Jeszcze na poligonie,jeszcze przed bitwą działy się najprzeróżniejsze rzeczy.Pewnego razu w mglisty i pochmurny poranek jak w poprzednie dni żołnierze stanęli do apelu i dowódca zaintonował :................"Kiedy ranne wstają zorze .............." zaspani żołnierze zaśpiewali to cicho i niedbale.Na co dowódca krzyknął :"Wróć ! -taka modlitwę to Pan Bóg ma ..........." No i zaśpiewali prawidłowo ,aż otwierały się niebiosa.
Innym razem :.....................
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz