wtorek, 22 maja 2018

Chaotyczne te moje myśli ,ale chodzi o to by powiedzieć wystarczająco dużo,jednak nie za dużo.Zatem co ? Zatem pozostaje mi wrócić do AGRESTU.Ma wiele odmian .Są owocujące już w czerwcu i takie późne które dojrzewają dopiero w lipcu.Agrest jest owocem i deserowym i przerobowym.Znam jednak osoby które nawet najbardziej dojrzałych owoców nawet tych najsłodszych nie jedzą - "bo pestki ".Ich sprawa .Na choroby jelit i żołądka i wątroby pracuje się całe życie................."pomidory ,ale tylko bez skórki ,podobnie jabłka i gruszki ,a agrest,ten nie da się zjeść bez pestek,które to - o dziwo są bardzo potrzebne naszym organizmom ,bo pobudzają perystaltykę jelit. Ale nie o tym miałam pisać.Miałam pisać o tym jak i kiedy prześwietlać krzewy agrestu.Mam na myśli - formy krzaczaste ,nie pienne  tj,szczepione na pniu.Te prześwietla się bnowiem bardzo oszczędnie.
 Natomiast krzaczaste :...........................

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz