Powiedział ktoś, kiedyś, "ty jak zwykle przesadzasz z tym dopieszczaniem trawy," i tak trwał przy swoim ,dopóki nie zobaczył mojego trawnika.By ukryć zmieszanie zapytał ." A jakie zastosowałaś nasiona traw.?".Wtedy innych nie było tylko mieszanka: KOSTRZEWY CZERWONEJ ,KOSTRZEWY ZIELONEJ I WIECHLINY ŁĄKOWEJ.Wyszeptał coś pod nosem ,a było to : "To taką samą jak ja." Było go jednak stać na to by mnie przeprosić "Już nigdy nie będę cię krytykował".Dwa razy mi się coś takiego przytrafiło.Drugi raz jak mój małżonek stwierdził ,wtedy gdy ja prowadziłam samochód..............."Czemu zwalniasz ,przecież masz pierwszeństwo."Nie pisałbym teraz do Was Drodzy moi Czytelnicy ,gdybym posłuchał jego.Dzięki temu że zwolniłam ,i że zahamowałam inny pojazd nie uderzył we mnie ,tylko w mur cmentarny.Kierowca nie przeżył.Zmarł w szpitalu na skutek poniesionych ran.Wtedy też usłyszałam ......"Już nigdy nie będę cię krytykował " i słowa dotrzymał.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz