"Przed tym, co ma ewentualnie nastąpić", mam nadzieję zdążyć omówić MALINY.Choć przyznam,że niejednokrotnie pisałam o tych krzewach i o owocach ,które mają właściwości lecznicze i do tego są bardzo smaczne,słodkie i pachnące. "No - tak,ale gdzie ja mam je posadzić ? " skarżył mi się pewien ogrodnik amator.
Ja jednak zauważyłam u niego piaskownicę po środku trawnika ,a dzieci raczej już nie w tym wieku,co by chciały z tej piaskownicy korzystać.Zatem ? Zatem tam właśnie można posadzić maliny,wykopując niewielkie zagłębienie w ziemi i napełniając je kompostem i kupną,dobrą ziemią ogrodniczą.Tę drugą dając na wierzch.Kilka sadzonek w odgrodzonym od trawy mini maliniaku posadzono.Ależ było radochy - co niemiara ,bo dzieci właśnie weszły w wiek zajadania się owocami wprost z krzaka.
"A jak ja nie mam piaskownicy "? skarżył się mój sąsiad Stefan."Ale masz huśtawkę ,na której póki co nie widziałam byś się huśtał ".No i miejsce na maliny uzyskano.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz