niedziela, 13 listopada 2016

"Oprysk,oprysk............."złościł się mój sąsiad Stefan ,bo bardzo tej pracy kie lubił.Żeby jednak wiedział jak ja jej nie lubiłam?A tj.le to zawsze tak jest jak się za wiele wie  w jakiejś sprawie.Na dowód tego : podobno najtrudniej rodzą położne.Wiem o szkodliwości wielu preparatów ,ale............Zapewniam Was Drodzy moi,że akurat ten preparat i ten termin  zastosowania go jest zupełnie absolutnie bezpieczny.Jest to bowiem oprysk zapobiegawczy ;preparatem niszczącym wiele chorób w sadzie   : MIEDZIANEM.O wiele bardziej szkodliwe są opryski interwencyjne bowiem maja miejsce wtedy gdy niejednokrotnie już są zawiązane owoce.A teraz  ? teraz nic zawiązane nie jest czego dotknąłby preparat.Owszem - winien szczególnie pokrywać miejsca na małych,cienkich gałązkach gdzie jest najwięcej paków kwiatowych .Tam bowiem znajdują się zarodniki różnych grzybów wywołujących choroby w okresie wegetacji ,zatem od wiosny do jesieni.Niszcząc je teraz - a jest taka  możliwość ,zapobiegamy,zapobiegamy.Winny jednak umożliwić  oprysk warunki pogodowe .Winno być sucho  i stosunkowo ciepło ,jak na  te porę roku...............co najmniej + 7 stopni ,by zadziałał preparat.Takie bowiem ma potrzeby.I proszę się  nie martwić ,że  jest to teraz niemożliwe,bo można wykonać to także  ,jeszcze w grudniu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz