piątek, 20 lipca 2018

PAPROCIE 
===========
Specjalnie je polecam osobom zbulwersowanym,zdenerwowanym [ a przecież jest czym ].bo przebywania w okolicy paproci znacznie uspokaja i koi nerwy.
Paprocie są niezastąpione na miejsca bardzo,bardo zacienione.Proponuję paproć odmiany pióropusznik.A zwie się tak z powodu kształtu liści,które są wielkie,a jednocześnie bardzo delikatne,wprost koronkowe jasnozielonego koloru.Raz posadzona taka paproć corocznie wznawia wegetację,ale dopiero w  połowie maja.Zanim całkowicie się rozwiną stoją jak pastorały.W zamian za to opóźnienie w rozwoju ,cieszą nasze oczy swoim urokiem aż do późnej jesieni.
Proponuję posadzić kilka egzemplarzy i połączyć je z konwaliami,a wtedy są wspaniałym tłem dla wcześnie kwitnących pierwiosnków i  wiosennych ozdobnych cebulowych.
Biorąc pod uwagę to,że w jednym miejscu będą rosły przez wiele lat warto stanowisko pod ich sadzenie dobrze przygotować wzbogacając je kwaśnym torfem ,lub kompostem z liści.Ponieważ paprocie żyją w lesie,a gleba w lesie ma odczyn kwaśny stąd takie moje zalecenia.
Sadzenie paproci najlepiej wykonać wiosną, w pierwszej połowie kwietnia,sadząc co 40-50  cm, biorąc pod uwagę ,że się rozrosną.
Pielęgnowanie paproci nie jest kłopotliwe.Należy na przedwiośniu wyciąć zeszłoroczne suche liście.Im wcześniej to zrobimy ,tym lepiej,jednak zawsze ostrożnie by nie uszkodzić młodych liści zwiniętych w pastorał  i szykujących się do rozwoju.Także istotne jest by w paprociowym kąciku zawsze była wilgotna gleba i dla tego proponuję  okryć ją korą drzew iglastych,która będzie spełniała jeszcze jedno zadanie..................będzie zakwaszać .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz