchy odgłos,zdrowa dzwięczny.Tam gdzie głucho przybija sie korę do miazgi gwożdziami i owija szmatami,które przez całe lato winny być mokre.We wrzesniu odwijamy szmaty,a gwożdzie pozostają w drzewie do końca je go życia,i oby było jak najdłuższe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz